Znana z nisko budżetowych produkcji, firma Small Rockets, kończy właśnie prace nad nową symulacją lotniczą z czasów I Wojny Światowej pt. Red Ace Squadron. Gra jest kontynuacją popularnego tytułu Master of the Skies: The Red Ace. W nowej wersji przygotowano dwie kampanie, po jednej dla każdej strony konfliktu, składające się z 14 scenariuszy.
Tomasz Pyzioł
KomentarzeZnana z nisko budżetowych produkcji, firma Small Rockets, kończy właśnie prace nad nową symulacją lotniczą z czasów I Wojny Światowej pt. Red Ace Squadron. Gra jest kontynuacją popularnego tytułu Master of the Skies: The Red Ace. W nowej wersji przygotowano dwie kampanie, po jednej dla każdej strony konfliktu, składające się z 14 scenariuszy.
Ten zręcznościowy symulator umożliwi nam ponownie znaleźć się za sterami słynnych dwupłatowców i zmierzyć się z prawdziwymi podniebnymi asami. Wtedy liczyły się wyłącznie umiejętności pilota, a nie systemy nawigacyjne i samonaprowadzające się rakiety. Gra charakteryzuje się nieskomplikowanym sterowaniem, gdzie do pilotażu wystarczy dobre opanowanie i wyczucie możliwości każdego rodzaju samolotu. W trybie wieloosobowym możemy zmierzyć się maksymalnie ośmioma prawdziwymi przeciwnikami.
Wszystkim miłośnikom symulatorów w rodzaju Red Barona przypominamy, że już od tygodnia w kioskach dostępna jest polskiej produkcji gra Asy Przestworzy (miesięcznik „Strefa CD” nr. 01/2002). Ci którzy nie mogą wytrzymać mogą pobrać wersję demonstracyjną Red Ace Squadron z działu Plików.
Więcej:Kultowe Return to Castle Wolfenstein z nową mapą survivalową dzięki RealRTCW 5.3
Gracze
1
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
