Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 września 2004, 16:14

autor: Tomasz Wróblewski

Tee off, czyli piłeczka golfowa w grze

Dzisiejszego dnia ma miejsce sporo premier bardzo różnych gier. Do „Full Spectrum Warriora” i „Star Wars: Battlefrontu”, o których już pisaliśmy, dołącza kolejna odsłona najlepiej sprzedającej się produkcji z golfem w roli głównej – „Tiger Woods PGA Tour 2005”. Jest to następne dziecko firmy EA Sports, więc wielkich zmian w stosunku do ubiegłego roku nie należy się spodziewać...

Dzisiejszego dnia ma miejsce sporo premier bardzo różnych gier. Do „Full Spectrum Warriora” i „Star Wars: Battlefrontu”, o których już pisaliśmy, dołącza kolejna odsłona najlepiej sprzedającej się produkcji z golfem w roli głównej – „Tiger Woods PGA Tour 2005”. Jest to następne dziecko firmy EA Sports, więc wielkich zmian w stosunku do ubiegłego roku nie należy się spodziewać...

Ze względu na dość wysokie koszty sprzętu, golf jest uznawany w naszym kraju za sport elitarny. Warto jednak spróbować choć jego komputerowej odmiany, gdyż, nie bez powodu, jest ona uznawana za bardzo dobrą. Nie odczujemy co prawda zmęczenia, jakie towarzyszy spacerowi po polu i machaniu kijem (wbrew pozorom, w tym sporcie można nabawić się nieprzyjemnych zakwasów ;-) ), ale nie obniża to przyjemności płynącej z zabawy.

W najnowszej odsłonie poprawie uległa grafika, system tworzenia własnego golfisty, zmodyfikowano także gameplay. Nowością jest tzw. „Tiger Proof”, czyli sposobność dynamicznego modyfikowania pola. Możemy m.in. zmniejszyć greena, pogłębić rowy z piaskiem czy wydłużyć dołek. Zwiększyła się również liczba znanych postaci (takich, jak choćby Jack Nicklaus), z którymi możemy się pojedynkować. Dodano także osiem nowych pól golfowych (ang. Country Club), stanowiących wierną kopię oryginałów znajdujących się na terenie Stanów Zjednoczonych.

„Tiger Woods PGA Tour 2005” ukazał się jednocześnie na PC, PlayStation 2, Xbox oraz GameCube.