Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 5 maja 2009, 11:47

autor: Filip Grabski

Dobry wynik sprzedaży Dead Space; twórcy zmieniają nazwę studia

Każda nowa marka w świecie zdominowanym przez odnoszące sukcesy sequele gier o ustalonej pozycji to ryzyko. Jakiś czas temu wydawałoby się, że Electronic Arts nigdy nowymi markami się już nie pochwali. Tymczasem zeszłoroczne Mirror’s Edge i, przede wszystkim, Dead Space pokazały, że można zrobić coś nowego, dobrego i nie stracić na tym.

Każda nowa marka w świecie zdominowanym przez odnoszące sukcesy sequele gier o ustalonej pozycji to ryzyko. Jakiś czas temu wydawałoby się, że Electronic Arts nigdy nowymi markami się już nie pochwali. Tymczasem zeszłoroczne Mirror’s Edge i, przede wszystkim, Dead Space pokazały, że można zrobić coś nowego, dobrego i nie stracić na tym.

Choć nie mówiono o tym głośno, to Dead Space sprzedaje się zupełnie nieźle. Jak się dziś dowiedzieliśmy od szefa zespołu odpowiedzialnego za powołanie Isaaca Clarke’a do życia – Glena Schofielda, kosmiczny horror osiągnął pułap 1,4 miliona sprzedanych kopii. Nie jest to zgniatający skronie swą potęgą wynik, ale na pewno nie można mówić o porażce. EA musi być zadowolone ze swojej nowej marki – w przeciwnym wypadku nie byłoby mowy o spin-offie gry na Nintendo Wii, Dead Space Extration. Nawiasem mówiąc, w przypadku drugiej nowości EA Mirror’s Edge pojawiały się stwierdzenia, że gra jest zdecydowanie za mało popularna wśród graczy, tymczasem ona również przekroczyła milion sprzedanych egzemplarzy.

Wracając jednak to twórców DS, czyli EA Redwood Shores, trzeba poinformować o ważnym wydarzeniu. Nazwa studia pochodząca od miasta, w którym mieści się siedziba, okazała się zbyt mało wyraźna, więc teraz zespół będzie posługiwać się nowym logo i nazwą – Visceral Games. Angielskie słowo znaczy tyle co „wewnętrzny, trzewiowy”, więc bardzo dobrze oddaje charakter gier tam robionych – do kosmicznej sagi o rozczłonkowywaniu Necromorphów doszło przecież Dante’s Inferno, a żadna z tych gier nie kojarzy się z miłą nasiadówką na łące. Visceral ma w swoim zanadrzu jeszcze dwa nieujawnione projekty. Czy chodzi o zupełnie nowe marki (choć pewnie nie – Glen Schofield powiedział: „nie chcemy być po prostu studiem od nowych IP. Nasz cel to być jak Capcom. Oni od samego początku tworzą świetne nowe IP i przerabiają je na znakomite serie.” ), czy o kolejne części już istniejących – czas pokaże. W każdym razie chłopaki mają pomysły dotyczące zarówno zupełnie nowych gier, jak i sequeli – chcą pozostać otwarci na wszystkie możliwości. My zaś pozostajemy ciekawi wszystkich nowych przedsięwzięć Visceral Games.

Dobry wynik sprzedaży Dead Space; twórcy zmieniają nazwę studia - ilustracja #1
Nowe logo mówi: nie będziemy robić dodatków do Simsów.

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej