Punkty akcji. Pomysły sprzed lat, których brakuje dziś w grach
- Świetne pomysły sprzed lat, których brakuje w nowych grach
- God games – zostań Bogiem
- Sekretne pomieszczenia
- Płacenie postaciom NPC za pracę
- Jednostki piechoty z imionami
- Mimika twarzy, którą musimy obserwować
- Podkopy pod wrogie fortyfikacje
- Portale jak w Portalu
- Ścieżki a la The Settlers
- Punkty akcji
- Cheaty i kody
- Jesteś najlepszy! High Scores
Punkty akcji

Punkty akcji to podstawa taktycznej rozgrywki. Przynajmniej kiedyś, kiedy na naszych komputerach królowały takie gry jak Laser Squad czy UFO: Enemy Unknown z 1994 roku – obie stworzone przez ekipę Juliana Gollopa (X-COM: Terror from the Deep nie był przygotowywany pod okiem tego twórcy) – a nawet Fallouty (choć w tym przypadku również te współczesne, autorstwa Bethesdy) i liczne turówki na licencji Warhammera. Wszystkie one wykorzystywały abstrakcyjne punkty akcji, które pozwalały na wykonanie wielu różnych czynności, takich jak ruch, strzał, użycie przedmiotu czy przeładowanie broni. Zazwyczaj w dowolnej kolejności, zależnej tylko od widzimisię gracza. Czy taka mechanika posiadała jakieś wady? Z całą pewnością. Ale czy na tyle duże, by dzisiejsze tuzy taktycznej zabawy zupełnie ją odrzuciły, proponując nowe pomysły? Najwidoczniej coś jest na rzeczy.
Nie będziemy tutaj dywagować, czy zastąpienie punktów akcji zwyczajnymi akcjami zubożyło rozgrywkę i wprowadziło do gier zbyt wiele uproszczeń. Faktem jest, że nowe rozwiązanie się przyjęło, a powstały w 2012 roku XCOM: Enemy Unknown zaproponował standard, z którego chętnie skorzystali naśladowcy, tacy jak chociażby Mutant Year Zero: Road to Eden, Phoenix Point (tym razem z Gollopem na pokładzie) czy wydane niedawno Gear Tactics. Oczywiście każda z tych gier w pewien sposób modyfikowała mechanikę liczby akcji, ale sam rdzeń prowadzenia działań pozostał mniej więcej taki sam.
Pomimo wyraźnego przestawienia się gatunku na nowy standard wciąż powstają tytuły nawiązujące bardziej do klasyki niż do aktualnej mody. Jednym z ważniejszych przedstawicieli starej szkoły jest seria Xenonauts, na premierę drugiej części której niecierpliwie czekamy.
