Final Fantasy 12: Barheim Passage
Aktualizacja:
Barheim Passage

2 - Boss: Mimic Queen.
Nazwa | Poziom | Życie HP | Podatny na | Upuszcza (cena) | Można ukraść (cena) |
Baterry Mimic | ~7 | ~520 | Lód | Eye drops** Alarm Clock** Iron Scraps (185g) | Iron Scraps (185g) Storm stone (35g) |
Tiny Mimic | 7-8 | 211-217 | Wiatr | Iron scraps (185g) Eye Drops** Storm Stone (35g) | Earth Stone (35g) Iron Scraps (185g) |
Mimik | ~7 | ~334 | Wiatr | Earth stone (35g) | 20 gil |
Steeling | 6-7 | 282-298 | Ziemię | Eye drops** Bat fang (105g) | Wind Stone (35g) |
Seeker | ~7 | ~551 | Ziemię | Crooked Fang (287g) | Wind Stone (35g) Taurus gem (150g) |
Flan | ~6 | ~280 | Ogień | Green Liquid (206g), Water Stone (35g), Caramel (276g) | Gold needle** Water stone (35g), Caramel (276g) |
Bomb | 6-7 | 317-332 | Wodę | Bomb Ashes (200g) | Fire Stone (35g) |
Suriander | 8-9 | 410-430 | Lód | Horn (120g) | Antidote** Storm Stone (35g) |
Zombie*** | 7-8 | 277-286 | Holy | Foul Flesh (143g) Antidote** 2 gil Dark stone (35g) | Foul Flesh (143g) Dark stone (35g) Kilimweave Shirt* ** |
Spectre*** | 8-9 | 402-408 | Holy | Dark stone (35g) Glass Jewel (115g) | Dark stone (35g) Dark Mote* ** |
*rzadkość; ** lepiej nie sprzedawać; *** występują tylko po znacznym spadku energii
![]() Timeworn Device.
| ![]() Od lewej: Gate Switchboard, Burrogh, brama.
|
Idź przed siebie. W małej sali po prawej znajdziesz parę skarbów. Podejdź do "Timeworn Device " i wybierz: "Press the switch". Zejdź na dół i porozmawiaj z Burrogh'em. Da Ci bezpiecznik "Tube Fuse " (przy okazji możesz zrobić sobie małe zakupy, warto kupić nową broń i zbroję). Wróć do Timeworn Device (teraz to jest Power Relay ) i włóż bezpiecznik: "Install the Tube fuse". Zapisz grę, zejdź na dół i otwórz bramę (podejdź do Gate Switchboard i wybierz "Press the switch"), po czym idź dalej
![]() | Wskaźnik pod mini-mapą pokazuje stan energii. Baterry mimics wysysają ją. Jeśli spadnie zbyt nisko, zaczynają pojawiać się różne stwory. Żeby tego uniknąć, trzeba niszczyć mimiki. Zwrócą pożartą energię - ok. 25% (nawet jeśli żadnej nie zdążyły jeszcze wyssać ;)) Jeśli energia spadnie poniżej 50%, zaczynają sporadycznie wychodzić pojedyncze potwory, natomiast jeśli spadnie poniżej 30%, będziesz atakowany praktycznie na każdym kroku. Jednakże to naprawdę rzadkość, żeby energia aż tak nisko spadła. |
W tej sali rozpraw się szybko z mimikiem i z Zombie. Biegnij na dół, po drodze zniszcz Tiny Mimic i na końcu Baterry mimic. Pozbieraj skarby i idź do następnego pomieszczenia. Na mapie masz zaznaczone wszystkie miejsca, w których mimiki wysysają energię.
![]() | ![]() |
Tu widzisz dwa mimiki - jeden już się przyssał do kabli, drugi dopiero szuka. Załatw oba i biegnij dalej. Jeśli ten "niejedzący" Ci uciekł, to żeby go dorwać, będziesz musiał iść na pierwszym rozwidleniu [screen 1 ] w prawo, jeśli go dorwałeś wcześniej, idź w lewo. Na następnym rozwidleniu [screen 2 ] najpierw biegnij w prawo. Minie Cię mimik. Co najwyżej, raz Cię uderzy i ucieknie. Goń go - schowa się w drugim korytarzu i przyssie do kabli. Załatw go, wróć do rozwidlenia i biegnij w prawo. Na następnym skrzyżowaniu biegnij w lewo (po prawej masz tylko jakieś skarby i mapę). Biegnij wzdłuż tunelu. Na stacji zniszcz mimika i wbiegnij do sali obok. Tu też rozpraw się z mimikami i wróć na tory.
![]() | Biegnij do następnej części tunelu. Tu biegnij przed siebie, w stronę wielkiej bramy i tuż przed nią - zniszcz mimika. Teraz musisz udać się w lewo i poszukać przełącznika otwierającego wielką bramę. Jak go znajdziesz, wciśnij przycisk i wracaj do wielkiej bramy. W następnym odcinku tunelu zapisz grę i idź dalej. Od tej pory zaczniesz spotykać zwykłe mimiki, które udają skrzynie ze skarbami. Biegnij ciągle przed siebie aż do następnego kryształu zapisu gry. Nie zapomnij o skarbach - oprócz zakamuflowanych mimików są też i te prawdziwe. |
Przy tym krysztale zapisz grę i idź dalej do wielkiej okrągłej sali. Czeka Cię kolejna walka z bossem.

Mimic Queen | Poziom 10 | 4073 HP | Podatny na: Lód | Ataki: Zwykły atak, Spawn, Breath of Life, Thunder, Shockstorm, Ground shaker. |
![]() | ![]() |
Ten boss, co tu kryć, jest słaby. Miałem dwie postacie, które znały blizzard (Vaan i Fran), Basch jest bardzo silny w walce wręcz, a Balthier od czasu do czasu rzuca potkami. Przede wszystkim skup się na bossie, a nie na jego "potomstwie". Ono Cię olewa i zaraz po urodzeniu pędzi do kabli przy ścianie. Zainteresuje się Tobą dopiero, jak skończy się mu energia, ale wtedy już dawno powinno być po walce. Jego ataki, poza tym podstawowym - jednym z odnóży, to Spawn : poczyna następnego "potomka"; Breath of Life : odnawia sobie nieco życia; Thunder : atak magiczny przeciwko jednej z Twoich postaci - łatwo można go wyeliminować, uderzając po prostu Mage Masherem , przez co zaaplikujesz mu Silence ; Shockstorm : atakuje wszystkich dookoła przy pomocy prądu, a Ground Shaker to też atak przeciw wszystkim, z tym, że ten ma element ziemny. Po walce lądujesz na Dalmasca Estersand . Zapisz grę i wracaj do Rabanastre .
![]() | Od teraz w Rabanastre możliwy jest transport poprzez Moogling. Wystarczy, że znajdziesz gdzieś w mieście taki drąg (1). Niedaleko powinien kręcić się mały Moogle (2) - porozmawiaj z nim, żeby przenieś się w inną część miasta i to za darmo. |
W Rabanastre warto najpierw pobiec do siedziby klanu - dostaniesz mały bonus za to, że pokonałeś bandę Flanów w ściekach (150g), Firemane'a (200g) i Mimic Queen (300g). Teraz biegiem do sklepu Migela, następnie do Dalana w Lowtown i do Balzaca - znajdziesz go mniej więcej w połowie mapy, na zachodzie Lowtown , już na drugim obszarze (patrząc od Dalana).
Teraz biegnij do Sandsea i tam wejdź na piętro. Następnie skieruj się do West gate , do Aerodromu .
![]() | Wejdź do środka i porozmawiaj z Balthierem [screen ]. Przez dłuższy czas nie będziesz mógł wrócić do Rabanastre , więc Balthier chce się upewnić, czy na pewno chcesz już odlecieć. Wybierasz "I'm ready" i następnie "I'm really ready". |
- Final Fantasy XII - poradnik do gry
- Final Fantasy 12: Poradnik do gry
- Final Fantasy 12: Część 1
- Final Fantasy 12: Rabanastre
- Final Fantasy 12: Dalmasca Estersand
- Final Fantasy 12: Rabanastre - znowu
- Final Fantasy 12: Giza Plains
- Final Fantasy 12: Garamsythe Waterway
- Final Fantasy 12: Pałac
- Final Fantasy 12: Garamsythe Waterway - znowu
- Final Fantasy 12: Nalbina Fortress - lochy
- Final Fantasy 12: Barheim Passage
- Final Fantasy 12: Bhujerba
- Final Fantasy 12: Lhusu Mines
- Final Fantasy 12: Bhujerba znowu
- Final Fantasy 12: Dreadnought Leviatan
- Final Fantasy 12: Ogir-Yensa Sandsea
- Final Fantasy 12: Nam-Yensa Sandsea
- Final Fantasy 12: The Tomb of Raithwall
- Final Fantasy 12: Część 1
- Final Fantasy 12: Poradnik do gry
Komentarze czytelników
Dlaczego nie mogę zdobyć czaru ARDOR skoro pokonałem wszystko w Barheim Passage????
Szkoda mi kasy na pkt. premium ale szacun dla kolesia który zrobił ten poradnik jest mega.
Sam w grze znalazłem parę rzeczy o których tu nie piszą, może nie są tak ciekawe ale i tak gra jest imponująca. :D
zbieram składniki na Tournesola ale mam problem nie wypadają mi -- zodiaka już mam do ubicia zostł mi yazmat,omega,zodiak
Serpent Eye dostajesz za pokonanie Marilith (poszukiwany listem gończym). Znajdziesz go w Zeritian Caverns.
Hey :)
Mam maly problem odnosnie Hunter's Monogragh, pisze ze jak zabije "Thextery" to sie to odblokuje a jak narazie zabilem i tego nie mam a wszystkie inne dawno mam :) Po za tym szukalem tego "Gatsly" ale nie umiem go nalezc.
P.S. W tawernie juz bylem zeby dastac nagrode od niego.
Heh, podczas walki nie ustawiam w gambitach żadnych czarów wspomagających, za dużo czasu się na to traci i zbyt łatwo zginąć. Inna sprawa walki z bossami - czasem, w zależności od sytuacji, rzucam Bravery, Haste czy Bubble (a bywały walki, że udawalo się rzucić dodatkowo np. Shella). Haste mam ustawione w gambitach, ale na samym końcu, więc postacie korzystają z niego tylko w przypadku, gdy w pobliżu nie ma żadnych wrogów.
W Henne Mines nie rzucałem tych wszystkich czarów przed każdą walką, ale po prostu tylko przed tymi najtrudniejszymi, czyli w miejscach, gdzie już wcześniej ginąłem. Takie drugie podejście kończyło się wtedy stosunkowo szybko, a czary pozostawały aktywne na tyle długo, że zdążyłem wygrać jeszcze kilka kolejnych bez praktycznie żadnych problemów.
Udało się pograć trochę w FFXII. Znowu wciągnęło mnie jak cholera. :) Szkoda, że mam tak mało czasu... :/
Na początek polazłem na Cerobi Steppe i zdobyłem Ribbon, bardzo pomocny w podziemiach Pharos. Później polazłem już do Pharos. Było bardzo ciężko, ale tylko na początku, kilka razy myślałem, że już po mnie. Na szczęście dość szybko dobiłem do 99lvl i zdjąłem Embroidered Tippets (wcześniej też nie chciałem ich zdejmować, bardzo zależało mi na expie), założyłem za to Bashowi Ribbon, a Fran i Vaanowi Bubble Belty, co baaaardzo ułatwiło sprawę. Potwory rzucały całą masę negatywnych statusów, a jedna odporna na nie postać odmieniła sytuację na moją korzyść. W sumie najtrudniej było na pierwszy poziomie podziemi, czyli w Penumbrze. Im głębiej, tym łatwiej.
Czekało też na mnie kilka miłych niespodzianek - bez założonego Diamond Armlet znalazłem całkiem niezłe przedmioty: Circlet, Dragon Whisker, Zeus Mace i drugą Ultima Blade (którą dałem Fran za Ragnaroka, w tej chwili Bash walczy Tournesolem, a Fran z Vaanem Ultimami).
Sam Shadowseer okazał się nie taki znowu straszny. Walka przypominała trochę tę z Ancient Man of Mystery, ale jednak na takim poziomie doświadczenia i z takimi przedmiotami gościu niewiele mógł ździałać. Zaledwie dwa razy ingerowałem w ustawienia gambitów - najpierw wyłączyłem Bashowi Esunagę, aby zajął się głównie masakrowaniem przeciwnika, a drugi raz znowu ją włączyłem, bo nie miał kto zdjąć Silence z pozostałej dwójki.
Aha, Phoenix to była czysta formalność. :)
No proszę, do wczoraj byłem przekonany, że na emulatorze PS2 nie da się grać. :)
Choć mój komp na pewno by mi na to nie pozwolił. :)
Ja w Henne Mines uparłem się na nabijanie expa i nie chciałem zdejmować Embroidered Tippet na rzecz Bubble Belta. Z kolei buffowanie postaci przy większej ilości (5-6) wrogów powodowało, że po wskrzeszeniu postaci wszyscy brali się za buffowanie, w tym czasie znów mi kogoś ubili i znów zaczynali się buffować - nie miał kto atakować potworów :) . Z kolei zrzucenie buffowania na jedną tylko postać szybko wyczerpuje jej MP i wszystko zaczyna się sypać przez Charge co chwila. Koniec końców najlepszym wyjściem okazała się wg mnie Hastega i u wszystkich Self->Reverse jako gambit o najwyższym priorytecie. W większości przypadków sprawdzało się to całkiem dobrze, ale miejscami bez Bubble Beltów się oczywiście nie obeszło.
Co do emulatora, to sporo zależy od konkretnej gry, ale przede wszystkim - bez dwóch rdzeni nie podchodź - na Athlonie64 3000+ FFXII jest niegrywalne. O dziwo, ważniejszy jest procek niż grafa, choć do komfortowego grania w FFXII wystarczy E2160 (na Viście pod DX10).
Na XPku pod DX9 były artefakty - szczególnie paskudne w jednej z lokacji Lhusu Mines, w miarę nieduże w czasie quickeningów i liczne drobne błędy z wyświetlaniem i znikaniem tekstur. Stabilność znośna na tyle, żeby nie zniechęcało do gry, jednak na cutscenkach często wywalało. Po podkręceniu procka z 1.6 na 2.4 wyraźna poprawa stabilności, więc przy silniejszym procu mogło być całkiem dobrze. Antialiasing i filtrowanie anizotropowe (ustawiane przez emulator) na x2 nie spowalniało gry, a zaczynała wyglądać całkiem OK, na x4 już cięło. Wrażenia - miejscami tylko znośnie, ale ogólnie spoko.
Po wyjściu wtyczki zoptymalizowanej na DX10 to już całkiem inna bajka - od tego czasu nie odpaliłem XPka :) Gra wyraźnie przyspieszyła i stała się stabilna niemal jak skała, choć zwiecha zdarza się raz na jakieś 10h gry. AA i AF jest takie, jakie ustawi się w sterownikach karty graficznej - wartości można dać większe bez widocznego wpływu na prędkość działania gry, choć i bez nich tekstury nie są wcale rozmyte. Artefaktów w zasadzie brak - jedynie ta jedna lokacja w Lhusu Mines jeszcze niewielkie ma. Wrażenia ogólne - miód! :)
Niestety, któraś urna została już otworzona i Zodiaka nie zdobędę. A zabawę z losową skrzynią w Henne Mines odpuszczam sobie (ale się autorzy uparli na tę lokację - najlepsza broń, najsilniejsi przeciwnicy, najpotężniejszy esper i najlepsze miejsce do levelowania).
Podobną sytuację do opisanej przez Ciebie mam z Tournesolem. Tzn. Bash zadaje Tournesolem zwykle 9999 obrażeń, a np. Ragnarokiem około 7000, przy wyjątkowo silnych przeciwnikach oczywiście odpowiednio mniej, np. ostatnio przy którymś mark huncie z milionem punktów życia (ale i tak padł w kilka minut).
A wracając jeszcze do problemów z potworami w Henne Minnes - problem znika jeśli użyjemy odpowiednich czarów (Haste, Protect, Shell, Bubble, Bravery dla wszystkich i już jest ok). Wydaje mi się, że założenie akcesoriów chroniących przed negatywnymi statusami też powinno wyeliminować jakiekolwiek problemy. I tak też pewnie zrobię, jak już będę szedł po głowę Zodiarka.
Hm, jeśli korzystasz z emulatora i load/save, to możesz już mieć 2x Zodiak Spear. :)
No właśnie, jak oceniasz emulator? Są jakieś problemy z grafiką, wieszaniem się itp?
Pod wpływem tej naszej rozmowy nabrałem ochoty na dokończenie FFXII. :) Jutro powinienem mieć trochę czasu, więc spróbuję wybrać się do Pharos i zapolować na Phoenixa, który pewnie od razu padnie i Seera, który może okazać się niespodzianką. :)
Szkoda, że mam już za sobą walkę z Ancient Man of Mystery. Ciekaw jestem po prostu jak przebiegałaby na 99lvl z Ragnarokiem/Ultimą/Tournesolem. Pewnie gość padłby strasznie szybko. Z jednej strony fajnie popatrzeć na mocarną drużynę wykańczającą TAKIEGO bossa, ale z drugiej trudne walki stanowią jednak największą atrakcję i dają najwięcej satysfakcji.
Na tle pozostałych najsilniejszych broni, które mam - Whale Whisker i Ragnarok (bo Ixiona już wczoraj pokonałem) - zdecydowanie jest czego żałować. Postać na 65. levelu ubrana w Maximiliana i Magepower Shishak (siła 84) zadaje ciosy o sile mniej więcej 4-4,5k tymi broniami, podczas gdy Zodiac Spearem przeciw temu samemu potworowi lecą już ciosy za 6-6,5k. Inne potwory potrafią dostać za 7-8k a przy buffach Bravery + Berserk robi się maszynka do zadawania ciosów po 9999, choć jeszcze nie zawsze wchodzą aż tak silne.
I jak ta Zodiak Spear? Jest czego żałować, jeśli jej nie posiadam? :)
Henne Mines to jak na razie bezdyskusyjnie najtrudniejsza lokacja w grze. Nie byłem tylko w Crystal II, ale nie sądzę, abym miał tam spotkać coś jeszcze silniejszego (nie licząc oczywiście bossów).
Piwnice pod Pharos, czyli Umbra, Penumbra i coś tam jeszcze, też do łatwych nie należą. Drużyną koło 70 poziomu miałem naprawdę spore problemy i wycofałem się po Tournesola i resztę porządnego ekwipunku, i oczywiście dodatkowe poziomy. Jednak Ixiona zabiłem, dostałem za niego jakiś dobry miecz (chyba Ragnarok), ale walka trwała dość długo. Kluczem było jak zwykle odpowiednie ustawienie gambitów. :)
Gra faktycznie wymaga czasu, więc ja również robię sobie długie przerwy. Obecnie właśnie się przymierzam do pierwszego zejścia do piwnic Pharos, więc zostały mi Ixion, Phoenix i The Seer. Crystal II również przede mną, więc i Omega oraz Ultima. No i Yiazmat na deser.
Za składanie broni jeszcze się nie brałem, więc z tych najlepszych mam niewiele - przede wszystkim to, co można zwyczajnie znaleźć - Zodiac Spear akurat mam :)
Z save'ami mogę się mądrzyć i zgrywać bohatera w Henne Mines ;-), bo gram na PCSX2, więc save'ować mogę w dowolnym momencie. Przy okazji - wtyczka GSdx powinna być oficjalną reklamówką Visty i DirectX10 :) - w końcu widać, co daje DX10, kiedy zamiast pod jego płaszczykiem dorzucać efekty DX9, ktoś uczciwie coś zoptymalizuje.
Radzik --> Zodiark, Ultima i Chaos - te espery zostały mi do ubicia. Z mark huntów i bossów Omega, Yiazmat i reszta tych najsilniejszych. No i Earth Tyrant, którego przez całą grę zostawiałem na później. :P Na razie jednak FFXII mam dość, gra jest strasznie czasochłonna, więc czeka na bardziej sprzyjające chwile. Nawet nie mam kiedy siąść i załatwić za jednym podejściem do konsoli tych wszystkich mocnych przeciwników (dojście do Chaosa, Zodiarka, Ultimy, Omegi czy tego potwora w Umbrze/Penumbrze wymaga jednak sporo zachodu).
Save'y nie tylko przy kryształach? Tzn? :) Przydałoby się, bo w Henne Mines, gdy zbierałem przedmioty na Tournesol, rozwaliły mnie potwory, które wyrzucały przedmiot, który można było też ukraść Vorresowi (Soul Powder chyba). A byłem na 96-97 poziomie!
Selman --> O ile w poprzednich Finalach nie miałem problemów ze zrozumieniem fabuły, to tutaj angielski jest już o wiele trudniejszy. Pewnie FFX będzie o wiele lepszym rozwiązaniem (w którego akurat zacząłem grać).
Wymagać nie wymaga, co najwyżej nie zrozumiesz do końca fabuły. Ale fakt, wymaga lepszej znajomości angielskiego niż np. Final Fantasy X - tam bohaterzy mówili bardziej potocznym językiem.
Ja bym radził Ci kupić dziesiątkę ;).
ja mam pytanko :
czy gra wymaga dużej znajomości j. ANGIELSKIEGO? bo u mnie tak średnio początkujący ;)
bo mam ps2 i w jakiegoś jrpg przydało by sie zagrać
Piotrek--->
IMHO Thalassion opisany jest całkiem dobrze, ale co do Vorresa to masz całkowitą rację - gdyby nie GameFAQ, za cholerę bym go nie wywołał. Problem miałem też ze Spee, ale to kwestia małej szansy na spawn, jeśli dobrze pamiętam. To samo tyczy się Grey Moltera - spawn pomiędzy 10. a 20. minutą każdej godziny gry może doprowadzić do pasji, jeśli się o tym nie wie. Poza wspomnianym już przeze mnie Ripe Rampagerem w zasadzie cała reszta Rare Gameów jest opisana dobrze, choć do kolekcji brakuje mi jeszcze tych z Great Crystal II i piwnic Pharos.
Do Henne Mines II można się wybrać wcześniej, jeśli ktoś jest zawzięty, uparty i ma możliwość robienia save'a nie tylko na kryształach - Zodiarka ubiłem, bedąc na 64. levelu. Ale to raczej sztuka dla sztuki - szkoda nerwów. Lepiej zastosować się do Twojej rady.
Już nie zdążyłem wyedytować, więc wkleję brakującą treść poniżej. :/
Dodam jeszcze małą poradę - w grze jest kilka miejsc ze szkieletami, które idealnie nadają się na nabijanie expa:
- w Lhusu Mines na jednym z mostów spokojnie można dobić do 20-25lvl w dość krótkim czasie
- w Nabreus Deadlands jest ukryty obszar ze szkieletami (patrz poradnik), spokojnie można dobić przy nich do 70-75lvl z zastrzeżeniem, że drużyna powinna już być powyżej 50lvl, bo szkielety mogą sprawić sporo kłopotów
- po 75lvl najlepiej udać się do Henne Mines (tym razem już do nietoperzy) i dobić do np. 95lvl (do 99 nie ma co, bo i tak to doświadczenie zdobędzie się przy okazji, dochodząc do najsilniejszych Mark Huntów czy ostatnich Esperów)
Poradnik bardzo dobry, ale mam kilka "ale":
- wymieniona już na początku wątku Zodiak Spear, przydałoby się to jednak poprawić ;)
- brak dokładnej instrukcji jak zdobyć najlepszy ekwipunek, np. Tournesol i właśnie Zodiak Spear
- w opisach ekwipunku autor wymienił miejsca, gdzie dany przedmiot można zdobyć, ale w co najmniej kilku przypadkach nie uwzględnił ich wszystkich (o ile pamiętam np. przy Diamond Armlet), zdaję sobie jednak sprawę, że zebranie tego wszystkiego do kupy to naprawdę ogromna praca i chyba nie ma co narzekać
- opisany został Auto Level-Up z Negalmuurem, ale brakuje już informacji o nietoperzach w Henne Mines, czyli najszybszym i największym źródle doświadczenia (w ciągu 2h awansowałem z około 70 do 97 poziomu doświadczenia)
- przy Rare Game chyba też jest parę nieścisłości, na pewno jeśli chodzi Thalassinona i Vorresa, bo te akurat wykonywałem w celu zdobycia Tournesola, potrzebowałem pomocy, ale poradnik niestety zawiódł (inna sprawa, że prawie każdy poradnik w necie miał przy tych potworach błędy), reszty Rare Game nie sprawdzałem :)
Mimo tych kilku braków poradnik jest oczywiście świetny. Widać, że autor się napracował. :)
Dołożyć tylko Tournesola, nieszczęsną Zodiak Spear i resztę mega broni, opisać miejsce z nietoperzami w Henne Mines, i poradnik będzie praktycznie kompletny. :)
Ja też przed ostatnim przystankiem zacząłem robić dodatkowe rzeczy czyli mark hunty. Jeżeli chodzi o tego nietoperza to musisz najpierw: pogadaj z Dantro ten kolo jest w tej wsi gdzie na samym początku gry zabiłeś (Tomato) potem udaj sie do Dalmasca Esternsand i do drugiej wsi tam jest żona Dantre dalej idź według opisu z kluczem. Tylko na końcu pogadaj z żoną Dantra wyjdź ze wsi potem znowu wejdź do wsi i za domem stoi czerwony typo pogadaj z nim i da ci Barhaim Key.
Witam. Mam duży problem. Zacząłem wypełniać dodatkowe zadania przed ostatnim "save'm", czyli przed wejściem na Bahamut. I w sumie wypełniłem je prawie wszystkie, oprócz Barheim Passage. Nie porozmawiałem zawczasu dwa razy z Dantro i nie mogę dać jego żonie Cactus Flowera. Problem w tym, że Dantro gdzieś zniknął z South Bank Village. W North Bank Village też go nie ma. A został mi tylko Bloodwing, żeby odblokować Yizamata...help!!! A tak by the way - mój Bash ma 9588/4794 i 73 level. A na liczniku gry jest 153 godziny :)
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.









![Wejdź do środka i porozmawiaj z Balthierem [screen ] - Barheim Passage | Część I | Solucja Final Fantasy XII - Final Fantasy XII - poradnik do gry](https://cdn.gracza.pl/galeria/Html/Poradniki/624/-1435161265.jpg)
