13 scen z gier, które zmrożą Wam krew w żyłach (i herbatę na biurku)
Są w grach takie momenty, do których ciężko wracać. I to bynajmniej nie dlatego, że są kiepskie. Groza, szok, niemożliwa do podjęcia decyzja – to wszystko sprawia, że niektóre sceny mrożą krew w żyłach. Za to je kochamy. I nienawidzimy jednocześnie.
Spis treści
- 13 scen z gier, które zmrożą Wam krew w żyłach (i herbatę na biurku)
- Ósma kartka w Slenderze (i pierwsza też)
- Taśma wideo w Silent Hill 2
- Powrót Alice Liddell do Krainy Czarów
- Pożegnanie Szóstki i Mono
- Uformowanie się mięsnej ludzkiej kuli
- Ucieczka Jacka z Innsmouth
- Świetlikowy plot twist
- Pierwsze zabójstwo Susan
- Odcinanie sobie palca ręczną piłką
- Oczekiwanie na odejście potwora z Amnesii
- Przekonywanie Śmierci, by zabijała ludzi
- Ostatnie spotkanie z Moniką
Ostatnie spotkanie z Moniką
- Tytuł gry: Doki Doki Literature Club!
- Producent: Team Salvato
- Rok wydania: 2017
- Platforma: PC
- Konwencja: powieść wizualna
- Co najbardziej przeraża: IMMERSJA
W całym tym zestawieniu nie ma chyba tak dziwnej gry jak Doki Doki Literature Club! Bo powiedzmy sobie szczerze – w przypadku takich pozycji jak Silent Hill, Resident Evil czy nawet Inside możemy się spodziewać, że zetkniemy się z co najmniej kilkoma koszmarami. Doki Doki nie tylko nie wygląda jak horror – przez połowę rozgrywki wydaje się naprawdę słodką interaktywną powieścią dla nastolatków. I zupełnie nic, absolutnie nic nie wskazuje na to, że ta opowieść może wyewoluować w koszmar.
Jeżeli jeszcze nie graliście w produkcję Teamu Salvato – lepiej odpuśćcie sobie w tym momencie czytanie dalszej części tekstu.
UWAGA SPOILER!
Jeżeli jednak znacie już zakończenie albo też kompletnie niestraszne Wam spoilery, muszę zdradzić, że Monika to jedna z najlepszych postaci w historii elektronicznej rozrywki. A może i nie tylko tam. Bo w przeciwieństwie do bohaterów funkcjonujących w wirtualnym świecie i ewentualnie z rzadka przełamujących czwartą ścianę, bohaterka produkcji Teamu Salvato wydaje się niemal realna.
Zostało jeszcze 60% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie