Crash Bandicoot – „nie jest w stanie równać się z Mario 64”. Oto 10 najlepszych gier 1996 roku

Dariusz Matusiak

Crash Bandicoot – „nie jest w stanie równać się z Mario 64”

  1. Data premiery: 9 września
  2. Producent: Naughty Dog
  3. Gatunek: platformówka TPP
  4. Platforma: PlayStation

Crash Bandicoot w założeniach miał być odpowiedzią PlayStation na Super Mario 64. I choć nie jest w stanie równać się z Mario 64, pozostaje solidną i godną uwagi pozycją na rynku oprogramowania. Wyobraźcie sobie platformówkę, w której ktoś zamiast z boku umieścił kamerę za plecami bohatera i uczynił grafikę trójwymiarową. Efektem tego jest „inna” platformówka, w której chodzi o to samo [...]. Crash w tej chwili to najlepsza gra platformowa (a w dodatku 3D) dostępna na PlayStation i będzie się podobać praktycznie każdemu, kto lubi gry wideo. Jest jednak mały minus, który najlepiej zauważył pewien młodzian, testujący na moją prośbę niektóre gierki. Gdy już nasycił oczy i wyściskał joypad, zapytał mnie „dlaczego nie mogę pójść w bok?”, po czym poprosił ponownie o Super Mario 64. Sorry, Crash.

Recenzja gry Crash Bandicoot, „Secret Service” nr 42, ocena 85/100

Co robiło studio Naughty Dog przed erą Drake’a i Ellie? Kopiowało hity Nintendo! Crash Bandicoot miał być „Marianem” na czarnych płytach Sony PlayStation i rzeczywiście obie gry starły się w niemal wyrównanym pojedynku. Niemal, bo Crash ogólnie zdobył bardzo dobre oceny i świetnie się sprzedał, będąc prawdziwym hitem na PSX – jedna z recenzji z tego okresu równała nawet oba te tytuły, pisząc przewrotnie, że „Super Mario 64 jest perfekcyjną przygodówką akcji, a Crash perfekcyjną platformówką akcji”. Inni krytycy byli już jednak nieco bardziej surowi, narzekając na odtwórczy, mało pomysłowy gameplay i płaskie lokacje bez miejsca na eksplorację.

Doceniano za to poziom trudności, który był dużym wyzwaniem, ale nie powodował frustracji, a grafika stanowiła prawdziwą ucztę dla oczu. Bez względu na swoje wady dzieło Naughty Dog odniosło komercyjny sukces, utrzymując się przez kilka miesięcy w czołówce najlepiej sprzedających się tytułów. Dziś jest jedną z najbardziej kultowych marek konsoli PlayStation.

Wspomina Hubert „hexx0” Śledziewski

Jako że dość późno zacząłem przygodę z PC, na przełomie wieków grałem głównie na PSX. Crash Bandicoot był bodaj trzecim tytułem – po Apocalypse i Gran Turismo – który miałem okazję sprawdzić na „szaraczku”. Rudowłosy jamraj – wówczas myślałem, że to lis – w okamgnieniu skradł mi serce, choć nie była to łatwa miłość, gdyż... nie od razu miałem kartę pamięci. Przyzwyczajony do grania na pozbawionym takich „gadżetów” Pegasusie, niestrudzenie uczyłem się kolejnych poziomów. Nim wreszcie wyprosiłem „memorkę” u rodziców, w trakcie jednej sesji potrafiłem dojść w Crashu do ostatniego „świata”. Wprawdzie Cortexa pokonałem, mogąc już „sejwować”, ale nabyte po drodze doświadczenie zaprocentowało, gdy jakiś czas później zagrałem w „dwójkę” i „trójkę”, które wydały mi się podejrzanie łatwe. To już jednak historia na inny raz. Zostawiam Was z myślą, iż głęboko wierzę, że regularne „kuszenie” tudzież tracenie „ludzików” w Crashu – czy ktoś jeszcze określał tym mianem życia postaci w platformówkach? – wiele lat później zaowocowało u mnie gwałtownym wybuchem miłości do soulslike’ów.

Wspomina Marcin „Nicek” Nic

Rok 1996 zapadł mi w pamięć, ponieważ to właśnie wtedy pierwszy raz położyłem ręce na PSX. Bieganie tytułowym bohaterem potrafiło być denerwujące, ale grę wspominam dobrze. Rozbijanie skrzynek i zbieranie znajdziek na mapie absorbowało na wiele długich godzin. Przynajmniej do czasu, aż któryś z rodziców wyciągnął wtyczkę z gniazdka.

  1. Więcej o grze Crash Bandicoot
Command & Conquer: Red Alert

Command & Conquer: Red Alert

PC PlayStation

Data wydania: 9 listopada 1996

Informacje o Grze
8.7

GRYOnline

8.6

Gracze

8.2

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

33

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2024-01-23
10:42

final_bot Pretorianin

😍

przełom XX/XXI wieku, 4 klasa podstawówki, 10 lat, zaczynałem od PSX, oczywiście u kolegi, a jakże; uwielbialiśmy tłuc w MK4, które miało wówczas fotorealistyczną grafikę, a te przerywniki filmowe - już nic piękniejszego miało nie wyjść. pamiętam, że kombinacje klawiszy były dziwnie trudne dla dzieciaka i deficyt poradników, chociaż mieliśmy skądś kserówkę z podstawowymi ruchami i fatality;
były też Crashe, Spyro, Gex, Duke Nukem Time to Kill, Quake 2...
po jakimś czasie przerzuciłem się na PC i tak już zostało

Komentarz: final_bot
2024-01-23
10:51

papież Flo IV Senator

papież Flo IV

Przepiękna jest ta seria nostalgicznych artykułów. Albo rynek gierny już się tak popsuł albo po prostu stałem się mentalnym dziadem skoro bardziej mnie interesuje czym się zachwycali gierni protoplaści niż to, czym zachwycają się gracze dzisiaj.
W ogóle jak dobrze się czyta te dawne recenzje. Żadnego lania wody jak to dzisiaj bywa, parę treściwych zdań i już wiem wystarczająco dużo na temat gry, mogę ją sobie w wyobraźni zwizualizować. No, ale wtedy byle kto takich tekstów nie pisał. Oceny też są adekwatne do treści. Wystawione 90/100, czyli dzisiejsza dziewiątka, a zachwytów w tekście nie ma końca. Teraz wystarczy, że gra jest opisana po prostu jako fajna i pozbawiona poważnych błędów i już ma zagwarantowane 9 (patrzę na ciebie Hogwarcie), a i tak czasem stosują wyjątki od reguły (no dobra, Starfield miał 8,5 ale to prawie 9:-P).
Co do roku to dosyć mnie zaskoczył, wiele znanych marek się wtedy narodziło, myślałem, że dopiero w samej końcówce lat 90. rynek tak wystrzelił z hitami. Gdyby mnie nie odrzucały gry z tamtej dekady to może bym się tym bardziej zainteresował, a tak musi mi wystarczyć poznany Network Q Rac Rally Championship, który był chyba drugą grą w życiu w jaką grałem i dzięki temu zakochałem się w rajdach i innych wyścigach. Szkoda, że nie da się już tego odpalić na nowych kompach, z miłą chęcią połamałbym znów palce na kilkudziesięciominutowym odcinku trasy.

Komentarz: papież Flo IV
2024-01-23
13:02

zanonimizowany1396190 Pretorianin

Ja pamietam rok 1997 mialem 486 dx4 , 8mb ram , vga i 200mb hdd ... w tamtych czasach piractwo nie bylo przestepstwem , wiec moj kolega mial Tomb Raidera i ja tez zapragnolem w niego pograc , a ze nie mialem CD romu a tylko 10 dyskietak , kazda z pojemnoscia 1.44mb , a Tomb Raider zaistalowany odchudzony przez mojego kolege mial ok 100mb ... a moj kolega mieszkal na drogim koncu miasta , doslownie zajelo mi tydzien zeby przetransportowac gre w kawalkach z jego peceta na mojego i tylko dlatego ze udalo mi sie pozyczyc 4 ekstra dyskietki ... ale bylo warto na kompie mialem tylko dosa i Tomb Raidera ale grafika na tamte czasy to byl szok ! , to nic ze moj PC ledwie ciagnol gre i bylem zmuzony grac w nia 4 mies , wtedy dostalem wiekszy hdd 800mb , wiec starczylo miejsca na GTA :)

Komentarz: zanonimizowany1396190
2024-01-23
17:16

Lantar2 Centurion

jak teraz zdobyć takiego neverhooda i włączyć na windowsie 10?

Komentarz: Lantar2
2024-01-23
17:49

Father Nathan Konsul

20 sierpnia 1996 r. rodzice kupili mi pierwszy i ostatni komputer: procesor Cyrix 6x86 P150+ (taktowanie 120 MHz), 16 MB RAM, karta graficzna S3 Trio 32/64 (pamięć 1 MB, złącze PCI), dysk twardy Seagate 1,6 GB, monitor kineskopowy Daewoo 15" 800×600, brak napędu optycznego.
Od tego czasu nigdy nie kupowałem całego komputera, lecz sukcesywnie wymieniałem w nim komponenty i urządzenia peryferyjne.
najstarszy element obecnie: klawiatura Microsoft Natural Ergonomic Keyboard 4000 z 2007 r. [sic!]
najnowszy element obecnie: mysz Cooler Master MM712 30th Anniversary Edition kupiona 16 stycznia br.

Komentarz: Father Nathan

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl