Całkiem niedawno, bo miesiąc temu, miałem okazję zaprezentować wam serwis http://www.mslinux.org/, który w wyrafinowany sposób wyśmiewa wszystko to, co związane z gigantem z Redmond, a skupia się szczególnie na temacie największego zagrożenia dla systemów z rodziny Windows – Linuxa. Dziś przekażę wam kolejną nowinę związaną z tematem Microsoftu i Linuxa. Nie...., Microsoft nie rozpoczął produkcji własnej dystrybucji tego systemu, lecz otworzył w swej siedzibie, w Redmond, nowe laboratorium zatrudniające tysiąc osób, którego zadaniem będzie dokładne przeanalizowanie systemu Linux, zbadanie jego słabych i mocnych stron, a następnie zaimplementowanie najlepszych mechanizmów do przyszłych wersji Okienek.
Całkiem niedawno, bo miesiąc temu, miałem okazję zaprezentować wam serwis https://www.mslinux.org/, który w wyrafinowany sposób wyśmiewa wszystko to, co związane z gigantem z Redmond, a skupia się szczególnie na temacie największego zagrożenia dla systemów z rodziny Windows – Linuxa. Dziś przekażę wam kolejną nowinę związaną z tematem Microsoftu i Linuxa. Nie...., Microsoft nie rozpoczął produkcji własnej dystrybucji tego systemu, lecz otworzył w swej siedzibie, w Redmond, nowe laboratorium zatrudniające tysiąc osób, którego zadaniem będzie dokładne przeanalizowanie systemu Linux, zbadanie jego słabych i mocnych stron, a następnie zaimplementowanie najlepszych mechanizmów do przyszłych wersji Okienek.
Najwyraźniej dumni szefowie koncernu w obliczu wzrastającego zainteresowania Linuxem jako platformą serwerową i niepokojącymi prognozami na przyszłość (prognozuje się, że w roku 2004 ilość serwerów działających pod kontrolą Linuxa wzrośnie o 24%, a pod kontrolą Windowsów tylko o 9,5%) postanowili przelać do swych produktów wszystko to, co najlepsze z tego, jak to zwykli twierdzić, niedoskonałego, niszowego systemu, tzw. software’owego raka.
Szczegóły na temat nowego laboratoriom w siedzibie Microsoftu znajdziecie tutaj.
Więcej:Aktualizacja Windowsa 11 pogrążyła wydajność w grach nawet o 50%; NVIDIA zareagowała hotfixem

Autor: Przemysław Bartula
W 2000 roku dołączył do ekipy tworzącej serwis GRYOnline.pl i realizuje się w nim po dziś dzień. Zaczął od napisania kilku recenzji, a potem płynnie poszły newsy, wpisy encyklopedyczne i cała masa innych aktywności. Na przestrzeni 20 lat uczestniczył w tworzeniu niemal wszystkich działów i projektów firmy; przez lata piastował stanowisko szefa encyklopedii gier i szefa newsroomu, a ostatecznie trafił do zarządu firmy GRY-OnLine S.A. Obecnie jest dużo bardziej zaangażowany w aktywności zarządcze aniżeli redaktorskie. Posiada dyplom technika elektrotechnika i inżyniera budownictwa wodnego.