Total War Rome 2: Przykładowe prowincje

Poradniki

Aktualizacja:

Pobierz Poradnik
Spis treści

Przykładowe prowincje

Poniżej znajdują się dwie przykładowe prowincje Rzymskie: nastawiona na rekrutację nowych wojsk Italia oraz generująca duży dochód Magna Graecia.

W pierwszym przypadku rozbudowa jest niezmiernie prosta: trzeba zadbać o wyżywienie ludności (farmy w Neapolis i Velathri - oznaczone kolorem zielonym, osada w Neapolis - kolor pomarańczowy) oraz o porządek publiczny (powstająca w Rzymie żółta szkoła gladiatorów). Następnie konieczne jest zainwestowanie w koszary dla wojsk liniowych i pomocniczych oraz zbrojmistrza i kowala (kolor czerwony). W doskonale zorganizowanej prowincji powinien znaleźć się również poligon, zwiększający doświadczenie naszych oddziałów. Najprzydatniejszymi edyktami będą tutaj romanizacja zmniejszająca koszta rekrutacji albo chleb i igrzyska, zastępujące w pewnym stopniu farmy i świątynie.

W przeciwieństwie do Rzymu, Magna Graecia służyła mi swoimi portami handlowymi (kolor niebieski) oraz farmami i pastwiskami (kolor zielony) - Przykładowe prowincje w Total War Rome II | Mapa strategiczna - Total War: Rome II - poradnik do gry

W przeciwieństwie do Rzymu, Magna Graecia służyła mi swoimi portami handlowymi (kolor niebieski) oraz farmami i pastwiskami (kolor zielony). To tutaj generowałem większość żywności, która później trafiała do świeżo podbitych, zamorskich koloni oraz bardzo duży przychód z handlu i podatków. Oprócz tego znajduje się tutaj duża liczba świątyń (kolor różowy) zwiększających ład publiczny. Dwie z nich poświęcone są Neptunowi, gdyż obiekty te dodatkowo zwiększają wpływy z handlu morskiego.

Jak widać możliwości jest bez liku - Przykładowe prowincje w Total War Rome II | Mapa strategiczna - Total War: Rome II - poradnik do gry

Jak widać możliwości jest bez liku. Najważniejsze jest utrzymanie odpowiedniego ładu i porządku oraz zapewnienia wyżywienia w prowincji. Na drugi plan schodzi generowanie nadwyżki ludności; po maksymalnym rozwinięciu wszystkich regionów można z tej opcji zrezygnować i przestawić całą produkcję na przemysł lub gospodarkę rolną.

Przykładowy rozwój prowincji

Jako, że każda frakcja rozpoczyna grę w innym położeniu oraz posiadając różną liczbę prowincji startowych nie da się stworzyć jednego "przepisu" na rozbudowę państwa. Jednak początek gry możemy zawsze w pewnym stopniu ułatwić.

Naszym pierwszym celem będzie zbudowanie w centralnej prowincji (takiej, z której nasze armie będą mogły bez większej zwłoki dotrzeć w dowolny zakątek naszego imperium - np. Italii dla Rzymu bądź Gartaginensis i Africa dla Kartaginy) budynków wojskowych, które pozwolą chwilowo uzyskać przewagę militarną nad naszymi sąsiadami. W pierwszych turach gry konieczne będzie posiadanie bardziej zaawansowanych oddziałów niż nasz przeciwnik, dzięki czemu możliwe stanie się błyskawiczne podbicie okolicznych ziem. Zanim uderzymy na wroga, proponuję posiadać również dodatni bilans żywności w imperium - w przypadku, gdy zdobyta prowincja będzie głodowała, nie odbije się to echem w całym naszym państwie.

Kolejne budowle, jakie postawimy będą w dużej mierze zależały od tego, jakie ziemie podbiliśmy i gdzie się one znajdowały. Możliwy jest atak na region znajdujący się w obrębie naszej prowincji (np. uderzenie na Velathri znajdujące się podobnie jak Rzym w Italii) oraz na ekspansję poza nasze dotychczasowe terytorium (np. uderzenie na Cisalpina, w której nie posiadamy żadnej osady). Oprócz ważne jest czy nasi sąsiedzi są z nami spokrewnieni (np. podczas ataku Epiru na Macedonię dochodzi do starcia dwóch frakcji helleńskich) czy raczej jest to zupełnie nowy krąg kulturowy (wyżej wspomniana barbarzyńska Cisalpina). Poniżej postaram się pokrótce omówić poszczególne warianty:

Kolejny region w naszej prowincji: w tym przypadku zazwyczaj posiadamy już dominację kulturową i wysoki współczynnik zadowolenia mieszkańców. W większości przypadków będziemy mogli kontynuować rozbudowę miasta w wybranym przez nas wcześniej kierunku: czy to konstruując kolejne budynki wojskowe takie jak pola treningowe, kowala, zbrojmistrza czy też rozwijając nasze zaplecze gospodarcze lub handlowe, stawiając kolejne porty i farmy.

Nowa prowincja, jednakowa kultura: pierwsze uderzenie zawsze zmniejszy zadowolenie w regionie, stąd też zazwyczaj konieczne będzie postawienie świątyni zwiększającej ład publiczny. Jeśli zamierzamy ufortyfikować lokację i nasza armia będzie dalej stacjonowała w mieście, jedna świątynia zazwyczaj wystarczy. Gdy już ład publiczny się ustabilizuje, możemy śmiało powrócić do wybranej przez nas ścieżki rozbudowy. W tym przypadku często możemy nawet zburzyć nadmiarowe świątynie.

Nowa prowincja, nowy krąg kulturowy: tutaj sytuacja jest bardziej skomplikowana. Konieczne będzie nie tylko zażegnanie konfliktów na tle kulturowym (za pomocą świątyń oraz dygnitarzy pracujących w terenie) jak również często wyżywienie ludności oraz przebudowanie wszystkich istniejących konstrukcji (te z odmiennego kręgu kulturowego nie będą mogły zostać przez nas ulepszone ani wykorzystane). Niestety nawet mimo obecności armii, kompleksy świątynne będą musiały pozostać w danej lokacji przez kilkanaście tur, aż nie zdobędziemy całkowitej dominacji kulturowej. Dopiero, gdy nasz kultura osiągnie 100% będziemy mogli zburzyć nadmiarowe konstrukcje i przestawić region na handel/rolnictwo bądź rekrutację nowych oddziałów.

Wraz z powiększaniem się naszego imperium, prowincje znajdujące się w centrum mogą powoli przekształcać się w wielkie spichlerze - stawiamy tutaj farmy, rynek zwiększający wpływy z budynków rolniczych oraz wyposażamy lokację w odpowiednią liczbę świątyń oraz akweduktów. Jeśli ład publiczny będzie na niewielkim minusie, możemy pozostawić w lokacji czempiona pracującego "w polu" - poprawi on samopoczucie mieszkańców. Proponuję zostawić w co poniektórych prowincjach centralnych przynajmniej jeden budynek militarny, aby w przypadku rebelii możliwe było szybkie stworzenie nowego legionu.

Prowincje graniczne są bardziej skomplikowane. Potrzebny będzie nam ciągły napływ nowych oddziałów, stąd też musimy postawić tutaj budynki wojskowe. Dodatkowo ciągle będziemy utrzymywali w nich kompleksy świątynne, aby nieustannie poszerzać wpływy naszej kultury i zmniejszać panujące w strefie wojny niepokoje.

Podsumowując:

  • W pierwszej fazie gry skupiamy się na konstrukcjach wojskowych oraz żywności
  • Po zdobyciu kilku regionów, centrum państwa przekształcamy w spichlerz (świątynie służyć tutaj mają tylko i wyłącznie utrzymaniu ładu), zaś budynki militarne przesuwamy w kierunku linii frontu
  • Zawsze utrzymujmy nadmiar żywności. W pierwszej fazie gry może być to +2, w późniejszych nawet +10 czy +20, co pozwoli na utrzymanie kilku podbitych obszarów naraz
  • Kompleksy świątynne budujemy głównie w prowincjach granicznych (rozprzestrzenianie kultury) oraz według potrzeb w centrum państwa (utrzymywanie ładu publicznego). Powinniśmy również nieustannie korzystać z pomocy dygnitarzy oraz czempionów, którzy odpowiednio: rozpropagowują naszą kulturę oraz zmniejszają niepokoje społeczne.
  • W przypadku prowincji, które posiadają dużą ilość portów (Corsica et Sardinia, Hellas, Magna Graecia) możemy pokusić się o zwiększenie naszych wpływów z handlu, budując odpowiednie porty.

Total War: Rome II

3 września 2013

PC
Rate It!

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Strategiczne
2014-05-10
12:28

kradne Junior

Uzupełnienie poprzedniej wypowiedzi (jako, że nie zostało zrobione) Charakterystyka Frakcje - Ateny: Oprócz tego, Ateny posiadają dwa dodatkowe bonusy i jeden minus (na miejscu minusu): ■Podupadłe wojsko: -10% do kosztu werbunku wszystkich oddziałów poza najemnikami (nie grałem jeszcze w tą grę ale na logikę skoro podupadłe to raczej powinno być to: +10% do kosztu werbunku wszystkich oddziałów poza najemnikami)

Komentarz: kradne
2014-05-15
11:25

orfeusz76 Legionista

Mam pytanie..na jakim poziomie trudności gracie i jaką frakcją?.Grałem na normalu 2 razy rzymem , ale wydaje sie , że po opanowaniu 3 prowincji gra staje się zbyt łatwa.Lepiej zmienić frakcje , czy poziom trudności?.A co do poradnika to fajnie opisany.

Komentarz: orfeusz76
2014-05-15
12:37

zanonimizowany23874 Legend

[23]
Piszac poradnik gralem raz na normalnym (rzymem) i jak zauwazyles gra po zdobyciu kilku prowincji byla banalna. Pozostalymi frakcjami gralem juz na przedostatnim poziomie trudnosci (1 ponizej legendarnego). Teraz jak juz gram "dla siebie" to probuje na legendarnym, ale jakos nie mialem czasu aby dluzej przysiasc i skonczyc gre kartaginą.

Niestety tak juz jest i wrome i w innych grach serii, ze jak zdobedziesz kilka calych prowincji to reszte bierzesz z marszu i niema juz wyzwan. Zmienili to troche w dodatku cezar w galii (na wzor shoguna bodajze), ze w pewnym momencie podbite tereny buntuja sie i musisz pokonac buntownikow - ale jest to wydarzenie jednorazowe, po ktorym mozna swobodnie kontynuowac sprzatanie mapy. Ah i dodatkowo grajac rzymem/kartagina mozemy trafic na walkę o władzę (jak wymaksujemy wskaznik imperium) - tez jednorazowe starcie wewnatrz frakcji.

Komentarz: zanonimizowany23874
2014-05-15
12:49

orfeusz76 Legionista

Dzięki za podpowiedź.No nic...zwiększę poziom trudności i gram dalej , bo gra wciąga jak rzeka i oczy na zapałkach przed pójściem do pracy.Czego się nie robi dla Rzymu:)

Komentarz: orfeusz76
2015-02-24
16:01

zanonimizowany1073658 Junior

Czy myślicie że mógłby pójść na 1,90 ghz i windows 8.1

Komentarz: zanonimizowany1073658
2015-10-29
11:41

Ulthion Junior

Tia.. taktyka. Z części na część Total War pomimo niby coraz lepszego IA, staje się coraz bardziej grą typu "więcej = lepiej".
Jeszcze nigdy, nie udało mi się przegrać bitwy, w której miałbym przewagę liczebną, a w sytuacji odwrotnej, nawet często mając dużo lepsze jednostki, zwycięstwo jest prawie niemożliwe.. no chyba, że ktoś gra na easy czy coś.. Niestety statystyki jednostek "na papierze" mają się nijak do praktyki. Często królewscy spartanie (którzy ponoć są jedną z lepszych jednostek) potrafią ulec.. procarzom - tym najtańszym. To nie jest raczej normalne.
Inna sprawa, to mapa strategiczna.. cóż to co tu zaprezentowano to chyba mały stopień ku upadkowi. Całkowicie nieklarowny, bardzo ograniczony, niewygodny. Zamiast poprawiać to co jest dobre i działa oraz rozbudowywać to, to wymyślili od nowa i jak zwykle w takich sytuacjach skopali totalnie. Generalnie Rome 2 w moich oczach jest najgorszą jak do tej pory częścią.

Komentarz: Ulthion
2015-11-10
18:04

kozi3000 Generał

Duze wymagania...

Komentarz: kozi3000
2016-07-29
14:56

marzan18 Legionista

Do Total Wara podchodzę trochę jak pies do jeża odkąd ze zdumieniem sprawdziłem, jak tragicznie niedoszacowane są tam jednostki strzelające. Po prostu ktoś przyjął, bo tak, że nasi przodkowie mieli zeza plus parę innych problemów.
No bo jak inaczej sobie wytłumaczyć, że oto elita elit, łucznicy z Sherwood, waląc do nacierających chłopów (denne dno gdy idzie o opancerzenie) na te 7 czy 8 salw osiągają 40 trafień przy 30 strzelających? Przy czym ich wartość strzelecka, wyrażona w liczbach, jest i tak do 3 razy wyższa niż szeregowych łuczników?
Ludzie - znacie łucznika, który strzelając w tłum (ostatnia taka salwa jest niemal z przyłożenia) trafia na 8 prób 1,33 raza? Toż pewnie każdy z nas, gdyby mu taki łuk wręczyć, osiągnie podobną skuteczność.
Testowałem też inne jednostki. Generalnie - jakieś 10% trafień na dany strzał osiągają te normalne, mało elitarne. Przy czym dotarcie piechoty do łuczników (rozkazem zatrzymanych, by nie nawiali) trwa około 6 salw, czasem więcej, gdy łucznik lepszy i zaczyna strzelać z daleka. I o ile się zgodzę, że przy tym maksymalnym zasięgu tak pewne łuki się sprawowały, o tyle te 10% przy pierwszym i piątym strzale budzą sprzeciw (kompletnie ignorowane zmniejszenie dystansu) a jakieś 20% trafień ostatnią salwą, oddaną z odległości dosłownie kilku kroków, to już kpina z samej istoty łuku i łucznictwa.
Wychodzi na to, że tylko w oblężeniach jaki taki sens mają ci strzelcy. Bo to wszystko co powyżej zakłada strzelanie do chłopów, kompletnie nieopancerzonych, a każda lepsza jednostka z byle tarczą czy pancerzem naturalnie ponosi straty wyraźnie mniejsze.
Jakby to Robin Hood widział, to by wziął łuk i sobie w łeb palnął z rozpaczy.

Komentarz: marzan18
2022-11-12
16:49

PrentkiJohny Junior

Ten poradnik wyjaśnił tyle co gra, czyli nie przydatny

Komentarz: PrentkiJohny
2023-12-19
00:10

Xenozi Junior

😎

Super

Komentarz: Xenozi

Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.

Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl