Assassin’s Creed: Valhalla. Gry 2020 roku – lista najlepszych premier
- Gry 2020 roku - lista najlepszych produkcji bieżącego roku
- Dreams
- Call of Duty: Warzone
- NiOh 2
- Doom Eternal
- Mount & Blade 2: Bannerlord
- Resident Evil 3
- Gears Tactics
- Legends of Runeterra
- The Last of Us 2
- Ghost of Tsushima
- Crusader Kings 3
- Mafia: Definitive Edition
- Assassin’s Creed: Valhalla
- Call of Duty: Black Ops – Cold War
Assassin’s Creed: Valhalla

- Premiera: 12 listopada 2020
- Platformy: PC Windows, PlayStation 4, Xbox One, PlayStation 5, Xbox Series X/S
- Nasza ocena: 8,0/10
Assassin’s Creed: Valhalla stawiane przez fanów gdzieś pomiędzy Origins a Odyssey nie jest ani najlepszą, ani szczególnie rewolucyjną odsłoną serii, ale na pewno nie można mówić o rozczarowaniu. To także chyba najładniejsza część cyklu, na co wpływ miało zarówno przystosowanie tego tytułu do możliwości nowych kart graficznych oraz konsol, jak i urokliwe krajobrazy Norwegii i Anglii. W te rejony bowiem zabiera nas najświeższa historia opowiadająca o wikingach szukających nowego, bardziej przyjaznego terenu do zamieszkania.
Przygody wojownika (bądź wojowniczki) Eivor okazują się całkiem wciągające, a w tradycyjnie ogromnym otwartym świecie jest co robić przez dziesiątki godzin. Twórcy zadbali nie tylko o liczne okazje do walki i skradanek, ale wprowadzili też różne minigry i aktywności poboczne, powróciło żeglowanie łodzią oraz znane od czasów Origins elementy RPG i decyzje mające pewien wpływ na późniejszy przebieg wydarzeń. Gdyby jeszcze tylko liczba błędów nie była tak duża, ale tu sytuacja powinna poprawić się z czasem i kolejnymi łatkami.
Valhalla stanowi próbę zadowolenia wszystkich zainteresowanych i jest to próba udana. Fani erpegowych odsłon cyklu dostali w gruncie rzeczy to samo, co wcześniej, z kilkoma dość istotnymi modyfikacjami, z kolei starzy sympatycy sagi o skrytobójcach będą mogli wreszcie powiedzieć, że jest to Assassin’s Creed z krwi i kości.
Krystian Smoszna, recenzja gry Assassin’s Creed: Valhalla
Demon's Souls

- Premiera: 12 listopada 2020
- Platformy: PlayStation 5
- Nasza ocena: 9.0/10 (wersja oryginalna z 2009 roku)
Demon’s Souls, a właściwie jej remake, to jedna z najlepszych gier 2020 roku, choć w większości musicie tutaj nam uwierzyć na słowo. W tym przypadku bowiem po grę zdołało sięgnąć chyba jeszcze mniej osób niż po VR-owe Half-Life: Alyx. Raz, że to pozycja nie dla każdego przez legendarny już, wyśrubowany poziom trudności, a dwa – jest dostępna wyłącznie na niedostępną w sklepach next-genową konsolę PlayStation 5. Do zagrania w remake Demon’s Souls trzeba mieć więc jednocześnie sporo szczęścia i samozaparcia.
Kiedy spełnimy te dwa wymogi, możemy zanurzyć się w niezwykle klimatyczny świat fantasy, który posłużył jako wstęp do serii Dark Souls, gdzie czeka na nas dużo więcej treści i fabuły niż mogłoby się wydawać – trzeba tylko ją umiejętnie wyłuskać, bo Demon’s Souls nie podaje wszystkiego na tacy. Twórcy trzymali się wiernie oryginału, upiększając głównie grafikę i detale w sterowaniu, ale spora moc PS5 w porównaniu do PS3 z wersji oryginalnej daje jeszcze jedną, dość ważną zaletę – płynność!
Poprzednio każdy zgon, który w tej grze może się zdarzyć nawet co chwilę, wymagał za każdym razem długiego wczytywania poziomu, co potrafiło być bardziej frustrujące od bycia pokonanym przez bossa. W remake’u wszystko trwa zaledwie chwilę, dzięki wczytywaniu z dysku SDD, a poza tym walki toczą się teraz w 60 klatkach na sekundę. Daje to niesłychany komfort i uczucie płynności niezależnie od liczby zgonów. Lepiej zadaje się ciosy i odgaduje sztuczki przeciwnika. Tak jak poprzednio, w grze znajdziemy także pomysłowy tryb wieloosobowy, w którym można dokonywać inwazji w kampanii fabularnej przeciwnika, wzywać na pomoc innych graczy lub zostawiać po drodze wiadomości dla nich.
Demon’s Souls jest dość dziwnym przypadkiem „gry nie dla każdego”, której powinien jednak spróbować każdy. Klimat, projekty poziomów i świata gry czy wreszcie next-genowe ulepszenia graficzne są tego warte. Tym bardziej, że na PS5 nie ma jeszcze zbyt dużego wyboru.
(…) produkcja studia From Software jest jedną z najlepszych i najbardziej spójnych gier. Począwszy od oryginalnej mechaniki rozgrywki, wymagających, ale wykonalnych wyzwań, genialnego i podkreślającego poczucie zagrożenia systemu online, przez świetne opracowanie artystyczne, aż po satysfakcjonujące rezultaty naszych działań – wszystkie te elementy składają się na monumentalną konstrukcję, która graczom lubiącym bezpardonowe podejście do tworzenia gier zapadnie w pamięć na długie lata. Na usta ciśnie się wyświechtany i nadużywany w Internecie zwrot: Demon’s Souls jest po prostu epickie.
Szymon Hed Liebert, recenzja gry Demon’s Souls (2009)
Demon’s Souls to produkcja ekipy FromSoftware, którą niedawno przypomniało studio Bluepoint w przepięknym, choć trzymającym się kurczowo oryginału remake’u.
Szymon Hed Liebert, Demon’s Souls to trudna gra, ale i tak najgorsi są gracze
