Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 maja 2009, 14:50

autor: Michał Zieliński

Nowe wieści na temat bety StarCrafta 2

StarCraft 2 to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier ostatnich lat. Legendarna seria nieprzerwanie cieszy się dużą popularnością i posiada niezliczoną liczbę oddanych fanów. Nic więc dziwnego, że nawet najmniejsza wiadomość nawiązująca do kultowego RTS'a wywołuje nieopanowaną burzę. Dziś mamy dla Was niepotwierdzone informacje dotyczące nadchodzącej bety multiplayer.

StarCraft 2 to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier ostatnich lat. Legendarna seria nieprzerwanie cieszy się dużą popularnością i posiada niezliczoną liczbę oddanych fanów. Nic więc dziwnego, że nawet najmniejsza wiadomość nawiązująca do kultowego RTS-a wywołuje nieopanowaną burzę. Dziś mamy dla Was niepotwierdzone informacje dotyczące nadchodzącej bety multiplayer.

Na początku miesiąca ruszyły zapisy na udział w beta testach StarCraft 2. Oznacza to, że już niebawem wybrani fani zakosztują trybu multiplayer. Szefostwo Blizzarda nie ujawniło dokładnej daty, jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że nastąpi to latem tego roku. Nasi chińscy koledzy postanowili jednak wziąć sprawę w swoje ręce i, powołując się na wypowiedzi twórców, opublikowali garść ciekawych informacji traktujących o rozgrywce wieloosobowej. Co prawda część z nich już wcześniej trafiła do sieci, jednak kilka z nich wartych jest wspomnienia. Obecnie ciężko stwierdzić, na ile można ufać przytoczonym słowom. Rozsądek nakazuje podchodzić do każdego niepotwierdzonego źródła z należytym dystansem. Warto również dodać, że nowinki opierają się na wersji alfa gry i niektóre aspekty produkcji ulegną wkrótce zauważalnym zmianom.

Na pierwszy ogień idzie kwestia edytora map. Podobno zostanie on udostępniony podczas nadchodzących testów. Wedle zapowiedzi, opcja ta jest niezwykle rozbudowana i praktycznie niczym nie ogranicza wizji korzystających z niej graczy. Niestety, na oficjalnym forum StarCraft 2 możemy przeczytać, że jak na razie nie ma żadnych gwarancji na obecność kreatora podczas testów. Osoby mocno zaangażowane w projekt ograniczają się jedynie do skromnych wypowiedzi i wielkich obietnic. Jedno jest pewne - jeżeli edytor w końcu trafi w ręce graczy, to raczej nastąpi to jakiś czas po starcie bety. Pewną formę rekompensaty może stanowić możliwość nagrywania i ponownego odtwarzania przeprowadzonych starć. Co więcej, opcja ta znacznie przewyższa swój pierwowzór. Cóż, zawsze miło połechtać ego filmem z wygranej potyczki.

Nowe wieści na temat bety StarCrafta 2 - ilustracja #1

Mimo wcześniejszych pogłosek, żaden fragment trybu dla jednego gracza nie trafi do bety Starcrafta 2. To samo tyczy się obecności map RPG, które rzekomo miały urozmaicić zabawę online. Oczywiście ciężko stwierdzić, jakie niespodzianki szykuje nam Blizzard i co ujrzymy wraz z premierą tytułu. Znacznie bardziej pozytywne odczucia budzą zapowiedzi powrotu najlepszych, znanych już plansz. Wśród nich znajdziemy między innymi przemodelowaną Lost Temple. Raz na jakiś czas dobrze powrócić na stare śmieci i stoczyć kilka bitw w doskonale znanym środowisku. Znajomość otoczenia pomoże również graczom pragnącym zaistnieć w oficjalnych rankingach Battle.net. Bo chyba nikt nie spodziewał się, że w testowej wersji gry zabraknie Laddera?

Przygotowano również kawałek tortu przeznaczony dla miłośników starć z botami. Twórcy udostępnią taką możliwość, jednak będzie ona wymagała logowania się do systemu online, czyli battle.net. Potwierdzono również cheatowanie SI na poziomie trudności Insane. W przypadku jego wyboru komputerowy przeciwnik zyska surowce dwa razy szybciej niż normalnie. Na innych poziomach SI nie będzie oszukiwać.

Niestety, potwierdziły się obawy dotyczące opublikowanych w zeszłym roku wymagań sprzętowych. By odpalić grę przy średnich ustawieniach, gracz będzie musiał wyposażyć komputer w kartę graficzną odpowiadającą GeForce 9800GT. Oczywiście dwa giga pamięci operacyjnej i wielordzeniowy procesor to przemilczany standard. Na pocieszenie warto dodać, że tytuł hula również na laptopach sprzed dwóch lat. Strach pomyśleć, jak wtedy wygląda, ale lepsze to niż nic.

Na koniec wato jeszcze raz podkreślić, że powyższe informacje nie zostały oficjalnie potwierdzone. Sami deweloperzy mówią, że żadnej zapowiedzi ze stron fanowskich pod żadnym pozorem nie należy traktować jako pewniak. Prace nad wykończeniem gry są ciągle w toku i jeszcze wiele jej elementów może ulec zmianie. Mimo tego, edytor map brzmi interesująco, prawda?