Dwarf Fortress. Kiedy Oblivion otworzył wrota, a Gears of War nauczyło nas chować się za osłoną - 10 najlepszych gier 2006 roku
- The Elder Scrolls IV: Oblivion – „jedna z najbardziej udanych gier w historii gatunku”
- The Legend of Zelda: Twilight Princess – „najlepsza Zelda w historii”
- Test Drive Unlimited – „to nie ścigałka, a gra o jeździe samochodem”
- ArmA: Armed Assault – „zbiór niewypełnionych obietnic”
- Bully – „warto poświęcić jej trochę czasu”
- Tom Clancy’s Ghost Recon: Advanced Warfighter – „warto zainwestować w kompa”
- Company of Heroes – „wciąga, budzi emocje, buduje klimat”
- Prey – „FPS, którego fani gatunku nie mogą ominąć”
- Dwarf Fortress
- Gears of War – „gra wymiata, zasysa na maksa”
- Honorowe wzmianki, czyli kącik Gothica 3
Dwarf Fortress
Data premiery: 8 sierpnia (publiczna alfa)
Producent: Bay 12 Games
Gatunek: survival, roguelike, strategia, ekonomiczna, RPG, symulator zarządzania
Platformy: PC, Linux
W Dwarf Fortress zapewne większość z Was nie grała, wielu być może nawet nie słyszało o tym tytule. W każdym razie nie w 2006 roku, bo nie była to gra podbijająca mainstreamowe listy przebojów, nie była to też produkcja, która zachwycałaby grafiką, fabułą czy wykonaniem. Nic z tych rzeczy. A jednak na liście najlepiej ocenianych gier na Metacriticu ma tylko o dwa oczka mniej od „Zeldy” i jedno od Obliviona, mieszcząc się w absolutnej topce gier 2006 roku. Wtedy był to darmowy „indyk”, który doczekał się publicznej bety i jeśli ktoś przebrnął przez surową grafikę znaków ASCII oraz absurdalną wręcz nieprzystępność i wysoki poziom trudności, mógł w pełni zanurzyć się w bogactwie świata krasnoludzkiej twierdzy.
Dwarf Fortress oferowało proceduralnie generowany świat z losową fabułą, losowymi NPC i stworami. Przejmowaliśmy kontrolę nad krasnoludami i dalej już czekała pełna swoboda z mieszanką zarządzania, strategii, RPG, roguelike’a oraz ekonomii z podobieństwami do SimCity, Simsów i Dungeon Keepera – mechaniki były tu niezwykle skomplikowane, a grafika złożona z samych znaków ASCII nic nie ułatwiała. Wielu poległo na tym poziomie trudności, ale nie brakowało też słów uznania za kompleksowość, ambitne założenia całego projektu, przywiązanie do detali oraz świat gry, który zdawał się żyć własnym życiem. Dodatkowo grafika ASCII miała mocno pobudzać wyobraźnię podczas rozgrywki.
Dwarf Fortress doczekało się statusu kultowego. Stało się też jedną z pierwszych gier w kolekcji nowojorskiego Museum of Modern Art. Bez Dwarf Fortress nie byłoby takich produkcji jak Minecraft i RimWorld. Dziś można sprawdzić jego unowocześnioną wersję, z zupełnie nową, bardziej „normalną” grafiką, której tytuł ten doczekał się w 2022 roku.

