Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 7 lipca 2002, 10:24

autor: Mariusz Klamra

Grecja bez kafejek internetowych? To może zdarzyć się i w Polsce...

Często narzekamy na naszych polityków i ich dziwne pomysły, jednak pewnym pocieszeniem może być fakt, że nie tylko w Polsce trafiają się takie przypadki. Przykład Grecji jest bardzo jaskrawy, ale płyną z niego wnioski które mogą stawiać pod znakiem zapytania istnienie kawiarenek internetowych również w Polsce.

Często narzekamy na naszych polityków i ich dziwne pomysły, jednak pewnym pocieszeniem może być fakt, że nie tylko w Polsce trafiają się takie przypadki. Przykład Grecji jest bardzo jaskrawy, ale płyną z niego wnioski które mogą stawiać pod znakiem zapytania istnienie kawiarenek internetowych również w Polsce.

Ostatnio grecki rząd przeforsował ustawę zakazującą odpłatnego udostępniania maszyn elektronicznych i mechanicznych służących do gier zręcznościowych i losowych. Ustawa w założeniu miała zakazać tzw. „jednorękich bandytów”, ale okazało się że jest na tyle szeroka, że jednym pociągnięciem zlikwidowano również flippery, Pac Many itp. Większy problem pojawił się gdy jakiś nadgorliwiec odkrył, że komputer w kawiarence internetowej w zasadzie idealnie pasuje do ustawowej definicji: jest maszyną elektroniczną za której udostępnianie się płaci, i można na nim grać w gry zręcznościowe (Quake?) i losowe (np. w kasynach online). W związku z tym każdemu właścicielowi kawiarenki w Grecji grozi więzienie i przepadek majątku jeśli kontrola nakryje u niego klienta korzystającego z tak zakazanych stron jak https://gry.gry-online.pl/ :-). Oczywiście gry typu MOH czy UT odpadają całkowicie. Jak się to ma do Polski? Otóż w Polsce obowiązuje podobna ustawa, co prawda nie zakazująca całkowicie działania takich maszyn ale nakładająca wysokie podatki i opłaty koncesyjne na ich właścicieli – opłaty na które na pewno nie będzie stać drobnych przedsiębiorców prowadzących w Polsce kafejki internetowe. Jeśli więc nowy minister finansów po przyjściu w poniedziałek do pracy odkryje całą prawdę o stanie budżetu, może w przypływie twórczego szału uznać grecki pomysł za bardzo inspirujący :-). Przy okazji – redakcja prosi naszego czytelnika, który sądząc po nadesłanym mailu pracuje w tak szacownej instytucji jak Ministerstwo Finansów, o nie propagowanie tej myśli – dziękujemy w imieniu tysięcy właścicieli kafejek internetowych.