Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 listopada 2008, 10:22

autor: Szymon Liebert

Mirror’s Edge w złocie!

Jedna z najciekawszych produkcji tego roku, Mirror’s Edge, osiągnęła właśnie status Gold. Złoto oznacza, że twórcy z firmy EA Dice ukończyli prace nad grą, więc obecnie przechodzi ona przez kolejne etapy procesu wydawniczego, by w końcu trafić na półki sklepowe w przyszłym tygodniu. Czy ten niezwykle oryginalny produkt podbije serca przyzwyczajonych do nieco innych typów rozgrywki graczy?

Jedna z najciekawszych produkcji tego roku, Mirror’s Edge, osiągnęła właśnie status Gold. Złoto oznacza, że twórcy z firmy EA Dice ukończyli prace nad grą, więc obecnie przechodzi ona przez kolejne etapy procesu wydawniczego, by w końcu trafić na półki sklepowe w przyszłym tygodniu. Czy ten niezwykle oryginalny produkt podbije serca przyzwyczajonych do nieco innych typów rozgrywki graczy?

Mirror’s Edge w złocie! - ilustracja #1

Sporo osób ten gorący tytuł miała już okazję przetestować, gdyż na konsolach dostępne jest demo. Autorzy potwierdzili, że część użytkowników zamawiających produkt u wybranych dostawców przed premierą, otrzyma już niedługo specjalny kod odblokowujący dodatkowy tryb (Time Trial) w wersji demonstracyjnej, pozwalający także na dzielenie się z innymi graczami osiąganymi przez nas czasami i swoistymi interaktywnymi powtórkami z naszych popisów.

Przedstawiciel EA Dice, Manuel Llanes, potwierdził także, że przejście gry zajmie nam 12 godzin, chociaż biorąc pod uwagę wspomniany wyżej jeden z dodatkowych trybów oraz otwartość świata, powtarzanie zabawy powinno być satysfakcjonujące. O ile oczywiście komuś podoba się sam pomysł na grę, wyróżniający się z tłumu podobnych sobie krwistych tytułów i przez to dla niektórych kontrowersyjny. Przykładem może tu być król „męskich” produkcji o napakowanych twardzielach, czyli Cliff Bleszinski z firmy Epic, który w jednym z wywiadów martwił się o odpowiednią ilość broni i strzelanin zawartych w Mirror’s Edge.

Wobec powyższego nie wiemy czy koncepcja stworzona przez EA Dice się przyjmie, chociaż przeglądając filmiki wydaje się, że jest ona naprawdę dobra i ciekawa. Sam pomysł wpisuje się nieco w całkiem świeży trend na rynku, przedstawiający bardzo dynamiczne podejście do rozgrywki, szczególnie w kwestii ruchów dostępnych bohaterom. Oczywiście wcześniej widzieliśmy produkcje, w których postacie mogły się wspinać i wyczyniać różne akrobatyczne cuda (wystarczy wspomnieć Larę Croft i Tomb Raidera), jednak dopiero produkcje pokroju Assassin’s Creed pokazały jak wiele jeszcze można w tym zakresie zrobić.

Mirror’s Edge w złocie! - ilustracja #2

Podobnego przełomu chcą dokonać panowie odpowiedzialni w przeszłości głównie za gry opowiadające o wojnie (chociażby seria Battlefield). W najnowszym dziele twórców, przenoszącym nas do miejskiej aglomeracji rodem z futurystycznych światów fantastycznych, bronie i strzelanie będą oczywiście obecne, jednak najważniejszym elementem mają być rozmaite akrobacje głównej bohaterki - Faith. Autorzy wzorowali się na powołanym we Francji i modnym obecnie także w polskich realiach le parkour, który jest, mówiąc krótko, miejską odmianą akrobatyki, skoncentrowanej na pokonywaniu przeszkód i wykonywaniu rozmaitych efektownych ewolucji, w realiach współczesnych metropolii.

Co ważniejsze jednak, produkcja EA Dice zdaje się posiadać coś, czego w tego typu propozycjach zbyt często nie spotykamy – szczerą emocjonalność, podrabianą nieskutecznie przez konkurencję, chociażby w postaci dzieł wspomnianego już Bleszinskiego (Gears of War 2). Wystarczy przejrzeć jedną z naszych ostatnich prezentacji bezpośredniej rozgrywki z Mirror’s Edge. Jesteśmy w niej świadkami prostego zdarzenia, którego w brutalnych grach akcji nie widzieliśmy od niepamiętnych czasów – bohaterka, w swej nieustannej ucieczce, przystaje, by przytulić jedną z nielicznych sprzymierzonych jej osób. Czy może być coś bardziej pozytywnego?

Produkt ukaże się w przyszły wtorek (11 listopada) w wersji na Xboksa 360 i PlayStation 3. W Polsce premiera została wyznaczona na 14 listopada. Planowana jest także edycja na pecety, która jednak pojawi się znacznie później, zgodnie z poprzednimi doniesieniami.