Age of Empires 2: Henry the Lion
Aktualizacja:
Henry the Lion
Kolejna bitwa, jaką tu opiszę, miała miejsce na żyznych równinach polski, które Barbarossa chciał włączyć do swego cesarskiego lenna. Wielkiej biegłości wtedy dokazał, radząc sobie dzielnie ze zdradą i atakiem w plecy...
Nie uprzedzajmy jednak faktów! Z początku cesarzowi wiadomo było tyle, że na zachodzie ma swoje ziemie jego sojusznik, Henryk Lew. Nieco dalej znajdowały się dwie sprzymierzone osady - Saksońska i Bawarska. Na początku cesarz nie miał własnych robotników i polegał na okresowych trybutach z tych dwóch wsi, należało więc bronić ich za wszelką cenę.
![]() | ![]() |
Polacy okupowali całą wschodnią część mapy, jednak nie mieli w okolicy żadnego miasta - jedynie rozsiane twierdze oraz budynki. Przeczuwając to, że na Henryku nie można polegać, cesarz rozpoczął walkę agresywnie - całą armię puścił na północny-wschód. Jednocześnie zbudował trzy wojenne okręty (zdj. 1), których zadaniem było zapewnienie dominacji na wodzie oraz zniszczenie obu Polskich portów (zdj. 2). Jako że wróg nie mógł odbudowywać swoich budynków, dawałoby to całkowitą dominację na rzekach. Od razu nakazał też stworzenie czterech taranów.
W tym czasie cesarscy zwiadowcy penetrowali obszar, znajdując na północy polski zamek z dwoma wieżami. On musiał paść pierwszy, by wychodzący stamtąd huskarlowie nie atakowali Saksonów. Cztery tarany osłaniane przez jeźdźców dokonały dzieła, a w tym czasie okręty zniszczyły kolejno dwa statki wroga i zaczęły ostrzeliwać pierwszy port, leżący na północ od rozgałęzienia rzeki.
W tamtą stronę ruszyła armia, która pokonała zamek, a jednocześnie w osadzie, gdy tylko pojawiły się surowce, cesarz zaczął szkolić zastęp Teutońskich rycerzy. Wkrótce Henryk Lew okazał się zdrajcą i napadł cesarskie miasteczko od tyłu. Na odsiecz popędzili rycerze, którzy następnie ściągnęli wroga pod zamek. Armia ekspedycyjna nie przerwała jednak misji. Przeszła bród w kierunku, w którym leżał port wroga, zniszczyła wieżę, pomogła zniszczyć port, a następnie uderzyła dalej - na północ, gdzie za odnogą rzeki leżał warsztat oblężniczy chroniony przez wieżę oraz dwa domy.
![]() | ![]() |
Tymczasem w osadzie sytuacja robiła się trudna. Wróg atakował zarówno miasteczko cesarza, jak i Saksonię, której trzeba było przydzielić choć kilku ludzi eskorty (zdj. 3). Armia zawróciła więc, by zająć się zdrajcą. Żołnierze zajęli pozycje w obu miasteczkach, a cesarz w miarę napływu surowców dodawał im posiłki. Wreszcie, zaraz po jednym z ataków wroga, cesarscy poszli do kontrnatarcia zaopatrzeni w kilka taranów. Ich celem byli chłopi, więzieni przez Henryka w zachodnim rogu obszaru.
Grupa zniszczyła wieżę za wioską, stajnię, zamek i warsztat oblężniczy wroga. Potem ruszyła w stronę więzienia. Henryk poddał się jednak, zanim jego mury zostały obalone (zdj. 4). Gdyby nawet tego nie zrobił - miał już ledwie kilka budynków, więc koniec był nieunikniony. Mając chłopów, Fryderyk mógł rozpocząć wydobycie surowców i dalsze niszczenie polskich budowli. W krótkim czasie Polacy także wycofali się z walki.
Komentarze czytelników
zanonimizowany695159 Centurion
No naprawdę, klimacik jest;).
Matioza1234 Pretorianin
We wszystkich kampaniach tylko dwa razy jest wątek polski i za każdym z tych dwóch razów trzeba Polskę podbijać, hahahah.
Pabllos89 Junior
Drogi autorze, akurat największym atutatem katafraktów jest niewrażliwość na premię pikemanów i ich pokrewnych przeciwko konnicy. Żeby tego było mało to trzeba dodać, że katafraktowie są szczególnie przydatni przeciwko właśnie piechocie, ponieważ posiadają premię przeciwko niej (i wspomnianą niewrażliwość na premię pikemanów). Piechotę, jakąkolwiek mielą jak zboże. Gorzej ze zwartą i dobrze rozwiniętą jazdą przeciwnika (szczególnie pancernymi paladynami franków). Jednak to co jest bolączką katafraktów to marna ochrona przed bronią dystansową. I właśnie w walce przeciwko Bizancjum, gdzie gracz opiera się głównie na katafraktach polecałbym oprzeć się w dużej mierze o jednostki miotające osłaniane przez silną konnicę. Pikemani jedynie wtedy gdy w grę wchodzą wielbłądnicy. Bizancjum jest najbardziej wszechstronną nacją ale nie jest tak, że nie mają bolączek.
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.




