Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 kwietnia 2005, 14:31

Freedom Force vs. The Third Reich w przeglądarce stron internetowych

Zamieszczony na oficjalnej stronie Freedom Fighters vs. The Third Reich licznik, nieubłaganie wskazuje, ile dni pozostało jeszcze do europejskiej premiery programu. Aby nikomu ten czas się nie dłużył, autorzy z Irrational Games, postanowili umieścić na niej prostą grę nazwaną Fight for Freedom, do której obsługi wystarczy zwykła przeglądarka internetowa.

Zamieszczony na oficjalnej stronie Freedom Fighters vs. The Third Reich licznik, nieubłaganie wskazuje, ile dni pozostało jeszcze do europejskiej premiery programu. Aby nikomu ten czas się nie dłużył, autorzy z Irrational Games, postanowili umieścić na niej prostą grę nazwaną Fight for Freedom, do której obsługi wystarczy zwykła przeglądarka internetowa.

Freedom Force vs. The Third Reich w przeglądarce stron internetowych - ilustracja #1

Po szybkim i nie wymagającym potwierdzenia procesie stworzenia nowego użytkownika, zostajemy przeniesieni do specjalnego „pokoju”, w którym oczekują inni uczestnicy zabawy. Wybierając dowolną postać, ustalamy jej podstawowe ruchy (zarówno w ataku, jak i obronie), a następnie wyzywamy na pojedynek dowolnego przeciwnika. W zależności od tego, jak dobrze przewidzieliśmy ciosy i bloki, ustalany jest wynik potyczki. Po każdej walce gracz otrzymuje określoną ilość punktów doświadczenia, które pomogą mu osiągnąć wyższy poziom.

Fight for Freedom, choć na kolana nie powala, oferuje proste i przejrzyste zasady. Gracze, którzy mają dużo wolnego czasu, z pewnością znajdą w propozycji Irrational Games jakieś pozytywy.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej