Poczytamy o komandosach z Gwiezdnych Wojen
Fani gier spod znaku Gwiezdnych Wojen, a szczególnie zbliżającej się wielkimi krokami Star Wars Republic Commando, na pewno ucieszą się słysząc, iż nie będzie to jedyna "przyjemność" od LucasArts związana z tym tematem. Otóż wraz z premierą gry na rynku wydawniczym ukaże się książka napisana przez Karen Traviss, zatytułowana Star Wars: Republic Commando: Hard Contact.
Maciej Myrcha
Fani gier spod znaku Gwiezdnych Wojen, a szczególnie zbliżającej się wielkimi krokami Star Wars Republic Commando, na pewno ucieszą się słysząc, iż nie będzie to jedyna "przyjemność" od LucasArts związana z tym tematem. Otóż wraz z premierą gry na rynku wydawniczym ukaże się książka napisana przez Karen Traviss, zatytułowana Star Wars: Republic Commando: Hard Contact.
Fabuła powieści koncentrować się będzie wokół oddziału czterech szturmowców armii klonów, którzy zostali wysłani w tajną misję aby dokonać sabotażu w ośrodku badawczym na planecie opanowanej przez separatystów. Niestety, nie wszystko idzie zgodnie z planem - przeważające siły wroga oraz braki w uzbrojeniu nie są gwarantem sukcesu, co gorsza, Darman, spec od materiałów wybuchowych, odłącza się od reszty kompanów podczas lądowania na planecie. Spotyka on co prawda padawankę Jedi - Etain Tur Mukan, ale jest ona bardzo niedoświadczona.
Nasi bohaterowie muszą kontynuować swoją misję podróżując przez terytoria Trandoszańskich łowców niewolników, obszary zajęte przez separatystów oraz podejrzanych tubylców. Jeden błędny krok może doprowadzić do odkrycia i niepowodzenia misji a nawet do śmierci. Ta misja to potencjalne samobójstwo - dla wszystkich oprócz Komandosów Republiki.
Komentarze czytelników
zanonimizowany160767 Konsul
tak samo jak Radio Maryja moze docenić zagorzały fan ojca prowadzącego
zanonimizowany3389 Senator
Alick --> Ofiary Stalowego można na palcach jednej reki zliczyć, więc nie pisz bzdur.
Ward Legend

Niestety, nie wszystko idzie zgodnie z planem - przeważające siły wroga oraz braki w uzbrojeniu nie są gwarantem sukcesu, co gorsza, Darman, spec od materiałów wybuchowych, odłącza się od reszty kompanów podczas lądowania na planecie. Spotyka on co prawda padawankę Jedi - Etain Tur Mukan, ale jest ona bardzo niedoświadczona.
hee-hee , jasne wysłali czterech bo im się klony skończyły, wróg całkowicie niespodziewanie miał przewagę liczebną a jeszcze facet z plecakiem TNT zabłądził w lesie- następna marna broszura ze świata gwiezdnych wojen zobaczy światło dzienne .
Co do oceny tego przez fanów to się nie zgodzę- fanem jestem od x lat a takich dziełek przeczytałem raptem kilka- no i dobrze bo pewnie dzięki temu dalej fanem jestem.
no ale kto chce niech czyta , skonto lubi i ma trochę wolnego grosza na wydanie w księgarni.
zanonimizowany99439 Pretorianin
hmm będzie co dodawać do pudełka w edycji specjalnej gierki bhehehehe