Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 kwietnia 2007, 10:45

autor: Piotr Doroń

Miyamoto apeluje do producentów gier przeznaczonych dla Wii oraz DS

Jedną z przypadłości dwóch najnowszych, innowacyjnych konsol firmy Nintendo – Wii i DS – jest fakt, że nie wszyscy developerzy wykorzystują w sposób odpowiedni ich unikalne możliwości. Podobnego zdania jest sam Shigeru Miyamoto, który postanowił wystosować apel, w którym zwraca się do takich właśnie producentów gier. Całą jego treść zanotował dokładnie N’Gai Croal z magazynu Newsweek.

Jedną z przypadłości dwóch najnowszych, innowacyjnych konsol firmy Nintendo – Wii i DS – jest fakt, że nie wszyscy developerzy wykorzystują w sposób odpowiedni ich unikalne możliwości. Podobnego zdania jest sam Shigeru Miyamoto, który postanowił wystosować apel, w którym zwraca się do takich właśnie producentów gier. Całą jego treść zanotował dokładnie N’Gai Croal – dziennikarz amerykańskiego wydania magazynu Newsweek.

Bardzo często wydaje się, że gdy developerzy third-party (firm trzecich, niezwiązanych z Nintendo – przyp. red.) wydają swoje gry na jedną z konsol Nintendo, to sprawiają one wrażenie wyprodukowanych przez jeden z ich zespołów trzeciego lub nawet czwartego rzędu” – powiedział Miyamoto.Być może wynika to z tego, że traktują oni owe pozycje jako projekty unikalne, a może jako produkty charakteryzujące się mniejszą wagą. Z kolei gdy Nintendo planuje wypuszczenie na rynek tytułów, które są stworzone ku temu, by sprzedawały i naprawdę wspierały konsolę, to zawsze kieruje do prac jedną ze swoich najlepszych grup developerskich. Wydaje mi się, że jeśli ich gry mają rywalizować z naszymi, to powinni nad nimi pracować najlepsi pracownicy firm third-party”.

Miyamoto oznajmił, że wszelkie działania Nintendo oraz podjęcie decyzji o zaprojektowaniu Wii oraz DS były ukłonem w stronę małych developerów, którzy bardzo często mogą pochwalić się świetnymi pomysłami na gry, ale nie są w stanie ich wykorzystać z racji niewystarczającej liczby środków materialnych. Stąd taki, a nie inny interfejs najnowszych konsol Nintendo, który ma ułatwić przełożenie tych idei na kod binarny. Abstrahując od nieudanych pozycji, Miyamoto wymienił dwa japońskie przedsięwzięcia, które odniosły sukces właśnie dzięki możliwościom Nintendo DS. Pierwszym z nich jest program do nauki kaligrafii wyprodukowany przez bardzo małą firmę (ponad 600.000 sprzedanych egzemplarzy) oraz Love and Berry, gra koncernu Sega.

Opisane wyżej przykłady mogą być drogowskazem dla pozostałych producentów, twierdzi Miyamoto. „Wydaje mi się, że jeśli dokonają oni analizy owych przedsięwzięć, dodadzą swoją wielką wiedzę techniczną oraz połączą z innowacyjnymi pomysłami, które muszą posiadać i które można wcielić w życie jedynie za sprawą naszych konsol, to jestem przekonany, że odniosą olbrzymi sukces. Pragnąłbym jednak zaznaczyć, że nie chodzi tu o ewolucje istniejących już gier, lecz o wykorzystanie całkowicie nowych idei oraz podjęcie pewnego ryzyka”.

Czy światowi developerzy wezmą sobie do serca apel Miyamoto? Mając na uwadze liczne, praktycznie nie zmienione wersje gier pochodzących z innych konsol, a następnie wydawanych na Wii bądź DS, wydaje się to być bardzo trudnym zadaniem. Cały wywiad znajdziecie pod tym adresem.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej