Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 15 lipca 2005, 17:33

autor: Marcin Kolasiński

Ciąg dalszy afery ws. pornograficznych treści zawartych w GTA: San Andreas

Wczoraj informowaliśmy Was, że senator Hillary Rodham Clinton złoży wniosek, w którym domagać się będzie wszczęcia dochodzenia ws. feralnego moda Hot Coffee, dedykowanego Grand Theft Auto: San Andreas. Owa petycja trafiła do Federalnej Komisji ds. Handlu, która zajmie się zbadaniem kodu gry.

Wczoraj informowaliśmy Was, że senator Hillary Rodham Clinton złoży wniosek, w którym domagać się będzie wszczęcia dochodzenia ws. feralnego moda Hot Coffee, dedykowanego Grand Theft Auto: San Andreas. Owa petycja trafiła do Federalnej Komisji ds. Handlu, która zajmie się zbadaniem kodu gry.

Wiemy, że była pierwsza dama USA, tj. wspomniana już Hilary Clinton – obecnie senator, chce przede wszystkim dojść do tego, czy producent przed wypuszczeniem gry do publicznego obiegu specjalnie czy przypadkiem zostawił w kodzie materiały, w których główny bohater – Carl Johnson – uprawia seks ze swoimi dziewczynami. Dziś dowiedzieliśmy się, iż jeżeli okaże się, że Rockstar Games świadomie nie pozbyło się tej opcji i ukryło ją tak, aby któryś z modderów z łatwością ją odblokował, to sprawa będzie miała swój finał w sądzie.

Poza tym Hilary Clinton domaga się federalnego prawa zakazu sprzedaży gier nieletnim, które zawierają treści pornograficzne, przemoc, itd. Łamanie przepisu miałoby wiązać się z grzywną w wysokości pięciu tysięcy dolarów.

Developerzy GTA: San Andreas skomentowali sprawę. Na łamach dziennika New York Times możemy przeczytać rozmowę z rzecznikiem prasowym firmy Rockstar Games. Twierdzi on, że należy pomóc rodzicom w kontrolowaniu ich dzieci, które grają w gry przeznaczone dla dorosłych użytkowników. Jak wiemy, przy zakupie rzadko który rodzic sugeruje się oznaczeniami zawartymi na pudełku. Rockstar chce jednak też zadbać o to, aby dorośli gracze mogli zabawiać się przy produkcjach do nich adresowanych - taką jest właśnie GTA:SA.

Douglas Lowenstein, szef Entertainment Software Association (ESA), jasno odnosi się do wysiłków pani Clinton – prawo, którego domaga się senator Clinton jest sprzeczne z pierwszą poprawką do konstytucji.

Jeżeli ciekawi Was dokładnie to co zawierał wniosek kierowany do Federalnej Komisji ds. Handlu, powinniście zajrzeć na oficjalną witrynę senator Hilary Clinton.