Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 maja 2007, 09:20

Gra Heavenly Sword ukończona w dziewięćdziesięciu procentach

Studio Ninja Theory Ltd. zbliża się do końca prac nad grą Heavenly Sword. Jeden ze współzałożycieli brytyjskiej firmy – Tameem Antoniades – zwierzył się redaktorom serwisu Eurogamer, że ich najnowszy produkt jest już gotowy w 90%. Wszystko wskazuje więc na to, że autorom uda się bez problemu przygotować swoje dzieło na wrześniową premierę.

Studio Ninja Theory Ltd. zbliża się do końca prac nad grą Heavenly Sword. Jeden ze współzałożycieli brytyjskiej firmy – Tameem Antoniades – zwierzył się redaktorom serwisu Eurogamer, że ich najnowszy produkt jest już gotowy w 90%. Wszystko wskazuje więc na to, że autorom uda się bez problemu przygotować swoje dzieło na wrześniową premierę.

Gra Heavenly Sword ukończona w dziewięćdziesięciu procentach - ilustracja #1

To nie koniec dobrych wieści dla użytkowników konsoli PlayStation 3. Antoniades zdradził również, że on i jego koledzy z firmy rozważają przygotowanie trybu umożliwiającego rozgrywkę wieloosobową. Oczywiście nie ma mowy, aby multiplayer był dostępny w dniu premiery programu, ale w przyszłości – kto wie? Twórcy Heavenly Sword poczynili już nawet pewne próby w tym kierunku – opracowano system walki, wykorzystując do tego celu testowe poziomy. Decyzja dotycząca wariantu zmagań w sieci nie została jeszcze podjęta, ale niewykluczone, że Ninja Theory Ltd. pokusi się o takie rozwiązanie. To jednak melodia przyszłości...

Więcej informacji na temat gry znajdziecie na łamach naszego serwisu:

Gra Heavenly Sword ukończona w dziewięćdziesięciu procentach - ilustracja #2
Gra Heavenly Sword ukończona w dziewięćdziesięciu procentach - ilustracja #3
Gra Heavenly Sword ukończona w dziewięćdziesięciu procentach - ilustracja #4

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej