na stronce gry pod opisem, np zerknij na Stellar Blade , dodałem tam niedawno spoiler, jest on widoczny.
No ja tu głównie dla komentarzy wchodziłem. Spoko, ze stary widok nadal dział, ale słabo, że tak nisko trzeba skrolować i domyślny jest bezużyteczny.
Musicie pilnie ogarnąć komentarze, bo spoilery są widoczne - są dopiero ukrywane po przejściu do forum. W domyślnym widoku tez nie widać jak post jest odpowiedzią na inny,
Naboje powinny być odnawiane automatycznie jak zdrowie przy "ognisku", strzelanie jest nawet fajnym dodatkiem, ale wysokie koszty sprawiały, że praktycznie nie używałem.
spoiler start
trochę dziwna decyzja z zakończeniem. Przed ostatnią walką podejmujemy decyzje z jaka strona się sprzymierzymy, nie wynika ona z wcześniejszych wyborów i niestety by zobaczyć drugie zakończenie - a co gorsza stoczyć walkę z innym bossem - trzeba przejść grę drugi raz, na co nie mam raczej ochoty bo jest dość długa i liniowa. Nie da się załadować starszego SAVE.
spoiler stop
Całkiem ok. Walka fajna, oparta głównie o parowania - jeśli tego nie lubisz/nie potrafisz to traci bardzo wiele i jest dużo trudniejsza. Świat dość nudny i mało klimatyczny. Fabuła nawet ok. Główna bohaterka trochę nudna. Dwadzieścia parę godzin niezłej zabawy. Na ps5 pro działa i wygląda bardzo dobrze.
Dodatek raczej do ponownego przejścia niż po ukończeniu. Podobnie jak wioska w jedynce. Nie lubię takich dodatków, wolę rozszerzające fabułę.
Ja wolałem GOW w starym stylu, trójka to był dla mnie szczyt serii. Smutny tata Kratos też ok - fabularnie nawet bardzo, ale brak mu widowiskowych walk, w sumie z obu nowych części chyba najlepsze było pierwsze starcie z baldurem.
Metroiwania? No nie wiem, zobaczymy.
Początek bardzo fajny, ale czas na zdobycie upgradeów bardzo długi, zbyt długo robiłem to samo - te samo poziomy, ci sami wrogowie. Pograłem parę godzin i sobie odpuściłem. Dotarłem do trzeciego z czterech bossów.
Jak ktoś lubi tego typu gry to może i będzie się dobrze bawił.
Zupełnie nie zrozumiała zmian klimatu Callisto - z horroru na teleturniej.
Zupełnie nie dla mnie, ginę dosłownie co pare sekund. Postacie trochę za małe, rozgrywka za szybka. Poziomy raczej pokonuje się metoda prób i błędów niż.
Dobra gra, ale bardzo trudna. Przeszedłem na trybie easy, ale i tak zdarzyło mi się 10 lat na bossie stracić. To na 100% moja wina bo oglądałem sppedrun na wysokim poziomie trudności, no upgrades, no damage :) System walki bardziej przypomina bijatyki niż typowe TTP i jest oparty o kontry i parowania.
Przeszedłem w dwa wieczory i bawiłem się nieźle. Opłacało się za darmo z Epika przygarnąć :)
Pograłem jeszcze trochę. Dodał bym punkcik. DLC niestety wszystkie dość słabe, poza A Woman's Lot które przynajmiej miało dość ciekawą fabułę.
Male przemyślenie na temat walki, błędne jest myślenie, że wymaga umiejętności. Wystarczy umiejętność ulepszonej riposty, pałka i po bloku spamowanie L2, tak wygrywałem praktycznie wszystkie walki - łącznie z turniejami i DLC.
Chyba najgorsze DLC. Końcówka nawet zabawna, ale cała reszta to bardzo upierdliwa seria questów idź i przynieś. Najbardziej irytuje, że praktycznie nie ma w nim tytułowe Hansa. Na pewno nie warte pełnej ceny.
Takie nie za dobre. Interakcji z drużyną nie za dużo, zwykły side quest. Na promce może być ok
spoiler start
na minus, kilka bugów, raz zniknęła mi kluczowa postać potrzebna do ukończenia questa. Drugi duży to podczas ostatecznej walki udało mi się by przeżyli wszyscy, by parę minut po walce dostać informacje, że Kuno nie żyje. Przeładowałem kilka razy i zawsze to samo, w końcu postanowiłem go śledzić i okazało się że w pewnym momencie po prostu spada z konia na środku drogi, nie da się tego uniknąć. Może był otruty?
spoiler stop
Nawet ok pomysł z własną wioską. Pasywny przychód się przydaje. Ja zrobiłem dopiero po ukończeniu głównego wątku, w sumie wtedy ta kasa już mi nie była potrzebna. Fabuły praktycznie nie ma. To nie powinien być dodatek, ale opcja dostępna w podstawce od razu po wyzwoleniu wioski.
Na początku myślałem, że nie dam rady z uwagi na tm poziom trudności, ale trzeba było pokombinować z buildami i jakoś poszło.
Bardzo solidna gra, chyba najtrudniejsza jaką udało mi się przejść. Fajne lokacje, spoko walka. Fabuła niby jest, ale słabo podana. Bardzo fajny system rozwoju pozwalający na eksperymentowanie z różnymi buildami, niestety balans trochę skopany bo jedne są dużo gorsze niż inne. Opisy działania przedmiotów mogły by bardzie bezpośrednie.
Na ps5 pro działa i wygląda bardzo spoko. Ukończenie zajęło mi ok 57, na paru bosach zdarzyło mi się utknąć kilka dni. Polecam.
Lubiłem czytać, może i tekstu sporo, ale dobrze napisany. Poza czytaniem dusz - nie wiedziałem, że są fanowskie, ale coś czułem, że jest z nimi nie tak.
Mi rozgrywka średnio podeszła, problem rozwiązałem grając na easy :)
Drugie podejście – tym razem ukończone. Świetny świat, świetny klimat, niezła fabuła, ciekawi bohaterowie i dobrze zagrane postacie. Graficznie tytuł wciąż prezentuje się bardzo ładnie. Niestety mechaniki mocno psuły mi radość z rozgrywki. Najgorzej wypadła walka – monotonna, przeciągająca się i w gruncie rzeczy oparta na QTE (parowanie przy zielonej tarczy). Zaraz potem rozwój postaci, bo wiele umiejętności okazało się mało użytecznych. Problemem był też system zapisu – ostatecznie ukończyłem grę mając kilkadziesiąt sznapsów, ale na początku potrafiło to mocno irytować. Misja w klasztorze masakra.
Gra nadal ma bugi. Czasem irytują czasem bawią...
Mimo tych wad cieszę się, że dałem grze szansę. Warto spróbować.
Fajna, idealna gra na wakacje. Spoko fabuła, fajna bohaterka z którą można się identyfikować. Mix Zeldy i Persony (bez limitu czasu). Zdecydowanie polecam.
Zdecydowanie jest co odkrywać, ale eksploracją bym tego nie nazwał, bo z góry wiadomo, że na nic ciekawego nie trafisz (gra zaskoczyła mnie raz). Główne wady tej gry to fabuła i nudny (choć bardzo ładny) świat. Brak poczucia przygody.
**Znacznie słabsza od poprzedniej części.**
Największym minusem są wyjątkowo irytujące mini-gierki, które szybko przestały sprawiać mi jakąkolwiek frajdę. Pominąłem je niemal całkowicie, przez co ledwo było mnie stać na jeden upgrade katany i drobne ulepszenia statystyk.
Fabuła tym razem wydaje się bardziej chaotyczna i mniej wciągająca niż w jedynce. Choć całość trwa około 8 godzin, przechodziłem ją przez dwa tygodnie – głównie dlatego, że trudno było mi się zmotywować, żeby w ogóle odpalić grę.
Ukończyłem grę i… mam mieszane uczucia. Widać, że poszło na nią mnóstwo pieniędzy – na PS5 Pro z OLED-em prezentuje się świetnie i działa w 60 FPS-ach (pierwszy raz naprawdę zauważyłem różnicę). Technicznie – bardzo solidna produkcja.
Niestety, fabularnie jak to u Ubisoftu – bardzo słabo. Coś się niby dzieje, ale wszystko bez większych emocji. Świat, choć piękny wizualnie, szybko staje się nudny. Często korzystałem z auto-nawigacji – włączałem trasę do questa, brałem telefon i czekałem, aż postać sama dojedzie.
Szkoda, bo widać, że twórcy włożyli sporo pracy. Grałem głównie Yasuke. Walka była wtedy dużo przyjemniejsza (nie przepadam za skradaniem). Najbardziej irytował mnie brak możliwości zmiany pory dnia – krew mnie zalewała, gdy musiałem biegać po nocy, bo nic nie było widać…
Sama rozgrywka jest jednak całkiem okej – jest co robić, spędziłem w grze prawie 80 godzin.
Całkiem fajna. Przeszedłem tylko do napisów pod koniec trzeciego rozdziału, dwadzieścia parę godzin. Rozgrywka bardzo podobna do World plus rany. Fabularnie słabo, walka fajna, świat zbyt zakręcony - zbudowany pod auto-jazdę na chocobo.
W worlds grałem głównie wielkim mieczem, tu mi zupełnie nie podszedł, wybrałem młot i sztylety (można mieć dwie bronie).
Na PlayStation pro wygląda raczej średnia, ale jest płynnie i dość ostro, przeszkadzają tylko tekstury i dość kiepskie oświetlenie.
Fajna walka, klasy postaci, system pionków. Super przeciwnicy (chodź tych dużych nie na za wiele). Rewelacyjnie odkrywa się świat, szczególnie na początku. Fabuła słaba, pozostałe questy wręcz tragiczne. Mnie wciągnęła mocno, do stopnia, że nawet trochę YouTube o klasach oglądałem a i na wiki wpadłem.
Grałem na ps5 pro z vrr i w trybie performance z RT gra wygląda naprawdę dobrze, zdarzają się jakieś błędy, ale ogolenie byłem zadowolony. Niestety są też spadki płynności, vrr pomaga, ale i tak są widoczne.
Polecam. Nie grać na easy! Mikro płatności totalnie zbędne.
Dobijam do 50 godzin - zabrałem się za wątki poboczne. Gra ma sporo fajnych pomysłów, fajne systemy rozwoju i eksploracji, niestety rozgrywka praktycznie się nie zmienia, ci sami wrogowie i podobne questy w tych samych lokalizacjach często.
Nie taka zła. Historia nawet fajna, strzelanie i skradanie bardzo podstawowe, ale nie irytuje. Świat ładny, dialogi i scenki zagrane bardzo dobrze. Pominąłem całkowicie poboczną zawartość i skupiłem się na głównym wątku. Grało się przyjemnie i przez 18 godzin potrzebnych do skończenia nie nudziłem się.
Graficznie nierówna, z jednej strony świetne lokacje, z drugiej główna bohaterka ma twarz jak manekin. Cienie bardzo niskiej jakości podobnie jak odbicia (duże zbiorniki wodne wyglądają tragicznie). Powyższe problemy na ps5 pro niezależnie od wybranego trybu. Bugi jakieś tam są, raz musiałem załadować stary zapis.
Wróciłem na chwilkę porobić misje poboczne, ale są strasznie nudne. Pandora super, ale misje bardzo słabe.
Ciekawostka, na ps5 osiągnięcie za ukończenie gry ma tylko 15% graczy.
Ano, szkoda czasu na zawartość poboczną.
Ukończyłem główny wątek na easy bo nie chciało mi się mega nudnych misji pobocznych robić, a wrogowie na poziomie +2 już są sporo silniejsi. Świat piękny, ale nic ciekawego się w nim nie dzieje, przemieszczałem się fast travel albo na gadzie, byle szybciej do znacznika. Przez to, że grafika jest tak szczegółowa ciężko zidentyfikować rzeczy z którymi możemy wejść w interakcję, "trybu detektywa" używamy cały czas i niestety jest to bardzo męczące. Podobnie z wrogami, szczególnie w lesie, nie widzę do czego strzelam (celuje poniżej znacznika). Główna kampania raczej średnia. Na jakiejś promce można sprawdzić, ale nie jest to dobry tytuł. Graficznie na ps5 pro wygląda i działa bardzo dobrze. Zmarnowany potencjał, szkoda bo wygląda na to, że sporo pracy w nią włożono. Ukończyłem w około 25 godzin i żałuję, że nie zacząłem od easy odrazu.
Fajna historia, dobrze napisania, ciekawe postacie. Wygląda dość słabo, niby nie jest to jakoś bardzo istotne, ale brak AA razi w oczy (wymuszenie w sterownikach nie wygląda idealnie). Polecam.
Przyjemna gra, bardzo fajna walka, szybka, bez zarządzania staminą, parowanie nie wymagane. Przypomina mi trochę Nioh, ale jest prostsza (dla mnie plus). Ogromny plus, za to że rozwój czy crafting nie ograniczają nas do używania jednego rodzaju broni co niestety jest popularne w ostatnich RPG (nie każdy ma ochotę na grind lub przechodzenie gry kilka razy). Na promocjach jest za ok dyszkę, więc polecam.
Fajna historia, klimat na plus, spoko postacie, oprawa bardzo uboga, nie ciekawe mechaniki. Warto sprawdzić samemu. Zrobiłem wszystko co mogłem i zajęło mi to 24 godziny (5 zakończeń).
Bardzo przyjemna gra. Ponad 70 godzin z dodatkami, ciekawa fabuła, niezłe systemy. Odbiłem się jakiś czas temu, ale nie mam pojęcia dlaczego. Ciekawe questy wybory, postacie, świat. Zdecydowanie polecam, co ciekawe zagrałem głównie dlatego by poznać świat przed Avowed. Dodatki spoko, ale dość krótkie.
Całkiem niezła, strzela i walczy się bardzo fajnie. Niestety walka za bardzo skupia się na dobijaniu przeciwników - tylko tak można zdobyć tarczę. Ukończyłem tylko kampanię, bo mam ps5 a nie mam plusa i niestety operacje grałem z botami które spisywały się słabo (sam też super nie jestem :) Przez to ominęło mnie sporo zawartości...
Graficznie bardzo dobrze, ale zdarzają się spadki klatek (na 5 pro).
Nie gram raczej w bijatyki, a już na pewno nie DB. Kupiłem bo za dzieciaka oglądałem anime. Niestety, walka zupełnie mi nie podeszła, tryb fabularny bardzo ubogi (trzeba by obejrzeć anime by mieć pełne rozeznanie). Odbiłem się. Oceny nie daję, bo zupełnie nie trafiony zakup.
Dość dziwna gra, prosta ale wciąga. Miała być dziwna no i jest z od fabuły, poprzez postacie na rozgrywce kończąc. Grało się ok.
15 godzin całkiem fajniej rozgrywki. Przyjemne pływanie, fajny świat, spoko ekonomia i rozwój. Bardzo dobry klimat. Historia mogła by być lepsza. Świetnie działa na Steam Deck.
Serio to tylko koropo ludki potrafią. System nemesis do gry o super bohaterach, gdzie jest mega ważne, by wrogowie byli wyjątkowi. Chyba, że chodziło o jakiś seryjnych mobów (co w ogóle sensu by nie miało). Znając WB dali by Wonder Woman karabin :) Nic dziwnego, że to nie wyszło. Dali by jakąś chodzoną bijatykę z fajną fabuła (na pewno komiks się jakiś znajdzie) i było by ok. Ale nie, pewnie miał być to otwarty świat i jeszcze gra usługa.
Szkoda studia, szkoda ludzi.
Początek ok, nawet spoko się strzela. Szybko się nudzi. Świat nieciekawy, dialogi "marvelowskie". Odpadłem jak się okazało, że są tu zagadki zręcznościowe na czas. Zdecydowanie za dużo skakania, zbyt udziwnione umiejętności, często malo czytelna walka. Największą wadą jest jak mało tu jest ciekawych walk, raz na jakiś czas spoko arena a poza tym oglądamy nudną, fabułę, lub gdzieś idziemy. Wysokie wymagania, a graficznie dość słabo, na rtx 4060 w FHD DLSS z generatorem klatek był konieczny. Kilka razy wywaliła do pulpitu, dwa razy zawiesiła całkowicie kompa - konieczny twardy reset. Zdecydowanie żałuję wydanej kasy i straconego czasu.
Ciekawe historia, dobrze przedstawiona, postacie dają się lubić. Świat jak w poprzednich częściach imponujący, chociaż mam wrażenie, że w 2 był jednak przyjemniejszy w eksploracji. Mechaniki jakoś mnie nie wyciągnęły - grałem na easy i auto buily. Przeszedłem główny wątek, wszystkie złote questy które znalazłem i zajęło mi to niecałe 80 godzin (cała drużyna odblokowana do 20 poziomu specjalizacji, plus odblokowani wszyscy bohaterowie poza trzema). Czas spędziłem miło więc polecam. Graficznie całkiem ok, obraz może czasami trochę rozmyty, ale za to ok AA.
Z czasem trochę się zastanawiałem, czy 4 to jednak nie za niska ocena, ale grając w Xenoblade 3 gdzie świat totalnie absurdalny, fantastyczny setting, a jednak fabuła, dialogi, gra aktorska to totalnie inny poziom ...
Dokładnie. Gra zbiera świetne oceny, ale nawet 9/10 zwracają uwagę, że to nie gra dla każdego. Odbiłem się od jedynki, ale planuję wrócić z modami.
Świetny klimat. Prosta a jednocześnie wciągająca rozgrywka. Bardzo dobra grafika pikselowa. Idealna na krótkie relaksujące sesje.
Zdecydowanie polecam, zwłaszcza za tą cenę.
Bardzo spoko gra. Fajnie się walczy, fabuła nawet OK, animacje i dialogi zrobione dobrze - grałem Carlą. Graficznie bardzo dobrze, 60 FPS, nie zauważyłem spadków.
Na minus crafting i leveling - strasznie męczyłem się na początku bo byłem 1-2 levle za wrogami, walki z bossami były dla mnie nie do ukończenia ale wystarczyło zrobić kilka side questów i było ok. Crafting wymaga często rzadkich składników, więc jak to zwykle robię w tego typu grach oszczędzałem je by ich nigdy nie użyć :)
System kart bardzo fajny, pozwala na eksperymentowanie.
Polecam, zwłaszcza, że można nówkę za kilkadziesiąt zł kupić.
Moje pierwsze pokemony. Trochę się zawiodłem. Sama idea naprawdę wciąga, ale mechaniki zabijają dla mnie zabawę z tej gry. Praktycznie całą grę przeszedłem na pierwszym zestawie pokemonów bo znajdowanie były słabsze, lub nie pasowały mi umiejętności. XP rośnie powoli, a dla tych których nie mamy przy sobie nie rośnie w ogóle. Ogranicza to możliwości eksperymentowania. Same walki wyglądają w ten sposób, że w większości tak, że mój lub przeciwnika pokemon ginie od jednego ciosu. Ale najgorszy jest dla mnie crafting, czy naprawdę w każdej grze muszę zbierać i craftować? Walki z głównymi bosami to jakiś żart.
Jakby gra się skupiła na eksploracji (świetny pomysł z używaniem pokemonów do przemieszczania) i samych walkach byla by dużo lepsza. Ukończyłem po prawie 20 godzinach z pięcioma gwiazdkami i drużyną w okolicy 50 poziomu
spoiler start
plus złapani bossiwie na 65)
spoiler stop
.
Ty mam wrażenie, że było wyjątkowo agresywne. Twarze wydawały być się mocno zniekształcone podczas rozgrywki. Może to wina cieniowania?
Średniak. Fajne poruszanie. Spoko mapy, ale dość puste. Ciekawy system rozwoju postaci. Fabuła jakaś tam jest, ale nic super ciekawego, plus podana w nudnych dialogach. Walka ok, gdyby dopracować parę szczegółów mogła by być bardzo dobra - kuleje naprowadzanie, kamera i przydało by się by z atakami postać zbliżała się trochę do celu.
Można spróbować na dużej promocji - ja odkupiłem kluczyk z HB.
Nadal świetna historia. Mechanicznie trochę się zestarzała, ale gra się ok. Na Switch wygląda naprawdę dobrze, na tv już miej. Zdecydowanie warto nawet w 2024. Nie kumam czemu średnia ocen w okolicy 1...
Nie jestem fanem platformówek, ale Mario Odessy mi się podobało, w Astro Bot bawiłem się świetnie. tu dość szybko straciłem zainteresowanie. Poziomy wonder-seed to takie po prostu dodatkowe poziomy, te które widziałem, jakoś szału nie ma. Córka w ogóle nie była zainteresowana. Multiplayer słaby, postaci nie mają na siebie wpływu - tu chyba najlepiej mi się grało w Sac Boya.
Gra wygląda i działa bardzo dobrze. Taktycznie dość ciekawa, ale to nie mój typ gier. Kupiłem właściwie tylko dla bohaterów, niestety grają oni tu rolę drugoplanową, a nowa fabuła jakoś mnie nie ruszyła. Ogólnie mało tu Persony 5 :/ W strikers było po tym względem dużo lepiej.
Przeszedłem jeszcze raz, tak bez bawienie się w questy poboczne (trochę ponad 10 godzin mi to zajęło). Tym razem jako mag - i walka była sporo lepsza.
spoiler start
starałem się dokonywać innych wyborów, ale nie zmieniło to wiele w czasie gry, tylko samo zakończenie to samo - Solas uwięziony za zasłoną tyle, że wszyscy kompani martwi łącznie z moim bohaterem).
spoiler stop
Zmarnowany potencjał. Bardzo słabo napisana, słabe dialogi, mechaniki, ciasny i niewiarygodny świat, nie ciekawi towarzysze i ABSOLUTNIE tragiczny dźwięk (jakby wszystko działo się w jakimś małym pokoju - kroki, pogłos, głosy otoczenia). Nie jest to wina sprzętu, słuchałem na 3 - TV, sounbar i słuchawki Sony Pulse 3D). Walka mi się bardzo nie podobała, ale na easy do zniesienia.
Jakby ktoś kazał zrobić AI Dragon Age dla fanów fortnite ...
Pocisnałem 60 godzin, bo gra się jak w jakieś MMO, przeklikasz dialogi, robisz questy, czas leci w miarę ok. Końcówka czytałem miała być super, była co najwyżej OK.
Graficznie niby OK, ale na PS5 widać upscaling, przez co obraz mało ostry.
Obiektywnie 4.0 bo jednak ludzik biega, technicznie nie najgorzej (prócz dźwięku do dupy). Jeśli ktoś chciał nowego Dragon Age to spokojnie może 2 odjąć...
I co co ten spoiler? Oznacz to lub usuń, wielu osobom możesz popsuć niespodziankę ...
Bardzo miła gra, sporo dobrej zabawy. Dodam, ze ogólnie mam drewniane ręce i nie lubię platformerów.
Może wersja pro nie potrzeba bo już na bazowej śmiga 4K@60fps (skoro na Switch działa).
He, tą konsolą sony chyba chciało przetestować cierpliwość i portfele graczy :D
Te podpórki to jakaś masakra moja PS5 już teraz potrafi w wibracje wpaść a co dopiero z czymś, takim ...
3,5 z napędem bym dał, jakby dali jeszcze do tego pad pro to już była by ok oferta.
Technicznie dość ładna, niestety tryb DX12 nie działa, wali błędami tak, ze jest nie grywalna na RTX 4060, DX11 na szczęście OK. Graficznie nawet spoko i płynnie, dźwięk bardzo słaby w mojej opinii, jak na moje wszystkie gry na frostbite są skopanie, w ogóle nie czuje się przestrzeni, głośności nie tak, strasznie psuje to imersję.
Sama rozgrywka ok jak na te kilka godzin, grałem tylko kampanię. Fabuła słaba, niby są momenty gdzie powinniśmy czuć jakieś emocje ale tego nie czujemy ...
Za darmo z Epica warto, poza tym max 10 zł.
Pierwsza cześć, nawet ok krótka i ciekawa. Druga to już dość rozbudowane RPG, w tak długiej grze musisz lubić rozgrywkę by iść dalej, niestety z czasem dodają tak dużo rozgrywki której nie lubię, że się poddałem ... platformer, zeldowe "zagadki", turowe drużynowe RPG ... z czasem były już tylko etapy które mi się nie podobały. Kilka przebolałem z nadzieją, że będzie lepiej ale postanowiłem dać sobie spokój bo już nie czerpałem żadnej zabawy z tej gry...
Technicznie masakra, o ile na Steam Deck gra się świetnie to gra nie ma trybu okienkowego czy żadnych opcji właściwie, jest niegrywana na normalnym monitorze, wszystko jest gigantyczne, ogromy zoom, a etapy pixelowe meczą oczy.
Nie powiem, byłem pozytywnie nastawiony. DEI i średnie recenzje by mnie nie zniechęciły. Ale głupie zagrywki powinni ponieść konsekwencje. Pewnie i tak wezmę płytkę używaną za jakiś czas, przejdę i sprzedam dalej.
Fajna wyważona recenzja, dlatego 7 dziwi, bo wady są znaczące. Dam raczej szanse jak spadnie do 30 zł lub wezmę płytkę i sprzedam dalej ...
Odpadłem dość szybko. Mix visual noweli z walką opartą QTE i ładowanie ataków specjalnych. Zaskakująco słaba graficznie, nawet w 4k.
Nie taka zła. Fabuła spoko. Graficznie rewelacja na 4060 grałem w ful hd z RT ressta na wysokich/średnich. Jedna z niewielu gier gdzie dla mnie HDR bardzo dużo zmienił. Rozgrywka poza walką może być. Walka tragiczna, system uników masakra. Zwykle walki to właściwe QTE, dlatego szybko zmniejszyłem poziom trudności, nienawidzę takich QTE. [spoiler]Walki z bosami to z drugiej strony strzelanka gdzie pałka praktycznie nie ma znaczenia, za to szybko może nam się skończyć amunicja... [/spoiler].
Oceniam na 6, wracałem z ochotą, ale właściwie tylko dla klimatu i fabuły. Widać sporo włożonej pracy,
Nie taka zła. Fabuła spoko. Graficznie rewelacja na 4060 grałem w ful hd z RT ressta na wysokich/średnich. Jedna z niewielu gier gdzie dla mnie HDR bardzo dużo zmienił. Rozgrywka poza walką może być. Walka tragiczna, system uników masakra. Zwykle walki to właściwe QTE, dlatego szybko zmniejszyłem poziom trudności, nienawidzę takich QTE.
spoiler start
Walki z bosami to z drugiej strony strzelanka gdzie pałka praktycznie nie ma znaczenia, za to szybko może nam się skończyć amunicja...
spoiler stop
.
Oceniam na 6, wracałem z ochotą, ale właściwie tylko dla klimatu i fabuły. Widać sporo włożonej pracy, niestety poległa na tym ci najważniejsze, rozgrywka.
Podszedłem pozytywnie nastawiony po obejrzeniu Delicious in Dungeon. Niestety żadna cześć rozgrywki mi nie przypadła do gustu. Walka słaba, udziwnione mach-3 nudne. Dodatkowy minus za rozgrywkę na czas. Fabuła głupiutka, nie wciąga.
Bardzo ładna, ale dość nudna. Za 6 zł mimo wszystko było warto. Chyba jestem na takie gry zbyt prosty...
Przeszedłem na Decku, niestety jest dużo momentów gdzie słabo widać co się dzieje, parę razy utknąłem nie zauważając motylków nad dzbanami.
Zdecydowanie nietypowa. Lubię absurdalny humor, ale ten jakoś do mnie nie trafił. Warto sprawdzić, ale poczekać na DUŻĄ promocję.
Dobry souslike, ale po grze spidersów spodziewałem się ciekawszej fabuły. Brakowało mi trochę elastyczności, jak zaczniesz się specjalizować to nie da się tego zmienić, a gra jest zbyt liniowa by chciało się ją powtarzać (brak respec). Osadzenie fabuły we Francji ma ta wadę, że wygląd i imiona bohaterów mi się strasznie zlewały ...
Optymalizacja: i5 12400 i RTX 4060 pozwalały na zabawę w medium do 2K. Ogólnie gra wygląda nieźle (ale nie mam zbyt dużych wymagań).
Jakby popracowali nad fabułą i lepszym nakreśleniem postaci to mogła by być bardzo dobra gra.
Nawet fajna, pomimo wieku gra się nieźle. Nie mam sentymentu bo przygodę z serią zacząłem od 7, potem 8. Seria spodobała mi się na tyle , ze zabrałem się od początku. Musiałem parę razy z youtube skorzystać, sporo chodzenia tam i z powrotem.
Fajny i nie za długi jRPG. Świetna walka, podobna do FF16 ale lepsza. Bardzo wciągające systemy rozwoju postaci. Działa i wygląda świetnie. Zdecydowanie polecam. Fabuła ok.
Bardzo przyjemna gra. Świetna walka (dość trudna), kolorowy, ładny świat i fajna, prosta historia. parę godzin dobrej zabawy. Świetna przerwa między wielkimi RPG
Fajna. Trochę jak Assassins Creed : Odessy, też grecka mitologia, ale więcej śpiewania, mniej walczenia.
Strife - postać głównie strzelająca od twórców remnant to mogło by być coś naprawdę fajnego. Sam Remnant nigdy mnie nie wciągnął z uwagi na trudność i nie ciekawy świat.
Ponad 80 baniek za nostalgię,. Nie powiem jako Iron Man był świetny, ale jeśli nie poprawią scenariusza to nic z tego nie będzie. RDJ nie jest jakimś super aktorem.
Dekady dobrych komiksów których nawet nie potrafią porządnie skopiować.
Nawet ostani Deadpool i Wolverine, oglądało się przyjemnie z uwagi na brutalne walki, lubianych bohaterów, zabawne teksty. Fabuła max 4/10.
Polecam, fajny klimat, ciekawy świat. Przypomniał mi niedawno skończonego AC:Rouge, tyle że pustynia zamiast morza i auto zamiast okrętu :) Parę lat temu się odbiłem ale postanowiłem wrócić i bawiłem się dobrze. Polecam, szczególnie, że można kupić bardzo tanio.
Plus wygląda i działa bardzo dobrze. Świetne wybuchy. Rtx 4060 dawał radę 60 fps+ na max w 4k. Na Steam Deck działa świetnie - stabilne jak skala 60 fps przy 10W - deck praktycznie bezgłośny (80% gry właśnie tak przeszedłem).
To powinien być flagowiec xboxa, zupełnie nie kumam jak można było zamknąć studio które ją zrobiło.
Bawiłem się świetnie nawet pomimo, że zupełnie nie potrafiłem złapać rytmu. Historia bohaterowie, sposób opowiadania, humor wszystko na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie polecam.
Całkiem spoko. Nie przytłacza długością jak nowe odsłony. Statek fajny, fabuła ok. Nadal nieźle wygląda. Zdecydowanie polecam, nawet w 2024.
Bezpośrednia kontynuacja tyle, że w innym gatunku, ktoś kto nie skończył persony 5 nie ma pojęcia skąd to się wszystko wzięło, nie jest związany z bohaterami itd.
Spoko, bugi nadal są, fabuła tylko OK, ale świat zdecydowanie wciąga. Świetne radio, plylista dodana na spotify. Cały crafting i zbieranie pominąłem kodami.
Mnie już podstawka zmęczyła :) Trochę nie kumam jak średnia recenzentów 9/10 ale ok, trochę jak z Nintendo pewnie, boja się fanów. Pierwsze DLC of From z którego zrezygnuję. Może kiedyś jak GOTY będzie na 0LX pomyślę ...
Dla mnie największy problem aż tak wysokiego poziomu trudności to to, że już nie zależy ci na tym by nie ginąc, bo wiadomo, pułapka, jeden zły ruch i tracisz dusze. Niestety kończy się tym, że zwiedzasz świat trochę na wariata, ale jak trzeba levelować to i tak szukasz grinding spots... Zabija to duża cześć zabawy.
Ciekawe, u mnie nie ma limitu klatek, tzn jest 144 bo to max ile mój monitor wyciągnie. Sprzęt porównywalny - i5 1240 i rtx 4060. Z bugów mam tylko taki, że dialogi mi się nakładają - gra uruchamia za szybko kolejne kwestie. Może to jest związane właśnie z fps, muszę poczytać.
Fajna, ale zdecydowanie trzeba znać P5. Walka mi się podobała, fabuła też. Mechanik mniej, ale świeżo po przyjściu P5 to nawet na plus. Zawodzi grafika, nawet na ps4 mogła by wyglądać lepiej, nie mówiąc o tym, że jak wychodziła na rynku od roku była 5. Liczyłem na to, że odwiedzę lokacje z P5 na ps5 w dużo lepszej jakości, a zmiany po przesiadce za NS są raczej małe. Szczególnie irytuje brak jakiegokolwiek AA, krawędzie wyglądają tragicznie i cały czas irytują.
Tak czy inaczej warto bo to fajny spinoff.
Ano, kusi kupić czwóreczkę w końcu :) Na plejce się odbiłem, ale spróbuję jeszcze na PC.
Ano, próbowałem grać w BB jak kupiłem ps5, ale płynność mnie odrzuciła, czkam na remaster (nadal wierzę).
Gra fajna, wciągnęła mnie na ok 120 godzin. Historia, bohaterowie, klimat - dlaczego jest dobra można przeczytać w wielu miejscach więc może napisze co mi się nie podobało:
- jestem nowy w tej serii, nie przeczytałem przed graniem jakie są wymagania do odblokowania zawartości w Royal, jak się o tym dowiedziałem było już za późno, nie miałem wystarczająco starego zapisu, a nawet jakbym miał to nie chciało by mi się cofać kilkanaście (jeśli nie kilkadziesiąt) godzin
spoiler start
postaci związane z nowym semestrem jakoś mnie nie interesowały a trzeba je wymasować przed określonym terminem. Myślałem, że i tak nie będę miał czasu na dobrą znajomość z nimi więc sobie je odpuściłem, czego potem żałowałem, bo okazało się, że nowa historia jest naprawdę ciekawa
spoiler stop
- zarządzanie czasem jest ok, ale ponownie jak nie wiesz zupełnie niczego o grze, możesz podjąć kilka bardzo złych decyzji - patrz punkt wyżej.
- turowa walka, gdzie decyzje podjęte kilka godzin wcześniej mogą przesadzić o wygranej, lub przegranej.
- punkty relacji za konkretne opcje dialogowe. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, ale miałem wrażenie, że wybieram losowo. W końcu zacząłem korzystać z poradnika. Dialogi do zdobycia persony to w ogóle jakaś masakra.
- szkoła, pytania totalnie nie związane z grą, ponownie siedziałem z poradnikiem.
Pomimo powyższych bawiłem się spoko, wcześniej odbiłem się od P5 na PlayStation. W połowie dlatego, że forma mobilna dużo lepiej pasuje do tej gry niż siedzenie przed tv. Drugim powodem dlaczego wcześniej odpadłem była walka turowa, ale tym razem grałem na łatwym i dla mnie był to strzał w dziesiątkę.
Gram właśnie Persone 5 Royal na easy na switch, wcześniej się odbiłem właśnie ze względu na walki turowe których bardzo nie lubię. Aktualnie mam prawie 100 godzin i szczerze mogę polecić każdemu :)
Lol mam piątkę i chętnie zobaczę GoW, Ghost, Ratcheta, Spidermana i resztę na xbox. Litości, każdy kto chciał na PS dawno ograł, a wtedy może Sony będzie więcej kasy na nowe gry.
Mnie demo odrzuciło. O ile można zabić czas to dla mnie takie trochę puste kalorie, trochę jak Diablo 4 - gra do podkastu. Rozumiem, że można z nią przyjemnie spędzić czas, ale dla mnie brakuje imersji i cena z kosmosu.
Grało się bardzo dobrze do 27 poziomu od którego postać jest zmuszona do używania broni palnej przeciwko ciężko opancerzonym i 28 gdzie pojawiają się przeciwnicy którzy praktycznie nas auto zabijają w zwarciu - trzeba do nich strzelać. Dla mnie zabiło to całą zabawę. Rozumiem urozmaicać rozgrywkę, ale to miał być brawler... Na szczęście nie wydałem dużo. Gra działa i wygląda bardzo dobrze na steam deck.
Dzięki, grałem w SDR i było ok, wszystko kolorowe i wystarczająco jasne. Nie planuję wracać, a płytka już na OLX :)
Poniżej oczekiwań. Plusem zdecydowanie jest fabuła i gra aktorska. Fabuła trochę rozciągnięta, kilka nieścisłości, ale na tle reszty błyszczy.
Walka bardzo uproszczona, nudna, zwykle ataki ledwo zadają obrażenia, specjalne mają cooldown nawet ponad dwie minuty plus czasami zasłaniają całe pole walki i nie wiadomo co się dzieje. Masakra, nienawidzę tego typu walki. Potyczki między Iconami to głównie qte, wyglądają świetnie (jak wiadomo co się dzieje).
Side questy super nuda, poza może kilkoma wnoszącymi nowe info do relacji między głównymi bohaterami (nie wydaje się by jednak miało to jakikolwiek wpływ na główny wątek).
Świat pusty, jak nie ma ikonki questa to nie warto eksplorować. W xenoblade na Switch dużo lepiej się prezentował.
Technicznie raczej słabo, animacja tnie, częste spadki rozdzielczości tak, że widać pixele. Problemy z kalibracją HDR - mało opcji w grze - bardzo ciemny obraz na TV który potrafi 1500 nitów wyciągnąć.
Ani to RPG, ani porządne action. Jest parę elementów które trzymają przy grze, ale ogólnie zawód. Polecam, ale tylko główny wątek i w dużej przecenie.
4,5 bym nie dał, ale muszę się zgodzić. Walka jest super słaba, wszystko poza ok wątkiem głównym jest maga nudne. Systemy RPG i przedmiotów leżą. Pusty świat. Nie kumam jak można było temu dać 9,5 wspomniany Stranger of Paradise zdecydowanie lepszy.
Walczyłem kiedyś na miecze (półtoraki co prawda ale bez tarczy) i blok to praktycznie parowanie. Może jakby zrobili, że trzymasz przycisk a postać paruje wszystko to ok, ale np to co było w Sekiro to dla mnie jakaś masakra. Z tego co kojarzę, walka na katany też nie wygląda jak na filmikach.
Ronin mnie interesował do czasu jak zobaczyłem walkę, nienawidzę parowania w grach, spoko jak to jedna z mechanik jak w Sousach lub Elden, ale cała walka się na tym opiera to odpadam. Stellar Blade poczekamy na recenzje, na razie wygląda ok.
tak, porównanie głównej postaci z NPC którego czubek głowy widzimy przez ułamek sekundy. PS5 to nie cud techniki, to trochę dopakowy RX 6700, cudów nie będzie. Osobiście wiedziałem co kupuje i jestem bardzo zadowolony.
Bardzo dobra gra, 30 godzin zleciało nawet nie wiem kiedy. Grafika, walka, postacie wszystko super. Fabuła komiksowa, trochę odbiega od seriali/komiksów, ale jest ok. -1 za MJ, nie wiem po co się na nią upierają, nikt nie lubi jej etapów plus trochę śmieszne, że z wrogami radzi sobie prawie tak samo dobrze jak pająki. Nawet losowe starcia na ulicy ok.
Co do grafiki, mam wrażenie, ze lepiej wygląda gra po przestawieniu konsoli na 1080p, obraz jakby bardziej spójny.
Smutna historia, rozgrywka trochę nudna. Na moje za dużo biegania, główna trudność polega na znalezieniu przedmiotów potrzebnych do rozwiązania.
Dobra ale jak wyciszył? Może przekonał pracodawcę by to zaadresował, poprawił warunki? Sorki, ale z tego cytatu nic nie wiadomo
Podszedłem sceptycznie nastawiony, ale gra okazała się naprawdę niezła. Fabuła o dziwo spoko, początkowe dziwne zachowanie bohaterów ma sens, satysfakcjonujące zakończenie. Walka i mechaniki solidne, ale za dużo uzbrojenia. Graficznie wygląda jakby docelową platformą było PS3, ale pomimo tego oczy razi niska rozdzielczość i częste spadki płynności. Ogólnie polecam, zwłaszcza jak ktoś ma plusa.
Ukończyłem na kompie (wcześniej na decku grałem) i gra się lepiej. Może ze 2 punkty bym dodał, na dużej promocji można zagrać.
Niestety nie polecam. Podszedłem naprawdę pozytywnie nastawiony, szczególnie liczyłem na humor. Niestety przez chyba kilkanaście godzin uśmiechnąłem się kilka razy i tyle. Sama rozgrywka to niestety słaba turówka plus średnio ciekawy świat. Pod koniec walka stała się tak trudna, że sobie odpuściłem, może to przez auto awans, ale postać ginęła po paru ciosach,a moje ataki poza jednym były bezużyteczne. Żałuję zakupu z DLC którego prawie nie ruszyłem.
Opinia nowicjusza gatunku. Nie mogę polecić tej gry niestety, klimat fajny, ale sama rozgrywka super nudna, szczególnie jak trzeba coś powtarzać - te same dialogi które trzeba przeklinać (a najgorzej jak coś źle klikniemy - tydzień od nowa).
Największa wada to brak jakiegoś jednolitego menu które by ułatwiało zarządzanie i pokazywało dostępne opcje na dany tydzień - wszystko w jednym miejscu, a nie chodzenie po pokładzie, kabinach itp - szczególnie upierdliwe na decku.
Może dla miłośników gatunku fajna gierka - na YouTube obejrzałem parę recenzji i ludzie przechodzą to za pierwszym razem z cała załoga która ich "lubi". Ja się odbiłem.
Nie jestem super fanem gier samochodowych (gram praktycznie włącznie w GT6 2 vr), ale bardzo przyjemnie czyta mi się twoje artykuły. Dziękuję, pozdrawiam i wesołych świąt dla wszystkich :)
Jest to moje pierwsze ukończone gta, wcześnie parę misji w 4 i kila w 5 na pc. Gra dość fajna, fabuła mi się podobała, ciekawe postacie, fajny klimat. Sama rozgrywka słaba, poza strzelaniem (dość słabym) starałem się unikać innych aktywności, za dużo jeżdżenia.
Sam port ps5 słabo zrobiony, to gra z ps3, a nadal mamy wyskakujące obiekty, ładujące się tekstury i zadziwiająco słaby fps. Na to wszystko problemy z HDR, musiałem je wyłączyć w ustawieniach konsoli bo obraz był bardzo nienaturalny - czerń zbyt intensywna, szczególnie w dzień, gdzie wszystkie ciemne elementy były bardzo słabo widoczne. Ogólnie gra się ok, ale spodziewałem się więcej.
Lego Fortnite? Odpaliłem i muszę przyznać, że całkiem spoko. Darmowa plus zagramy na prawie wszystkim (w domu pc/konsola na wyjeździe telefon).
Bardzo dobra. Fajna, dobrze opowiedziana historia, przyjemna walka, odpowiednią długość. Właściwie jedyny minus to lokacje, które mogły być być bardziej wiarygodne. Działa świetnie na decku.
Dość nudna. Mechaniki rozwoju sprawiają, że po pewnym czasie strasznie upierdliwa jest zmiana builda. Bardzo nie podoba mi się jak ważne są aspekty przy budowie postaci, sprawia to, że już nie można sobie łatwo przełączać umiejętności bo cały ekwipunek też trzeba wymienić. Po ok 45 poziomie, starałem się w ogóle niczego nie zabijać (tylko to co wymagała fabuła) bo miałem dość skuteczną postać, a nie chciałem, by poziom potworów też się podniósł. Złom nie cieszy, szansa, że wypadnie coś użytecznego bardzo mała (z uwagi na wspomniane aspekty, wiadomo, można przenieść, ale to kolejna upierdliwość która wymaga zasobów).
Sama walka też nudna. Zamiast obserwować pole bitwy to bardziej musiałem się skupiać cooldownach, może to kwestia postaci (druid).
Fabuła ujdzie. Lokacje ładne ale monotonne. Mam wrażenie, że niezależnie od biomu sam rozkład wydaje się identyczny. W D2 inaczej się grało w różnych miejscach, do dziś pamiętam jakie były lokacje, tu praktycznie już zapomniałem.
Chyba pierwsza gra blizzarda która tak szybko tanieje, po paru miesiącach od premiery płytę można za 120 zł kupić, nówki w okolicy 150. Na konsoli warto spróbować, zwłaszcza w tej cenie.
Ciekawa gra logiczna, krótka, ale przez to nie zdąży się znudzić. Idealna w abonamencie. Zagadki nie są przesadnie trudne, utknąłem dwa razy gdzie musiałem sprawdzić rozwiązanie, sądząc po auto uzupełnianiu YouTube nie byłem jedyny który utknął w tych miejscach :)
Graficznie mogło by być lepiej, szczególnie brakuje rozmywania krawędzi.
Gra na pewno fajniejsza niż poprzedniczka. Ciekawa fabuła, fajne postacie, dobra gra aktorska i czuć klimat (w cutscenkach). Niestety jeszcze więcej elementów platformowych i gadżetów czy umiejętności sztucznie blokujących postępy, spowalnia to rozgrywkę i powoduje, że lokacje stają się absolutnie niewiarygodne, bo zaprojektowane pod skakanie, a nie by jakieś istoty faktycznie tam mieszkały.
Walka niestety nie została poprawiona, jest nieprecyzyjna i nie daje satysfakcji, szkoda bo nowe miecze mają potencjał.
Technicznie mi się nie podoba, zamiast postawić na płynne, czyste 60 fps mamy za dużą ilość detali, częste spadki fps i rozmyty upskalowany z niskiej rozdzielczości obraz, mam wrażenie, że input lag też na tym cierpi. Bugi są, a grałem sporo po premierze, kilka razy musiałem ładować checkpoint, a nawet resetować samą grę.
Ogólnie warto zagrać dla klimatu, technicznie lepiej nie będzie ale tragedii nie ma.
Sądząc po komentarzach GOLowicze się zgadzają. D4 faktycznie nudny (mam z miesiąc i nadal nie udało mi się ukończyć), podobnie jak hogwarts - fabuła leży, pomimo niezłego klimatu jakimś cudem udało się im zrobić grę o czarodzieju w szkole nudną, poza tym w jakiej kategorii miała by być nominowana - poprawna gra na znanym IP może, ale nie ma takiej ;)
W starfield nie grałem, ale tu nawet recenzenci potwierdzają, że to słaby technicznie średniak.
Call of the Mountain najlepszą grą VR? Sorki nawet na plejce są dużo lepsze gry vr, jak na przykład GT7. Call of the Mountain jest chyba jedną gra która kupiłem za pełną cenę i nie ukończyłem.
Słabiutko, odbiłem się bardzo szybko głównie przez sterowanie (nie intuicyjny mapping przycisków) i walkę (strasznie toporna, chyba twórcy to zauważyli i dodali tarczę bez której gra była by jeszcze bardziej frustrująca). Szkoda czasu.
Fajna, ale ciężko było mi kupić postaci i ich motywacje. W podstawce nie milem tego problemu. Tak czy inaczej solidna gra, ulepszenia do v2.0 fajnie i raczej wrócę trochę inną postacią zrobić inne zakończenie. Smo Dogtown mi nie podeszło, ciasne i zbyt post-apo. Zmiany w rozwoju postaci i ekwipunku na plus, chociaż topowe umiejętności mogły by być lepsze. Ogólnie polecam, ale po recenzjach spodziewałem się czegoś naprawdę super.
Trochę nie kumam, zręcznościówka rouglike ze słabym systemem walki i opinie pozytywne? Za co? Za niską cenę i sentyment do bohatera chyba tylko. Zresztą poczytałem opinie i sporo ma poniżej godziny na czas napisania recenzji... Na filmikach walka wygląda tragicznie (nie mówię o randomach z youtube, ale oficjalne od producenta na Steam).
Kolejna gra UE5 która ma problemy techniczne na premierę. Poza tym wygląda ok, poczekam jak będzie w plusie (naprawiona) :)
Lekka, przyjemna gierka. Podobała mi się eksploracja, zadania, sama wyspa. Przyjemnie spędzone dwie godziny.
Za builda dzięki, sprawdzę.
Jest jakaś klasa którą gra się naprawdę dynamicznie? Te cooldowny strasznie mnie irytują, gram druidem i każde starcie sprowadza się ładowania zasobu, kilka ataków, z czego zszedł cool down i od nowa. Czy ja coś źle robię? Zamiast myśleć co użyć, jak się ustawić większość starć polega na klikaniu co jest dostępne :/
Grafika, kamera, walka, mechaniki z ps3. Mnie odrzuciła już po godzinie. Widzę porównania do starszych God of war, ale nawet wersja na PSP nie była tak toporna.
Ładny świat, szczególnie zamek, bardzo klimatyczny. Fabuła niestety dość nudna, nawet wątek główny. Rozgrywka strasznie powtarzalna, mechaniki dodatkowe nastawione głównie na walkę (a właściwie na crafting przedmiotów potrzebnych w walce), ale mamy zaledwie kilku przeciwników (w różnych wariantach) no i po zabiciu ich pewnej ilości przestajemy dostawać doświadczenie. Otwarty świat szybko staje się monotonny. Pomimo wad gra się przyjemnie.
Dla mnie to gladiator. Parę fajnych scen, ale jakoś mnie nie przekonał. W mojej opini historia jakby wszystko za szybko się działo i nagle koniec.
Nudna, żenująca, irytuje. Wytrzymałem parę godzin, na początku byłem optymistycznie nastawiony, ale szybko się to zmieniło. Zdecydowanie nie polecam.
Gra fajna, sama walka przypomina GOW, w mojej opinii nawet fajniejsza. Fabuła może być, fajne i wysokiej jakości przerywniki. Z minusów nie lubię ładowania umiejętności innymi umiejętnościami, lub mega długich cooldownów, a tego niestety jest tu sporo, na szczęście jak się odpowiednio rozwinie to aż tak bardzo to nie przeszkadza. Kilkanaście godzin niezłej zabawy. Na PS5 miałem jakies problemy z kontrastem, musiałem HDR na plejce wyłączyć, bo ciemniejsze obszary były praktycznie niewidoczne. Jedna z niewielu gier, gdzie z czasem naprawdę czułem, ze jestem lepszy - nie tylko cyferki, czy umiejętności.
Polecam, może nie w pełnej cenie, ale warto.
starfield jest praktycznie wszędzie, PC, xbox i chmura. Mając telefon i abonament spokojnie ograsz. Używki Series S chodzą na OLX nawet po 700 zł.
Stoi w miejscu? to co było na ps4 w 720p/900 p i 30 FPS możemy teraz grać w 60 fps i z okolicy 1440p z upscalingiem. Praktycznie dwukrotny skok w pixelach i FPSach. Bazowa piątaka mam moc na poziomie RX 6700 i optymalizacją ty dużo nie zdziałasz.
Jako posiadacz PS5 jestem zadowolony, tego właśnie oczekiwałem od tej generacji - 60 fps i w miarę ostrego obrazu bez "schodków". PRO wezmę raczej, liczę, że Gran Turismo 7 dostanie jakiś boost rozdzielczości na VR2.
Liczę na promocję lub pudełko. No i analizę Digital Foundry :) dodam tylko, że nie grałem jeszce.
Bardzo fajna gra, niestety wygląda jak słaby port gry z poprzedniej generacji. Ogólnie bawiłem się nieźle, ale podczas walk nie miałem pojęcia co się dzieje. Bardzo niska rozdzielczość, brak AA, postać zajmująca kila pikseli, tona efektów. Wrogowie to też przypadkowy zlepek polygonów, ciężko odczytać ataki, stosować taktykę. Ma się wrażenie, że była produkowana pod dużo mocniejszy sprzęt i na słabiutkm patryczku traci na czytelności.
FC 5 był moją pierwszą grą z serii i bawiłem się naprawdę dobrze. 6 jakoś mnie nie wciągnęła, poziomy, crafting, dodatkowe bronię i supremo do zakupu bardzo mnie zniechęciły. Praktycznie odrazu ustawiłem na easy, olałem wszystkie aktywności poboczne i kampanię przeszedłem bez większych problemów. Nawet pomimo tego dość mnie wynudziła, fabularnie i aktorsko raczej słabo. Wykonujemy misje dla frakcji, przerywnik i tak do końca. Działa i wygląda ok.
Kobiety, trans, geje są ok, tylko, żeby były to jakoś dobrze napisane - niestety nie jest. Faktycznie tylko El Tigre da się lubić, reszta jest karykaturalnie stereotypowa (przypomniał mi się świetny skecz Key and Peele - office homophobe). Psychopaci - dobrzy i źli, zero niuansów. Wiadomo postać gracza to inna bajka, bo to jednak strzelanka sandbox, ale reszta bohaterów powinna mieć jakiś sens, tu tego niestety brakuje.
Lipa, ale statystyka 8 do 1 dla sony w exach to trochę wina MS. Masa skasowanych i opóźnionych tytułów i zezwalanie na pokraki typu redfal.
Dodatek ok, w ciekawy sposób zmienia mechaniki, fabularnie wyjaśnia kilka wątków z podstawki. Walka nadal ok. Końcówka niestety zepsuta przez wymaganie zdobycia czwartego poziomu community, przed ostatnią misją miałem ledwo drugi. Na tyle to mnie wkurzyło, że końcówkę obejrzałem na YouTube. Jeśli komuś to nie przeszkadza to można dodać 1,5 do oceny. Questy pobocze słabe.
Klimat fajny, rozgrywka słaba. Kot spoko, ale właściwie to nie wiadomo o co chodzi z tym, że rozumie roboty i jest inteligentny. Trochę się wynudziłem. Fabuła nie porywa. Bardzo ładna i płynna grafika.
Klimat fajny, rozgrywka słaba. Kot spoko, ale właściwie to nie wiadomo o co chodzi z tym, że rozumie roboty i jest inteligentny. Trochę się wynudziłem. Fabuła nie porywa. Bardzo ładna i płynna grafika.
Jednak ja coś namieszałem w quest logu. Szkoda, że zauważyłem dopiero po ukończeniu ;) Dodam jeszcze, że bohaterowie i antagoniści są świetni.
Świetna przygoda, fajne systemy, ładna graficznie. Wymagający system walki ale grając na easy grind nie był wymagany. Niezbyt mi się podobał system "field skills" często nie mogłem się gdzieś dostać. Parę razy zdarzyło się, że musiałem zerknąć do poradnika bo nie było jasne gdzie iść. Trafiłem na błąd gdzie nie miałem żadnych widocznych questow w menu i mogłem śledzić tylko wątek główny. Nie jestem fanem jRPG ale tą serię bardzo lubię.
Rozwinęli wszystko co mi przeszkadzało w pierwowzorze (jeszcze więcej siedzenia w inventory i zbierania syfu), nie poprawili niczego co lubiłem (nadal praktycznie taka sama walka + udziwnienia) :/ może ludzie chcą tego, pewnie spróbuję za jakiś czas jak będą używki w dobrych cenach.
Gra świetna, daję większą ocenę niż w podstawce, tam może trochę za ostro oceniłem, wady pozostają te same, ale walka nadal jest super. Fabuła jest OK, ale Aloy jako bohaterka tego nie sprzedaje, w jedynce to jakoś jeszcze działało, teraz jest jednocześnie nieśmiała ale i super pewna siebie - jakoś mi to nie gra.
Główne wady - grind by ulepszyć co potężniejsze bronie i ogromne ilości zasobów tracone podczas każdej walki. Co ciekawe max poziom osiągnąłem dość szybko, podobnie z umiejętnościami - miałem 60 nie wykorzystanych punktów.
Nieźle, a dziś jeszcze wychodzą wersje na poprzednią generacje, i o dziwo są w dobrym stanie. Jak jeszcze wersja switch będzie dobra to chyba nic HL w tym roku nie pobije.
Trochę żenada. Nie mogę się doczekać premiery 4060 z 8 GB gdzie się okaże że czasami z 3060 12 GB będzie przegrywać :D
Nie powiem, nawet zastanawiałem się nad porządnym PC ale przy takich przemierach to szkoda nerwów.
Świetna grafika. Fabuła jest, ale nic ciekawego. Walka robi się ok dopiero jak mamy większość umiejętności odblokowanych. Na wyższych poziomach trudności trzeba opanować parowanie - nienawidzę tego w grach. Pomimo, że krótka dość szybko męczy. Jak ktoś lubi "zeldopodobne" to może ją polubić. Mi niezbyt się spodobała, ale muszę przyznać, że jest solidnie zrobiona.
Rozgrywka strasznie nudna, nieciekawy świat, monotonna eksploracja. Historia ok, ale nie tak dobra bym wytrwał do końca.
No niestety, nakręciłem się na vr, nie poczytałem co to za gra i wielki zawód, od premiery gram, zmuszam się właściwie. Ogólnie ładna, ale rozgrywka mega nudna, walki bardzo średnie. Na szczęście miałem też GT7, więc vr się nie marnuje.
Coś nie tak jest s poruszaniem, o ile machanie głową płynne, to przy chodzeniu strasznie rozmywa.
Zaskakująco dobra. Pełnej na ps5 nie dałem rady przejść, za duża, za wolna, irytująca walka. Tutaj dzięki uproszczeniom gra się bardzo spoko, nie męczy jak oryginał. Niestety nie mogę dać wysokiej oceny ze względu na pociętą fabułę, na Switch nawet nie ma możliwości dokupienia dlc. Nie wiem jak można tak dużo pracy włożyć w grę a nie zadbać o to by była kompletna. Cóż obejrzę resztę na YouTube. Graficznie ładna, działa płynnie, jednego bugs miałem przez całe przejście. Na promocji polecam.
Interaktywny serial z elementami strzelanki. Świetny klimat, dobrze zagrana, sama rozrywka dość średnia. Odpowiednio długa, zaskakująco dużo jeżdżenia samochodem.
Klimat super, walka trochę zbyt efekciarska, plus za bardzo trzeba się skupiać na colldwnach. Crafting mi się zupełnie nie podoba. Tony złomu. Fabularnie liczyłem na coś lepszego.
Naprawdę niezła gra. Klimat, historia, grafika i rozgrywka bardzo przyjemne. Wsiąkłem na 3 wieczory. Zagadki mają jakiś sens w przedstawionym świecie, za to duży plus. Na ps5 wygląda i działa spoko.
Ma swój urok, ale walka turowa mi nie podeszła. Fabula nawet fajna, ale to za mało. Siadając do niej wieczorem po prostu usypiam. Doszedłem do siódmego rozdziału i już nie mogę. Wytrzymałem 15 godzin. Nie kumam też fenomenu mini gier, w mojej opinii nieciekawe, no może poza VF5, tylko po co mi ona w grze o yakuzie. Graficznie słabo, ale przynajmiej działa ok.
Demo mnie totalnie odrzuciło, Nioh przeszedłem, Sekiro było za trudne, ale trochę pomęczyłem. Tu nie podoba mi się nic, demo mnie tylko zniechęciło.
Dzięki. Kusi mnie kupić vr2 głównie dla gt7. Czekam na testy, nie wiem czy ma to sens bez kierownicy. Z. Drugiej strony i tak jej w grze widzieć nie będę... Jak ktoś grał dajcie info.
Nie lubię gier typu rogue like/lite. Myślałem, że tu może będzie inaczej, ale niestety nie jest. Pomimo, że klimat i mechaniki są świetne tracenie godzinę lub więcej postępu to dla mnie za dużo. Walka z bosses może i być trudna, ale jeśli potrzebujesz czasami godzinę lub więcej by do niego wrócić, plus możesz mieć pecha do znajdziek, broni i mini bossów. Zostawię jeszcze trochę na dysku, może w końcu "kliknie".
Grałem na ps5, ale nie długo. Nie dość, że sposób rozgrywki mi się nie spodobał to gra ma dziwnie dużego input laga, jest on wyczuwalny od samego początku :/
Grało mi się bardzo dobrze. Bronię różnorodne, zmiana buidu sprawna, graficznie dość monotonnie no i ps5 stać na dużo więcej. Fabuła nawet ok, bardzo spoko klimat. Granie jedną bronią jest trochę nudne - jesteśmy ograniczeni do 4 umiejętności, z czego często 1-2 naprawdę dobre. Min najlepiej się grało miotaczem ognia. Polecam spróbować.
Dziwią się? CPU 1500, w miarę płyta 1200, DDR5 prawie tysiak, w miarę przyszłościowe GPU 4500 zł. Praktycznie każda nowa gra na PC ma duże problemy z wydajnością. Nie każdy chce wydać 10 koła na kompa by mu potem pluto w twarz. Nie powiem, zastanawiałem się nad wymiana 1070, ale e do kupki wstydu na Steam/Epic raczej wezmę Steam Decka a nowości na plejce ogram.
Zaskakująco dobra. Pisze zaskakująco bo nie lubię takich klimatów. Nie grałem w poprzednie części, ale to, ze główny bohater nie mówi wydaje się nie mieć sensu, zwłaszcza, że to zwykle on jest wysyłany na spotkania z miejscowymi, wpada koleś uzbrojony po zęby i nic nie mówi, nic dziwnego, że każde spotkanie kończy się rzeźnią :)
Fabuła ogólnie fajna, postaci też (poza głównym bohaterem), rozgrywka nie mój typ - crafting i niezdarne strzelanie.
Przyjemna na parę godzin, w kilku miejscach utknąłem :) Za darmo w Plus premium.
No niestety, AMD dość słabo wyceniło swoje karty, szczególnie xt. XTX w sklepach sporo droższy, XT nie opłacalny. RTX kusi nowymi technologiami i Ray tracingiem.
Można spróbować w plusie. Walka średnia, a jest najmocniejszym punktem gry. Fabuła nie porywa. Szkoda bo jak usłyszałem o wilkołaku na licencji byłem naprawdę podjarany.
Forbidden West jako gra też mi bardziej podeszła od GOW:R, GOW miał za to ciekawszą i dużo lepiej opowiedzianą fabułę.
Zmarnowany potencjał. Całkiem fajny świat, nudna fabuła, postacie, fajny crafting, walka ok, ale brakuje odrobine precyzji i nie wian jak to powiedzieć - czucia tego co robimy? Przestałem grać na jakieś 2 tyg., wróciłem, ale miałem zero motywacji by kontynuować rozgrywkę.
Ogólnie trochę mi szkoda, bo sporo pracy w nią weszło i gdyby chociaż historia była ciekawa pewnie bym dał jej więcej.
Graficznie i technicznie ok.
[q]FromSoftware idzie swoją drogą i nie słucha się nawet za bardzo graczy, po prostu robi swoje, według swojej wizji, tworząc nową jakość, z unikalnym wykorzystaniem medium gamingowego.[/q]
no nie wiem, dla mnie Elden to taki pomysł na Dark souls w otwartym świecie inspirowany Zeldą. bardzo spoko gra, ale co w tym innowacyjnego?
Coś w tym jest, wróciłem do W3 z okazji next gen patcha, wsiąkłem. Ciekawy świat, fajne questy, przekonujące postacie. Nie kojarzę drugiego tak dobrego 3D action RPG. Nier Automata może, ale do mnie bardzie fabuła W3 przemawiała.
Przeszedłem Elden tylko dla klimatycznego świata i rozgrywki, fabuła dawała zero motywacji. W TLoU i Uncharted nigdy nie miałem wątpliwości kto jest kim, jakie ma motywacje i śledziłem historię z zainteresowaniem do końca, oczywiści mogły mi się pewne aspekty nie podobać, ale nie zmienia to faktu, że jest wciągająca. Przy pierwszych soul jeszcze oglądałem YouTube z fabułą, w EL mi si nie chciało, ca to chętnie bym obejrzał jakie zaangażowanie JRR Martina w tym było :D (wypił kawę, dął nazwisko i zabrał kasę).
Mam te same odczucia, najbardziej brakuje epickich walk i płynnej rozgrywki - gra ciągle czymś spowalnia. Fabuła ok, ale jest po prostu smutna, nie trudno wywołać emocje smutku, na minus niestety, że kręci się głównie bo bohaterowie podejmują absurdalne decyzje.
Świetna fabuła, postacie, gra aktorska, ładne lokacje.
Nużące "zagadki", niepotrzebnie spowalniają zamiast być ciekawe. Konstrukcja poziomów uniemożliwia jakąkolwiek imersję w świat gry - korytarzowe lokacje, napakowane ogromną ilością tych samych zagadek, męczyło mnie to strasznie. W ogóle eksploracja bardzo męcząca, teleporty tylko w wybranych miejscach, i to najpierw do drzewa, ciągle gdzieś się przepychamy, nie wnosi to nic do gry i irytuje tylko.
Walka jest ok, I tyle. Głównie przez kamerę która jest za blisko Kratosa. Deweloperzy wiedzieli o tym bo dali strzałki - tragiczne rozwiązanie.
Rozwój postaci I crafting w mojej opinii tu nie pasują, zbierałem bo muszę.
spoiler start
najbardziej zawiodła mnie końcówka, naprawdę liczyłem na rozwinięcie wątku maski
spoiler stop
Mimo wad jednak wciągnęła mnie na kilkadziesiąt godzin i bawiłem się nieźle.
Za tą cenę spodziewałem się większej ilości piosenek, sporo problemów technicznych na Switch. Pograliśmy dosłownie kilka piosenek, crash, problemy z joypadem, internetem, poza tym słabo rozpoznaje ruchy. Nie ma w ogole co porównywać z wersjami na xbox kinect... Zdecydowanie nie polecam, do poskakania, chyba lepiej wyciągnąć starą x360 z. Kinect :/
4 punkty, bao jak bawisz się z ludźmi to technikalia mają małe znaczenie.
Wszystkie gry 2022 na które czekałem mnie zawiodły. I wszystkie z tego samego powodu, niepotrzebnie rozwleczona rozgrywka i crafting. Pierwszy był Horizon Forbidden West, wszystko "bardziej" od jedynki, niestety prócz przyjemności z gry, walki nadal spoko, dużo za dużo craftingu, fabuła nuda, mnóstwo niepotrzebnych systemów. Pod koniec miałem już jej dość. Podobnie elden ring, początek super, ale do jakiś 3/4 gry puki nie znajdziesz kamieni do kowala i miejsc do farmienia jesteś skazany na 2 może 3 bronie, bo reszty nie jesteś w stanie ulepszyć - są za słabe. Pod koniec miałem już jej też dość, pierwszy souls do którego po skończeniu nie wróciłem. Bosowie trudni, ale nie zapadają w pamięć. GOW Ragnrock, beznadziejna kamera (chyba na selfie-sticu który Kratos trzyma w dupie) jak mozna było dać kamerę tak blisko postaci...masakra jakaś, jak gra ma strzałki gdzie są wrogowie i musi kolorami sygnalizować jaki rodzaj ataku stosuje przeciwnik to nie jest dobrze, nienawidzę walki w tej grze. Dałem na easy bo nienawidzę też eksploracji w tej grze, nie chce mi się szukać/ulepszać sprzętu. Najgorsze są jednak "zagadki" ilość niepotrzebnych spowalniaczy jest porażająca, rzygam tym.
Pozytywne zaskoczenie - Vampire Survivors, jedyny minus to brak wersji na switch.
Fajna, chyba pierwsze jRPG jakie skończyłem, ciekawa walka, nietypowy świat, spoko fabuła. Technicznie bardzo dobra, otwarty świat na Switch OLED robi wrażenie, na tv niestety wygląda dość słabo. Zaskakująco wysoka jakość przerywników, porządnie zagrane postaci. Trochę takie singlowe MMO, dla mnie na plus.
Trailer sugeruje, że będzie to typowo marvelowskie widowisko, tyle, że dungeons and dragons. Efekty wyglądają nieźle, tło kina na pewno nie pójdę, ale na vod z chęcią sprawdzę m
Bardzo przeciętna, klimat ok, postacie coś tam seplenią pod nosem, ale nie ma to większego znaczenia - fabuła nie porywa. Slasher z tego słaby, platformowa też, na dodatek dość często wywalało mi do pulpitu, co w połączeniu z cofanie praktycznie do początku poziomu sprawiło, ze sobie odpuściłem.
Fajny boomer-shooter, wypowiem się tylko o kampanii - ta jest ok, ale znudziła mi się po paru godzinach, fabuła jest jakaś i tyle. Grafika i rozgrywka świetne, poziomy nie porywają.
Gra przypomina mi The Last of Us.
+ wciągająca historia,
+ bardzo dobra grafika,
+ fajne postacie,
- dołująca,
- męcząca rozgrywka,
- wymuszony crafting,
- postacie poruszające się jakby były pod wodą.
Kosmiczne wymagania, ale grafika naprawdę ładna, na 1070 średnie, 1080 i skalowanie 75%,nie zawsze trzymała 30 fps.
spoiler start
Przesadzone zakończenie, trochę zepsuło klimat gry. Bardzo ciekawa zajawka po napisach, chętnie zobaczę co z tego wyjdzie.
spoiler stop
Lol, gra akcji w 30 litości :) To ile będzie na one S? 720p? Oby się przejechali na tym. Osobiście gram zawsze w 60 jak jest wybór, podczas gry nie widzę różnicy. Coop mam głęboko (poza kanapowym) gram zawsze sam, a gra wygląda jakby spokojnie mogła wyjść na poprzedniej generacji. SkillUP grał w to i mówi, że wygląda gorzej niż Arkham Knigt.
No nie wiem czy Elden Ringa. Oglądałem dziś materiał SkillUP i twierdzi, że gra jest zupełnie inna, stawia bardziej na walkę i jest sporo szybsza.
Grałem na ps5, graficznie ok, nawet ładnie. Płynność, na oko stałe 60 fps. Technicznie nie mam nic do zarzucenia. Po pięciu godzinach się poddałem, dialogi przegadane, nuda. Walka masakra, naprawdę, w skyrim lepiej było. Może przez to, że po Elden Ring grałem(gdzie walka jest świetna) , ale mechaniki w tej grze są z przed 20 lat, drewno straszne. Nie mam nic przeciwko grom A+ np lubię gry spiders, ale jeśli po 5 godzinach gra bardziej odrzuca niż zacheca to szkoda mi czasu na to. Świat mimo, że ładny nie nagradza exploracji.
Fajna, bawiłem się nieźle. Nie tak straszna jak poprzednia i więcej strzelania. Dla mnie to pozytywy. Świetny klimat i grafika. Historia ok. Fajni antagoniści.
Gra strasznie mnie wciągnęła, dlatego 8. Bardzo fajna walka, odkrywanie świata, super widoczki. Niestety im dalej w las tym gorzej.
Do dziś pamiętam niektórych bossów z serii Souls, tu pomimo, że jest ich mnóstwo, pamiętam garstkę. Walki z nimi też nie sprawiały mi zbyt dużo przyjemności, praktycznie każdy walczy podobnie - kombo, atak obszarowy, chwilę czeka na atak gracza. Zadają za dużo obrażeń, żeby na podstawowym poziomie przy 60 vitality ginąc od jednego ciosu? W ciężkiej zbroi?
Fabuła. Naprawdę spodziewałem się czegoś epickiego po współpracy z Martinem, a dostałem dretwe monologi, zero motywacji do poznania fabuły i nieciekawych NPC. Zawód.
Balans. Początek ciężki, jesteś skazany na praktycznie 1-2 bronię, jeśli źle wydałeś materiały - pech. Po odkryciu obszarów do farmienia i odblokowaniu materiałów w sklepie możemy praktycznie wszystko, tyle, że na tym etapie wszystko już prawie widziałem i została tylko zabawa z buidami.
Jest to pierwsza gra from gdzie po ukończeniu po prostu mi się już nie chciało. Odpaliłem NG+ zabiłem paru bossów i przestałem grać.
Technicznie na ps5 słabo, pop in, spadające klatki, tylko projekt artystyczny ratuje tę grę.
Podsumowując, gra dobra, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Wciągnęła na 130 godzin, ale nie bawiłem się jakoś super. Jedyne emocje jakie wzbudzała we mnie to wkurzenie po kolejnej śmierci, lub ulga po zabiciu bosa. Postaci i zakończenie były mi obojętne.
Elden Ring mnie wykończył. Gra spoko, ale czegoś lepszego. Pierwszy Souls do którego nie mam ochoty wracać po ukończeniu.
Lepsze niż poradnik gola, dzięki. Nawet się uśmiechnąłem.
Tak jest śmieszniej.
Zgodzę się z większością minusów poza walką, w tej grze twoim podstawowym orężem są łuki i bronie miotane, wrogów (tych potężniejszych) trzeba najpierw osłabić, usuwając pancerz i uzbrojenie (co się da). W mojej opinii gra trzyma się tylko walką i pięknym światem. Zgodzę się, ze gorsza niż jedynka.
LOL tego typa nie powinno być, Pani została wybrana najlepszą, typ jest dopiero piaty :)
Zacząłem niedawno i mam podobne odczucia, mnie najbardziej rowalaja wrogowie pojawiający się znikąd. AI wrogów praktycznie nie istnieje, nie widzą trupów, nie są w stanie płotu ominąć, spamują ataki i tyle. Skradanie to jakaś komedia, zdjęcie wroga z ukrycia automatycznie alarmuje wrogów w pobliżu... Wciąga, ale nie wiem ile pogram
1000 razy klepania tego samego, biegniesz do "niebieskich" przeciwników, potem boss i tak 1000 razy, omg. Dzięki temu postowi wyrzuciłem ta grę, dzięki.
Pograłem w Immortal i zachęcił mnie do kupna D3 na switcha, który okazał się świetny. Powoli przestaje mi się chcieć grać w Immortal bo podczas sesji ok 30 min praktycznie nic nie jestem w stanie osiągnąć, ale najgorsze jest to, że gra jest albo za łatwa, albo za trudna (potwory znacząco ponad mój poziom), praktyczne nigdy wyrównana.
Podejrzewam, że gdyby nie film sporo osób by w ogóle nie wiedziało o tym miejscu. Wiadomo, historię trzeba pamiętać, ale nie można żyć przeszłością. Nowi turyści to okazja do edukacji. Niech sobie śpią w celach, ale gdyby przy okazji dostali informację co tam się naprawdę działo to zapamiętali by to do końca życia.
Gram od premiery, jak typową mobilke, kilkanaście - 30 min dziennie i jest ok. Raczej dłużej nie zostanę, ale jako zabijacz czasu się sprawdza dobrze. Nie płacilem i nie zamierzam
Ogólnie kumam, że gra jest pełna mikroplatnosci, ale ludzie chyba swój rozum mają co? Jestem ok 40 poziomy, na razie praktycznie zero grindu, gra się przyjemnie, itemki wypadają. Gram dłużej niż w 99% mobilek które próbowałem I zabawa jest ok. Ponoć fabułę można spokojnie bez płacenia zrobić - więcej nie oczekuję. Dzięki Immortal zdecydowałem się na D3 na switcha...
Jak ktoś ma ps4 to spoko, jak ps5 to lipa, bo wiele gier nie ma wersji ps5 w pakiecie. Ja mam pc (średni, ale dużo mocniejszy od ps4) i switch. Więc starsze gierki spokojnie ogram w lepszej jakości i taniej (game pass) lub mobilnie (i taniej bo kartridże można sprzedać).
Gram kilkanaście,kilkadziesiąt minut dziennie na ipadzie. Gra się dobrze, szczególnie jak na mobilke, pvp mnie nie interesuje, jak trafię na ścianę robiąc fabułę to skończę. Trailer 4 jest świetny, czekam. D3 grałem na plejce.
Lol, trochę się wkurzyłem, nie dość, że po zakupie cena spadła w ciągu miesiąca o 50% prawie, to jeszcze wczoraj dopiero grafikę naprawili. Te premiery to jakiś żart, ostatni raz...
Bawiłem się nieźle. Jakiś czas temu próbowałem na WiiU grać, ale mi nie podeszła, tym razem wróciłem na switch i ukończyłem w 4 dni (główny watek, 4 bestie, wszystkie wspomnienia). Gra jest naprawdę spoko, jedna z niewielu gdzie po ukończeniu nadal gram. Czemu nie 9-10/10? Za pełno upierdliwości typu:
- jednorazowe bronie i tarcze,
- mały ekwipunek,
- konieczność zbierania jedzenia,
- gotowanie - jedna potrawa na raz, brak możliwości robienia po prostu z przepisu - trzeba wybierać produkty, animacje,
- w ogóle wszystkie menu są niezdarnie zrobione ...
- walka, nie podoba mi się nacisk na parowanie i uskoki.
spoiler start
szczególnie w walce z ganonem, gdzie nie da się go pokonać inaczej :/
spoiler stop
- tylko na Swithch/WiiU, popup, niska rozdzielczość, 30 fps. Robi wrażenie co wycisnęli z tak słabych konsol, ale po ostatnio ogranym Horison FW człowiek zastanawia się, jak by ta gra wyglądała na porządnym sprzęcie.
Pomimo wad ma coś w sobie, zwykle sprzedaję gry po przejściu, ale tą sobie zostawię.
Nawet niezła, ale im dalej tym bardziej nuży. Ci sami wrogowie, recykling bossów, a w samej końcówce nawet lokacji. Pod koniec poziom trudności strasznie skacze. Warto spróbować, ale szału nie ma. Działa i wygląda ładnie,w trybie przenośnym gra się bardzo dobrze.
Grało się przyjemnie, ale dość szybko się nudzi. Ładna grafika i animacje. Wygląda zaskakująco dobrze na tv i właśnie na tv gra się najlepiej. Tragiczne sterowanie, najpierw polecam zmienić domyślne na to z kontrolą ruchową, wtedy poruszamy Luigim jak w twin stick shooterze a ruchem tylko kąt nachylenia, sama walka i poruszanie są wtedy dużo prostsze.