Morrigan z Dragon Age’a. Towarzysze z gier RPG, których nie zapomnimy!

- Towarzysze z gier RPG, o których nigdy nie zapomnimy
- Aeris Gainsborough z Final Fantasy 7
- Lady Aribeth de Tylmarande z Neverwinter Nights
- Jaskier z Wiedźmina
- Pikachu z Pokemonów
- Pan Tak z Fallouta: New Vegas
- Morrigan z Dragon Age’a
- Kreia z KotOR-a II
- Czerwony Książę z Divinity: Original Sin 2
- Nie-Sława z gry Planescape: Torment
- Matkina z gry Torment: Tides of Numenera
- Johnny Silverhand z Cyberpunka 2077
- 9S z gry NieR: Automata
- Wieża z Tower of Time
- Minsc i Boo z Baldur’s Gate
Morrigan z Dragon Age’a

- Debiut: 2009
- Ostatnie pojawienie się: 2014
- Przydatność w walce: bardzo duża
Morrigan z miejsca zyskała sympatię fanów, którzy wywalczyli jej pojawienie się w następnych produkcjach. Zapewne niemały wpływ na to miał projekt tej postaci – daleki od cukierkowych koncepcji rodem z pierwszych Final Fantasy, a jednocześnie nie tak bardzo alternatywny jak chociażby Jack z Mass Effecta. Morrigan jest po prostu bardzo atrakcyjną młodą kobietą o wyjątkowo chłodnym usposobieniu.
Gdybyśmy chcieli zastosować tutaj erpegowy schemat, na końcu musiałaby się ona okazać niezwykle ciepłą osobą, gotową zrezygnować dla innych z własnych marzeń i pragnień. Na szczęście, choć BioWare zdarzało się iść w kreowaniu bohaterów na skróty, tym razem studio to stworzyło postać prawdziwie nietuzinkową. Losy Morrigan w dużej mierze zależą od wyborów gracza. Tyle że – „stety” dla fabuły i niestety dla samej zainteresowanej – nasze decyzje w żadnym przypadku nie doprowadzają do happy endu. Przynajmniej nie takiego, do jakiego nas przyzwyczajono.
Fani pokochali jej cynizm, umiejętność racjonalnej oceny rzeczywistości i... trudy romansowania. Morrigan bowiem szybko ucieknie od Szarego Strażnika, jeżeli ten nie przekona jej, że lepsze jest dla niej pozostanie. Ostatecznie i ta miłość nie trwa wiecznie, ale da się zauważyć, że czarownicy jest po prostu żal. Mimo to godnie radzi sobie ze stratą. I nie rezygnuje ze swoich marzeń. Ostatecznie w Inkwizycji gracz może zdecydować, czy wyzwolić ją spod wpływu zaborczej matki – Flemeth, czy też postąpić przeciwnie, pozwalając jej na zdobycie nowej supermocy – zamiany w smoka. Niezłe zakończenie więcej niż niezłego wątku... Tyle że wcale nie jest powiedziane, że historia Morrigan została już zakończona. Czy czarownica pojawi się jeszcze w tym uniwersum, przekonamy się prawdopodobnie już niedługo (i daje głowę, że właściwie zadane pytanie to nie „czy?”, a „w jaki sposób?”).

Varrik przełamał krasnoludzkie schematy co najmniej dwukrotnie – po pierwsze, jego gładko ogolona twarz raczej nijak nie kojarzyła się z ogorzałymi brodatymi obliczami jego pobratymców. Po drugie, zajmował się złodziejstwem, co było już absolutnym novum. Jakby tego było mało, potrafił jeszcze niezwykle wytwornie się wysławiać, zupełnie inaczej niż stereotypowy nieokrzesany krasnolud. Na przykład taki, jakiego spotkaliśmy w poprzedniej części gry. Albo w Neverwinter Nights 2. Nic dziwnego, że fani chcieliby go zobaczyć również w powstającym Dragon Age’u 4.