10 najlepszych gier 1995 roku: Wipeout zasuwa, a Dark Forces pokonuje Dooma mocą Gwiezdnych Wojen
W 1995 roku na wielką scenę wkroczyło pierwsze PlayStation i od razu trochę namieszało w niewzruszonym do tej pory bastionie pecetów. Mocne Pentium nagle zaczęło odstawać grafiką w takich hitach jak Rayman czy Wipeout. A w co jeszcze graliśmy w 1995 roku?
- 10 najlepszych gier 1995 roku: Wipeout zasuwa, a Dark Forces pokonuje Dooma mocą Gwiezdnych Wojen
- Star Wars: Dark Forces – „coś więcej niż Doom”
- Full Throttle – „pozornie nie posiada wad”
- Rayman – „rewelacja na miarę Donkey Country”
- FIFA Soccer 96 – „wzór nie do pokonania”
- Command & Conquer – „najbardziej oczekiwana gra naszych czasów”
- The Need for Speed – „pieszych nie ma, nie musisz się stresować”
- Warcraft II: Tides of Darkness – „daleka od taniego dydaktyzmu pseudohistorycznych symulacji”
- Worms – „wywołują różne skojarzenia”
- Wipeout – „Jak to się rusza! Jak to zasuwa!”
- Jagged Alliance – „Tu się ginie!!!”
Rok 1995 – okres największej obniżki cen komputerów i gier w historii Polski. Oryginalne wydania staniały z miliona do zaledwie 100 złotych, a przykładowy zestaw pecetowy z Pentium z 45 milionów złotych zszedł do 4500. Ech, marzenia… Tak naprawdę od 1 stycznia 1995 zaczęła obowiązywać denominacja złotego po latach PRL-owskiej hiperinflacji. Każde 10 000 zmieniło się w złotówkę i stąd te różnice w cenach.
Co jeszcze się działo? Wałęsa przegrał wybory prezydenckie z Kwaśniewskim, a do rodzimej motoryzacji wkroczył koncern Daewoo. W kinach i na kasetach VHS rządziły takie filmy jak Siedem, Bad Boys, Braveheart, Apollo 13, Pocahontas, Szklana pułapka 3 i Gorączka. W muzyce zabłysnęła Sheryl Crow ze swoim Strong Enough, słuchaliśmy jeszcze Gangsta’s Paradise, Don’t Speak zespołu No Doubt czy ostatniego studyjnego albumu grupy Queen.
Tak było!Secret Service, archiwum własne autora.
A w branży gier rewolucja! Tyle że jeszcze nie wszyscy zdawali sobie z niej sprawę – zwłaszcza w Polsce. Po nieudanym mariażu z Nintendo Sony wprowadziło na rynek swoją pierwszą konsolę – PlayStation! Choć faktycznie jej premiera nastąpiła w grudniu 1994 roku, dotyczyło to tylko Japonii. Dopiero parę miesięcy później, czyli generalnie w 1995, urządzenie to oficjalnie pojawiło się w Stanach Zjednoczonych i Europie. U nas na razie jedynie najwięksi fani japońszczyzny zacierali ręce, ciesząc się na nowy sprzęt, ale nawet najbardziej zatwardziali pecetowcy musieli przyznać, że gry z PSX-a wyglądały bajecznie. Maszynka Sony w końcu wykorzystała nośnik CD nie do cutscenek FMV, tylko po prostu do świetnych, pięknie prezentujących się gier. A co konkretnie najbardziej utkwiło nam w pamięci z tego roku?
Honorowe wzmianki
„A gdzie gra xxxx???” Tutaj, w honorowych wzmiankach, które funkcjonują jako przedłużenie umownego TOP 10, a nie boczny tor! A jeśli o czymś zapomnieliśmy, dajcie znać w komentarzach!
- The Dig
- Destruction Derby
- Donkey Kong Country 2
- Panzer Dragon
- Twisted Metal
- Phantasmagoria
- Hexen
- Super Mario World 2: Yoshi’s Island
- Tekken 2
- Discworld
Steel Panthers – bonusowa wzmianka T-Bone’a
Rok po premierze przełomowej strategii Panzer General także fani gier o mniejszej skali otrzymali coś wybitnego – Steel Panthers autorstwa SSI. To wspaniała gra turowa o drugiej wojnie światowej na heksach, w której do dyspozycji oddano nam gigantyczną ilość sprzętu, scenariuszy oraz potężne generatory kampanii. Pamiętam, że mogliśmy nawet staczać bitwy po stronie Polski, co do dziś jest dość rzadką opcją, nawet w grach strategicznych. Dużym urokiem Steel Panthers było patrzenie na efekt ostrzału; za każdym razem, kiedy czołg strzelał, obserwowaliśmy, jak pocisk leci do celu, i trzymaliśmy kciuki, żeby trafił. W przypadku pojazdów z dużą ilością uzbrojenia oglądanie przeciągającego się ostrzału artylerii potrafiło być nużące, ale w 1995 roku byliśmy zbyt zajęci podziwianiem małych, płonących czołgów w 2D. Steel Panthers to jedna z tych nieśmiertelnych gier – odświeżoną i rozbudowaną wersję zatytułowaną winSPWW2 można kupić nawet dziś.
