Firma Electronic Arts jest jak szwajcarski zegarek – nie zawodzi, a konkretnie co roku wypuszcza kolejne odsłony swoich sztandarowych serii sportowych, zmieniając w nich numerek. Oraz oczywiście dodając szereg zapowiadanych wcześniej innowacji, mniej lub bardziej przez fanów wyczekiwanych. Tym razem padło na NBA Live 10.
Maciej Myrcha
Firma Electronic Arts jest jak szwajcarski zegarek – nie zawodzi, a konkretnie co roku wypuszcza kolejne odsłony swoich sztandarowych serii sportowych, zmieniając w nich numerek. Oraz oczywiście dodając szereg zapowiadanych wcześniej innowacji, mniej lub bardziej przez fanów wyczekiwanych. Tym razem padło na NBA Live 10.

Przedstawiciele koncernu poinformowali oficjalnie o pracach nad wspomnianą grą. „Dziesiątka” ma według ich słów wprowadzić oddech świeżości do tej popularnej serii, szereg rewolucyjnych zmian w szkielecie rozgrywki oraz dorzucić kilka nowych trybów zabaw wieloosobowych. Powróci także dobrze przyjęty przez graczy system Dynamic DNA opracowany we współpracy z firmą Synergy Sports Technology (odzwierciedlający zachowania gracza oraz całej drużyny i dynamicznie dopasowujący je do sytuacji), oczywiście odpowiednio zmodyfikowany i usprawniony.
Wiemy też, że na okładce amerykańskiej wersji NBA Live 10 pojawi się sylwetka Dwighta Howarda, środkowego Orlando Magic, a sama gra ukaże się w październiku na konsole PS3, PSP i Xbox 360. Niestety, jak na razie są to jedyne informacje o najnowszej odsłonie NBA Live – być może więcej wiadomości pojawi się już niedługo na oficjalnej stronie gry. Zainteresowani mogą także rzucić okiem na krótki film promujący produkt EA.
Gracze