Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 grudnia 2008, 14:50

autor: Dorota Drużko

Słaba sprzedaż Mirror's Edge i NfS: Undercover spowoduje cięcia w EA?

Colin Sebastian, analityk z Lazard Capital Markets przewiduje, że firma Electronic Arts chcąc zmniejszyć koszta zmuszona będzie do porzucenia niektórych tytułów i być może również zwolnienia większej liczby pracowników (ostatnimi czasy pożegnała się już z około 600 osobami, co stanowi jakieś 6% wszystkich zatrudnionych).

Colin Sebastian, analityk z Lazard Capital Markets przewiduje, że firma Electronic Arts chcąc zmniejszyć koszta zmuszona będzie do porzucenia niektórych tytułów i być może również zwolnienia większej liczby pracowników (ostatnimi czasy pożegnała się już z około 600 osobami, co stanowi jakieś 6% wszystkich zatrudnionych).

Jak twierdzi Sebastian, pewne gry Elektroników z Need for Speed Undercover (średnie ocen według serwisu GameRankings w zależności od platformy wynoszą od 48 do 66%), Mirror's Edge i Rock Band 2 na czele zarobiły mniej niż się spodziewano. Na szczęście od "małej klęski" firmę uchroniły inne produkcje, takie jak Dead Space, FIFA 09 i Left 4 Dead. Dzięki pozbyciu się niezbyt dochodowych serii koncern polepszyłby nie tylko swoją sytuację finansową, ale również podniósłby jakość swojego portfolio, o czym zresztą wspomniał jego szef, John Riccitiello, w wywiadzie dla serwisu Gamasutra.

Sebastian obniżył swoje wcześniejsze oczekiwania odnośnie dochodów jakie Electronic Arts powinno uzyskać w trzecim kwartale roku fiskalnego - z 2,14 miliardów USD do 2,07 miliarda USD. Analityk nie jest też pewien sukcesu pewnych pozycji na przyszłorocznej liście wydawniczej, w tym kolejnych części serii Rock Band i gier z EA Casual.

Z kolei za dobre posunięcie uważa wspomnianą niedawno przez Riccitiello gotowość do poświęcenia pewnych projektów przynoszących krótkoterminowe zyski na korzyść długo terminowych inwestycji, takich jak na przykład sieciowa dystrybucja. To wraz z polityką polegająca na przejmowaniu mniejszych firm powinno według Sebastiana z roku na rok dostarczać koncernowi coraz większe dochody.

gry