Premiera JDM została wycofana z marca, ale nuda i tak nam nie grozi. Na dniach wyjdzie Wreckfest 2 i duża aktualizacja TDU: Solar Crown, a już dziś można wypróbować nowości m.in. w grach Automobilista 2 i The Crew: Motorfest.
Pierwszy kwartał miał zakończyć się z przytupem – premierami JDM i Wreckfesta 2 – ale niestety polskie wyścigi zostały przeniesione na maj i w marcu zostało nam tylko dzieło studia Bugbear (o ile faktycznie wyjdzie, bo jest o nim bardzo cicho na cztery dni przed debiutem…). Tym niemniej i bez nowości mamy co robić w starszych grach.
The Crew: Motorfest dostarczyło licznych atrakcji w szóstym sezonie, a wkrótce to samo stanie się w TDU: Solar Crown – czeka nas interesujący pojedynek wyścigowych sandboksów w czasie, gdy Forza Horizon 5 ucina sobie drzemkę. Zwolennicy bardziej realistycznej jazdy mogą zaś sprawdzić zawartość dodaną do Forzy Motorsport, Automobilisty 2 czy iRacing. No i oto już nadarza się kolejna okazja, by wydać trochę pieniędzy…
Do 20 marca na Steamie trwa wiosenna wyprzedaż. Kilka gier osiągnęło na niej najniższy pułap cenowy w historii – na przykład rFactor 2, sprzedawany teraz za jedyne 22,23 zł (obowiązują też spore rabaty na całą dodatkową zawartość). Albo WRC Generations, które z ceną 28,59 zł stało się dokładnie tak samo tanie (i prawie równie dobre) jak starszy DiRT Rally 2.0.
Bardziej zainteresować Was może jednak coś na czasie. Na przykład F1 Manager 2024 – jego niski koszt (56,59 zł) zbiegł się z etapem rozwoju, na którym zyskał poklask graczy (ma aż 88% pozytywnych recenzji z ostatnich 30 dni dzięki niedawnym aktualizacjom). Za niewygórowaną kwotę 47,98 zł można też zdobyć F1 24 – to już prawdopodobnie ostatnia szansa, żeby kupić tę grę z jakąkolwiek obniżką (znając EA, cena przestanie spadać po zapowiedzi F1 25, która powinna nastąpić niebawem).
Ponadto koszt TDU: Solar Crown spadł do już prawie akceptowalnego poziomu 89,99 zł – zwłaszcza w świetle nowości zaplanowanych na trzeci sezon (pojawią się 19 marca, dzień przed końcem wyprzedaży; więcej o nich piszę niżej). Assetto Corsa Evo zaś wróciła do atrakcyjnej ceny, którą miała przy uruchamianiu wczesnego dostępu (111,20 zł). Spodziewałem się, że szybko nie zobaczymy kolejnego rabatu na tę pozycję… Czyżby wyniki sprzedaży nie spełniały oczekiwań twórców (z zupełnie niezrozumiałych powodów)?
Zrobiłem sobie trzymiesięczną przerwę od Test Drive Unlimited: Solar Crown po starcie drugiego sezonu (jakoś nie chciało mi się eksplorować pięknej Ibizy przy użyciu świeżo naprawionego widoku z kokpitu, użerając się z grindem, spadkami klatek i mikroprzycięciami), ale teraz, po zapowiedzi następnej dużej aktualizacji na 19 marca, nawet mam ochotę dać tej grze jeszcze jedną szansę.
Podoba mi się kurs na odkupienie, który obrało studio KT Racing w trzecim sezonie. Oto wreszcie pojawi się szansa na osiąganie postępów poprzez inną czynność niż uczestniczenie we frustrujących i żmudnych wyścigach – wyzwania nawigacyjne i klasyczne misje transportowe wniosą pożądany powiew świeżości (te drugie dodatkowo pozwolą pojeździć więcej cackami, na które zbieranie pieniędzy trwałoby wieki).
Zresztą same wyścigi powinny przestać frustrować, skoro wreszcie będzie można wybierać w nich poziom trudności rywali w trybie solo, a do tego – co może nawet ważniejsze – zniknie konieczność czekania na innych graczy (jakich graczy?) w lobby oraz pojawią się opcje pauzowania rozgrywki i szybkiego restartowania.
Ostrzę sobie też zęby na Astona Martina Valoura, którego oficjalnie nie ma jeszcze żadna inna „duża” gra wyścigowa. Oby tylko nie okazało się, że zarezerwowano go jako nagrodę w rankingowym trybie PvP – Solar Crown nadal nie ma sprawnego matchmakingu i jeszcze ani razu nie udało mi się znaleźć choćby jednego gracza chętnego do rywalizacji…
Tym niemniej wszystkie te innowacje mogą nie zdać się na nic, jeśli KT Racing nie dopracuje choć trochę katastrofalnej optymalizacji… Po szczegóły na temat trzeciego sezonu w TDU zapraszam do osobnej wiadomości:
Aż pięć miesięcy trwała przerwa od wypuszczenia poprzedniej dużej aktualizacji do The Crew: Motorfest – i muszę powiedzieć, iż szósty sezon nie do końca zaspokoił apetyt po tak długim czasie. Studiu Ivory Tower tym trudniej było to osiągnąć, że bardzo wysoko zawiesiło sobie poprzeczkę w listopadzie, dodając do gry całą wielką wyspę.
W porównaniu z taką atrakcją nowości dodane w ubiegłym tygodniu po prostu muszą wypaść blado – nawet jeśli dostaliśmy powody, by przemierzyć każdy obszar tejże wyspy (Maui) jeszcze raz, mając szansę zobaczyć na niej nieistniejące wcześniej miejsca, z rozległym placem zabaw Red Bulla na czele. Na subtelną ironię zakrawa fakt, że wraz z tym ostatnim dokonała się jeszcze głębsza „forzohorizonizacja” The Crew – dodano wielkie rampy i wyzwania polegające na oddawaniu absurdalnie dalekich skoków.
Tym niemniej doceniam fakt, że Ivory Tower po raz kolejny nawiązało współpracę z marką znaną w świecie motoryzacji, dając graczom szansę bliższego poznania czegoś prawdziwego (nie tylko poprzez zwyczajowe playlisty, ale też podcast nagrany specjalnie na potrzeby gry). Poza tym jest to coś w rodzaju policzka wymierzonego całej marce Forza, której włodarze nie są w stanie zaoferować aktualnych bolidów Formuły 1 ani rajdowych maszyn WRC, w przeciwieństwie do The Crew. Wygląda na to, że „krawaciarze” Ubisoftu są lepsi w zdobywanie licencji niż ci z Microsoftu.
Więcej informacji na temat szóstego sezonu w Motorfeście poznacie w osobnej wiadomości:
Wreszcie skończyła się prawie półtoraroczna ekskluzywność serii The Crew na Lamborghini Revuelto (przynajmniej w odniesieniu do „dużych” gier wyścigowych). Wprawdzie model ten został zapowiedziany najpierw z myślą o Forzie Horizon 5 – na schyłek kwietnia – ale ostatecznie to Forza Motorsport dostała go jako pierwsza, i to z półtoramiesięcznym wyprzedzeniem.
Bynajmniej nie jest to jednak czołowy samochód dodany w niedawnej Aktualizacji 18. Konkurentami do tego miana są również Lamborghini Countach LPI 800-4 ’21, Porsche 911 GT3 RS ’23 oraz Lamborghini SC63 ’24 – i chyba ten ostatni bolid budzi najbardziej powszechny entuzjazm, jako przedstawiciel uwielbianej klasy Hypercarów (już czwarty w grze) ścigających się w Le Mans i innych rundach mistrzostw WEC. Poza tym update wprowadza jeszcze pięć pojazdów – pełną listę znajdziecie w osobnej wiadomości:
Tym samym studio Turn 10 kontynuuje dobrą passę, jeśli chodzi o odświeżanie parku maszyn w Forzie Motorsport. Szkoda tylko, że w innych aspektach gry zapanowała stagnacja; poza poprawkami błędów czynione zmiany są minimalne. Mam nadzieję, iż jest to jedynie przerwa, a nie zwiastun końca aktywnego rozwoju tej produkcji – oby w majowej aktualizacji, zbiegającej się z 20-leciem serii, poza zapowiedzianą trasą przewidziano również inne atrakcje, które podtrzymają uwagę graczy na dłużej niż kilka dni…

Marzec jednak nie będzie tak mocny dla gatunku samochodówek, jak się zanosiło. Na placu boju ostał się Wreckfest 2 (debiutujący już 20 marca we wczesnym dostępie), tymczasem JDM: Japanese Drift Master został wycofany głębiej na wiosenne pozycje – nowa data premiery to 21 maja. Ogłasza ją poniższy zwiastun rozgrywki.
Jest to, muszę dodać, ryzykowny termin dla studia Gaming Factory. Już kilkanaście dni później, w tradycyjnym terminie targów E3, jest spodziewana oficjalna zapowiedź Forzy Horizon 6. Anons takiego kolosa to kiepska okoliczność dla każdej gry wyścigowej, która znajdzie się w pobliżu (zwłaszcza jeśli wcześniej zaczną pojawiać się jakieś „teasery” bądź przecieki) – dla polskiego dewelopera zaś tym gorsza, że Playground Games też może osadzić swoje następne dzieło w Japonii. Fani serii proszą o ten kraj już od dobrej dekady.
I choć obie pozycje przypuszczalnie będą odbiegać od siebie w wielu zasadniczych aspektach, dla statystycznego odbiorcy różnice mogą niestety okazać się zbyt nikłe – a nie muszę chyba dodawać, kto ma większe szanse na triumf, jeśli rzeczywiście między tymi tytułami wywiąże się bratobójcza walka o uwagę graczy… Oby ten scenariusz się nie ziścił.
Renato Simioni, szef studia Reiza, zapowiadał, że w tym roku nowa zawartość do Automobilisty 2 będzie spływała gęściej i częściej niż w poprzednim – i właśnie dostaliśmy pierwszą jej porcję.
Do sprzedaży trafiło DLC Adrenaline Pack Pt2, które skupia się na kategorii Super Trophy Trucks, czyli przeszło 600-konnych półciężarówkach typu pick-up rywalizujących w widowiskowych wyścigach na asfalcie i szutrze. Bawić się nimi możemy przy użyciu 12 tras, które stanowią zmodyfikowane warianty już istniejących torów (m.in. Hockenheimring, Monza, Sebring), wyposażone w rampy do oddawania skoków. Dodatek kosztuje 36,99 zł, ale obecnie można cieszyć się jego zawartością za darmo – oferta obowiązuje przez „kilka dni” (nie wiadomo, do kiedy dokładnie).
Dodatek wyszedł w towarzystwie aktualizacji 1.6.4, wprowadzającej szereg nie za dużych zmian na różnych polach. Na przykład poprawia optymalizację, pozwalając silnikowi fizyki działać domyślnie na czterech wątkach procesora zamiast dwóch, a także wprowadza dalsze ulepszenia modelu opon czy sztucznej inteligencji.
Studio Reiza zdradziło też, że następnym przystankiem na „mapie drogowej” na powrót staną się wyścigi długodystansowe. Możemy wypatrywać nowych samochodów w klasach GT4, GT3 i GTP (Hypercar), w tym przedstawicieli kolejnej marki „premium”, której dotąd nie było w Automobiliście 2. Podejrzewam, że będzie to Acura.

Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.
Rozpoczęty został drugi sezon 2025 w iRacing, którego zapowiedź omawiałem w poprzednim Motoprzeglądzie. Oto nowości ostatecznie dodane do gry w aktualizacji – tym razem twórcy skupili się na ekspansji zawartości właściwej dla ich macierzystej Ameryki:
Zima jest już praktycznie skończona, więc Tor Poznań znów otwiera się na szerokie spektrum motorsportowych imprez. W najbliższych dwóch tygodniach czekają nas cztery wydarzenia szczególnie godne uwagi:
Na drugim z wymienionych wydarzeń swoją obecność powinna zaznaczyć też moja gra Track Day (tytuł zobowiązuje, prawda?), reprezentowana przez trzon jej zespołu deweloperskiego – a niewykluczone, że zetkniecie się z nią również na pozostałych imprezach.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
5

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.