autor: Daniel Kłosiński
PlayStation 3 sprzedało się w ponad 41 milionach egzemplarzy
Pierre Gravereau poinformował zgromadzonych na GDC, że konsola PlayStation 3 sprzedała się od 2006 roku w liczbie 41.6 miliona egzemplarzy.
Odbywające się w San Francisco Game Developers Conference to nie tylko czas na powspominanie przeszłości czy dogłębną analizę rynku. Jest tu też miejsce na mniej wzruszające, lecz nie mniej interesujące wydarzenia, takie jak rozdania nagród. Okazję do pochwalenia się swoimi osiągnięciami wykorzystała firma Sony, na konferencji której wyświetlonych zostało kilka ciekawych slajdów. Pierre Gravereau poinformował zgromadzonych, że konsola PlayStation 3 sprzedała się od 2006 roku w liczbie 41.6 miliona egzemplarzy. Liczba ta stoi w sprzeczności z wynikami prezentowanymi na stronie internetowej koncernu, gdzie suma wynosi niemal 48 milionów.
Okazuje się, że ponad 80 procent użytkowników tej konsoli regularnie korzysta za jej pomocą z przeróżnych usług internetowych. Przekłada się to na 70 milionów kont, utworzonych w systemie PlayStation Network. Gravereau, odpowiedzialny za dystrybucję elektroniczną w amerykańskim oddziale Sony, chwalił się również wynikami osiągniętymi przez PlayStation Store. W porównaniu do ubiegłego roku usługa ta zanotowała 60% więcej odwiedzin. Przeglądający zasoby tego sklepu zostawili tam sporo pieniędzy - w porównaniu do 2010 zysk wzrósł o 70%.
Nie sposób przewidzieć, jak na te wyniki wpłyną niedawne doniesienia o złamaniu zabezpieczeń konsoli. Swoje piętno na przyszłych wynikach sprzedaży mogą też odcisnąć toczące się w Europie i Stanach Zjednoczonych sprawy sądowe. Miejmy nadzieję, że Sony zdoła się obronić, zwłaszcza, że nadchodzące miesiące obfitują w ciekawe premiery gier takich jak inFamous 2 czy Uncharted 3. Zwłaszcza ta druga pozycją może stanowić solidny "system seller".
Na koniec jeszcze jeden smutny wniosek, który przychodzi na myśl po przejrzeniu prezentowanych liczb. W ich świetle jakoś tak mizernie wygląda 300 tysięcy konsol, które rozeszły się w naszym kraju, a które nasz oddział nazywa "fantastyczną sprzedażą". Wynik ten nie wygląda już tak fantastycznie, gdy okazuje się, że stanowi on mniej niż jeden procent światowej sprzedaży.