Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 28 czerwca 2006, 09:20

Przyzwoite wyniki sprzedaży konsoli DS Lite na Wyspach Brytyjskich

We wczorajszym podsumowaniu sprzedaży gier na rynku brytyjskim, wspomnieliśmy o dużym powodzeniu programów na konsolę Nintendo DS. Ta nagła popularność związana jest oczywiście z europejską premierą nowej wersji handhelda – DS Lite.

We wczorajszym podsumowaniu sprzedaży gier na rynku brytyjskim, wspomnieliśmy o dużym powodzeniu programów na konsolę Nintendo DS. Ta nagła popularność związana jest oczywiście z europejską premierą nowej wersji handhelda – DS Lite.

Przyzwoite wyniki sprzedaży konsoli DS Lite na Wyspach Brytyjskich - ilustracja #1

Od ubiegłego piątku wyspiarze kupili ponad 35 tysięcy sztuk konsol DS Lite. Nie jest to liczba specjalnie imponująca, zwłaszcza jeśli porównać ją do debiutu oryginalnego Nintendo DS (w ciągu dwóch dni sprzedano 87 tysięcy sztuk), ale obserwatorzy tamtejszego rynku twierdzą, że na razie mieszkańcy Wielkiej Brytanii są zbyt zajęci Mistrzostwami Świata w piłce nożnej i nie mają czasu na bieganie po sklepach.

Co ciekawe, premiera DS Lite nie wpłynęła na zmianę stosunku Brytyjczyków do konkurencyjnego handhelda – PlayStation Portable. PSP sprzedaje się nawet lepiej niż dotychczas (wzrost o 25%) , podobnie zresztą jak oryginalna konsola Nintendo DS. Ta ostatnia jest nadal chętnie kupowana, zwłaszcza różowa wersja, do której dodawana jest gra Nintendogs: Dachshund & Friends.

Do tej pory w Wielkiej Brytanii konsolę Nintendo DS kupiło ponad 1.300.000 osób. Wersja Lite największą popularność zdobyła w Japonii, gdzie sprzedano już ponad dwa miliony sztuk. Natomiast na rynku amerykańskim handheld znalazł 136 tysięcy nabywców w ciągu dwóch dni.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej