Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 września 2005, 12:44

Half-Life 2: Lost Coast a karty graficzne

Fani gry Half-Life 2, którzy z niecierpliwością oczekują premiery rozszerzenia podstawowej wersji programu o nazwie Lost Coast, już teraz mogą dowiedzieć się, jak z efektem HDR radzą sobie dostępne na rynku karty graficzne. Serwis bit-tech.net opublikował wczoraj test dodatku Lost Coast i porównał osiągi konkurencyjnych procesorów graficznych, produkowanych przez firmy ATI oraz NVIDIA.

Fani gry Half-Life 2, którzy z niecierpliwością oczekują premiery rozszerzenia podstawowej wersji programu o nazwie Lost Coast, już teraz mogą dowiedzieć się, jak z efektem HDR radzą sobie dostępne na rynku karty graficzne. Serwis bit-tech.net opublikował wczoraj test dodatku Lost Coast i porównał osiągi konkurencyjnych procesorów graficznych, produkowanych przez firmy ATI oraz NVIDIA. Artykuł okraszony jest sporą liczbą zdjęć, a także materiałem filmowym, które pozwalają zobaczyć jak szumnie zapowiadane rozszerzenie sprawuje się w akcji.

Graczy ze słabszym sprzętem z pewnością zasmuci fakt, że Lost Coast ma piekielnie duże wymagania sprzętowe. Aby lepiej zobrazować różnice w jakości, redaktorzy serwisu bit-tech.net podzielili karty graficzne na cztery klasy (pierwsza z nich oznacza najsłabszą, ostatnia najmocniejszą):

  • Karta słabsza od Radeon 9600 i GeForceFX 5900 – nie można grać, poniżej pięciu klatek na sekundę.
  • Karty Radeon 9800, Radeon X700, GeForce 5950, GeForce 6600 – można grać w rozdzielczości 800x600 przy wyłączonym AA.
  • Karty Radeon X800, GeForce 6800 – można grać w rozdzielczości 1024x768 lub 1280x1024 z AA i AF w zależności od typu urządzenia.
  • Karta GeForce 7800 – można grać w 1600x1200 z pełnym AF.

Poniżej znajdziecie wykres obrazujący wydajność konkretnych procesorów graficznych, w zależności od włączenia lub wyłączenia HDR.

Half-Life 2: Lost Coast a karty graficzne - ilustracja #1

Więcej informacji na temat testu znajdziesz w tym miejscu.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej