Szpieg - drzewko umiejętności | Bohaterowie w Total War Rome II
Aktualizacja:
Szpieg - drzewko umiejętności

W nawiasie podane zostały wartości dla kolejnych poziomów tej samej umiejętności.
Autorytet, ranga 2
Wysłannik

(+1/+2/+3) do autorytetu
(+5%/+10%/+15%) do szansy na krytyczny sukces dla każdej akcji
Autorytet, ranga 3
Kolaboracja

(+1/+2/+3) do autorytetu
(+10%/+20%/+30%) do szans akcji Manipulacja > Perswazja
(+10%/+20%/+30%) do szans akcji Zabójstwo > Nakłonienie do zdrady
Zakłócenie

(+1/+2/+3) do autorytetu
(-20/-40/-60) do ładu publicznego. Akcja: wznieć niepokoje.
(1/2/3) przechwycone informacje. Akcja: przechwycenie rozkazów.
Podstęp, ranga 2
Szpieg

(+1/+2/+3) do podstępu
(+5%/+10%/+15%) do szansy uniknięcia wrogich wysłanników
Podstęp, ranga 3
Skradanie

(+1/+2/+3) do podstępu
(+10%/+20%/+30%) do szans akcji Manipulacja > Kuszenie
(+10%/+20%/+30%) do szans akcji Zabójstwo > Trucizna
Rekonesans

(+1/+2/+3) do podstępu
(+10%/+20%/+30%) do szans wykrycia ukrytych wysłanników i armii. Akcja: kontrwywiad.
(-6%/-12%/-18%) do szansy powodzenia akcji wrogich wysłanników. Akcja: wywiad wojskowy.
Podstęp, ranga 4
Zbiorowe zatrucie

(+1/+2/+3) do podstępu
(+6%/+12%/+18%) do strat wszystkich oddziałów w armii. Akcja: zatrucie prowiantu.
(+6%/+12%/+18%) do strat wszystkich oddziałów garnizonu. Akcja: zatrucie studni.
Infiltracja

(+1/+2/+3) do podstępu
(+10%/+20%/+30%) do szans wykrycia ukrytych wysłanników i armii. Akcja: wywiad.
(-6%/-12%/-18%) do szansy wykrycia przez przeciwnika. Akcja: infiltracja.
Zapał, ranga 2
Antagonista

(+1/+2/+3) do zapału
(+6%/+12%/+18%) do zasięgu ruchu na mapie kampanii
Zapał, ranga 3
Morderstwo

(+1/+2/+3) do zapału
(+10%/+20%/+30%) do szans akcji Manipulacja > Szantaż
(+10%/+20%/+30%) do szans akcji Zabójstwo > Ukryte ostrze
Sabotaż

(+1/+2/+3) do zapału
(+25%/+50%/+75%) punktów uszkodzeń dla wybranej budowli. Akcja: podpalenie.
(-1/-2/-3) do poziomu ekwipunku wszystkich oddziałów. Akcja: zniszczenie taboru.
Wybór umiejętności
Szpieg ma najszersze pole do popisu ze wszystkich naszych agentów. Klasyczny zabójca, oparty na podstępnie skorzysta ze zdolności szpieg a następnie skradania i zbiorowego zatrucia. Dzięki temu będziemy w stanie zatruć każdy garnizon lub armię wroga przed przystąpieniem do walki, co znacznie przechyli szalę zwycięstwa na naszą stronę. Przy odrobinie wprawy (i kilku turach czasu przed rozpoczęciem natarcia) możemy nawet zmniejszyć o połowę liczebność całej wrogiej armii.
Zdolności rekonesans i infiltracja będą wykorzystywane niezmiernie rzadko. Warto posiadać je w zapasie u najlepiej wyszkolonych zabójców; w przypadku, gdy agenci przeciwnika rozpoczną masowe ataki na nasze terytoria, wysłannik ten będzie mógł utworzyć siatkę szpiegowską w prowincji i szybko wykryć nieprzyjaciela. Zdolności te będą raczej przydatne podczas starcia z żywym graczem niż sztuczną inteligencją.
Wybór antagonisty a następnie sabotażu pozwoli nam na całkowite zablokowanie jednej budowli w prowincji przeciwnika. Nieustanne ataki na np. port lub koszary nie pozwolą przeciwnikowi na rekrutację elitarnych oddziałów, skutecznie wyłączając go z walki. Niestety agenci posiadający te zdolności są bardzo podatni na ataki wrogich zabójców.
Drzewko autorytetu posiada najmniej przydatne zdolności. Zakłócenie może być przydatne w początkowej fazie gry, do błyskawicznego odkrycia mapy za pomocą przechwyconych informacji oraz do wzniecania niepokojów w pojedynczych osadach. Niestety w tym przypadku dygnitarz jest znacznie skuteczniejszy, gdyż może on przy okazji przygotować teren pod inwazję szerząc w lokacji naszą kulturę.
0
- Total War: Rome II - poradnik do gry
- Total War: Rome II - poradnik do gry
- Bohaterowie
- Bohaterowie w Total War Rome II
- Czempion | Bohaterowie w Total War Rome II
- Czempion - drzewko umiejętności | Bohaterowie w Total War Rome II
- Dygnitarz | Bohaterowie w Total War Rome II
- Dygnitarz - drzewko umiejętności | Bohaterowie w Total War Rome II
- Szpieg | Bohaterowie w Total War Rome II
- Szpieg - drzewko umiejętności | Bohaterowie w Total War Rome II
- Wódz | Bohaterowie w Total War Rome II
- Wódz - drzewko umiejętności | Bohaterowie w Total War Rome II
- Bohaterowie
- Total War: Rome II - poradnik do gry
Komentarze czytelników
kradne Junior
Uzupełnienie poprzedniej wypowiedzi (jako, że nie zostało zrobione) Charakterystyka Frakcje - Ateny: Oprócz tego, Ateny posiadają dwa dodatkowe bonusy i jeden minus (na miejscu minusu): ■Podupadłe wojsko: -10% do kosztu werbunku wszystkich oddziałów poza najemnikami (nie grałem jeszcze w tą grę ale na logikę skoro podupadłe to raczej powinno być to: +10% do kosztu werbunku wszystkich oddziałów poza najemnikami)
orfeusz76 Legionista
Mam pytanie..na jakim poziomie trudności gracie i jaką frakcją?.Grałem na normalu 2 razy rzymem , ale wydaje sie , że po opanowaniu 3 prowincji gra staje się zbyt łatwa.Lepiej zmienić frakcje , czy poziom trudności?.A co do poradnika to fajnie opisany.
zanonimizowany23874 Legend
[23]
Piszac poradnik gralem raz na normalnym (rzymem) i jak zauwazyles gra po zdobyciu kilku prowincji byla banalna. Pozostalymi frakcjami gralem juz na przedostatnim poziomie trudnosci (1 ponizej legendarnego). Teraz jak juz gram "dla siebie" to probuje na legendarnym, ale jakos nie mialem czasu aby dluzej przysiasc i skonczyc gre kartaginą.
Niestety tak juz jest i wrome i w innych grach serii, ze jak zdobedziesz kilka calych prowincji to reszte bierzesz z marszu i niema juz wyzwan. Zmienili to troche w dodatku cezar w galii (na wzor shoguna bodajze), ze w pewnym momencie podbite tereny buntuja sie i musisz pokonac buntownikow - ale jest to wydarzenie jednorazowe, po ktorym mozna swobodnie kontynuowac sprzatanie mapy. Ah i dodatkowo grajac rzymem/kartagina mozemy trafic na walkę o władzę (jak wymaksujemy wskaznik imperium) - tez jednorazowe starcie wewnatrz frakcji.
orfeusz76 Legionista
Dzięki za podpowiedź.No nic...zwiększę poziom trudności i gram dalej , bo gra wciąga jak rzeka i oczy na zapałkach przed pójściem do pracy.Czego się nie robi dla Rzymu:)
zanonimizowany1073658 Junior
Czy myślicie że mógłby pójść na 1,90 ghz i windows 8.1
Ulthion Junior
Tia.. taktyka. Z części na część Total War pomimo niby coraz lepszego IA, staje się coraz bardziej grą typu "więcej = lepiej".
Jeszcze nigdy, nie udało mi się przegrać bitwy, w której miałbym przewagę liczebną, a w sytuacji odwrotnej, nawet często mając dużo lepsze jednostki, zwycięstwo jest prawie niemożliwe.. no chyba, że ktoś gra na easy czy coś.. Niestety statystyki jednostek "na papierze" mają się nijak do praktyki. Często królewscy spartanie (którzy ponoć są jedną z lepszych jednostek) potrafią ulec.. procarzom - tym najtańszym. To nie jest raczej normalne.
Inna sprawa, to mapa strategiczna.. cóż to co tu zaprezentowano to chyba mały stopień ku upadkowi. Całkowicie nieklarowny, bardzo ograniczony, niewygodny. Zamiast poprawiać to co jest dobre i działa oraz rozbudowywać to, to wymyślili od nowa i jak zwykle w takich sytuacjach skopali totalnie. Generalnie Rome 2 w moich oczach jest najgorszą jak do tej pory częścią.
marzan18 Legionista
Do Total Wara podchodzę trochę jak pies do jeża odkąd ze zdumieniem sprawdziłem, jak tragicznie niedoszacowane są tam jednostki strzelające. Po prostu ktoś przyjął, bo tak, że nasi przodkowie mieli zeza plus parę innych problemów.
No bo jak inaczej sobie wytłumaczyć, że oto elita elit, łucznicy z Sherwood, waląc do nacierających chłopów (denne dno gdy idzie o opancerzenie) na te 7 czy 8 salw osiągają 40 trafień przy 30 strzelających? Przy czym ich wartość strzelecka, wyrażona w liczbach, jest i tak do 3 razy wyższa niż szeregowych łuczników?
Ludzie - znacie łucznika, który strzelając w tłum (ostatnia taka salwa jest niemal z przyłożenia) trafia na 8 prób 1,33 raza? Toż pewnie każdy z nas, gdyby mu taki łuk wręczyć, osiągnie podobną skuteczność.
Testowałem też inne jednostki. Generalnie - jakieś 10% trafień na dany strzał osiągają te normalne, mało elitarne. Przy czym dotarcie piechoty do łuczników (rozkazem zatrzymanych, by nie nawiali) trwa około 6 salw, czasem więcej, gdy łucznik lepszy i zaczyna strzelać z daleka. I o ile się zgodzę, że przy tym maksymalnym zasięgu tak pewne łuki się sprawowały, o tyle te 10% przy pierwszym i piątym strzale budzą sprzeciw (kompletnie ignorowane zmniejszenie dystansu) a jakieś 20% trafień ostatnią salwą, oddaną z odległości dosłownie kilku kroków, to już kpina z samej istoty łuku i łucznictwa.
Wychodzi na to, że tylko w oblężeniach jaki taki sens mają ci strzelcy. Bo to wszystko co powyżej zakłada strzelanie do chłopów, kompletnie nieopancerzonych, a każda lepsza jednostka z byle tarczą czy pancerzem naturalnie ponosi straty wyraźnie mniejsze.
Jakby to Robin Hood widział, to by wziął łuk i sobie w łeb palnął z rozpaczy.
PrentkiJohny Junior
Ten poradnik wyjaśnił tyle co gra, czyli nie przydatny
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.
