Świetne pomysły sprzed lat, których brakuje w nowych grach
Zmiany, zmiany, zmiany... Nowe mechaniki w grach wideo rodzą się i umierają chwilę później. Niektóre zostają zapomniane, a jeszcze inne wracają do łask po latach nieobecności. Przyjrzyjmy się kilku z nich, odbywając nostalgiczną podróż w minione czasy.
Spis treści
- Świetne pomysły sprzed lat, których brakuje w nowych grach
- God games – zostań Bogiem
- Sekretne pomieszczenia
- Płacenie postaciom NPC za pracę
- Jednostki piechoty z imionami
- Mimika twarzy, którą musimy obserwować
- Podkopy pod wrogie fortyfikacje
- Portale jak w Portalu
- Ścieżki a la The Settlers
- Punkty akcji
- Cheaty i kody
- Jesteś najlepszy! High Scores
Cheaty i kody
Dawno, dawno temu, za siedmioma lasami i siedmioma górami, żyło pewne plemię graczy, które nie znało słowa mikrotransakcje. Ponoć jego mniej sprawni przedstawiciele, aby ułatwić sobie przechodzenie gier, musieli wyposażyć się jedynie w wiedzę dotyczącą czarodziejskich kodów. Wiedza owa była powszechnie dostępna – bądź to za sprawą kolorowych periodyków oferowanych przez kupców w małych domkach zwanych kioskami, bądź też przekazywano ją sobie z ust do ust, nie czyniąc zeń żadnej tajemnicy. Mowa ta dla współczesnych badaczy brzmi niczym starożytne zaklęcia, inkantacje zapomnianych ludów. „IDDQD”, „IDKFA”, „show me the money”. Jednym z najpotężniejszych słów było „GOD”. Do mniej popularnych, ale równie chętnie wykorzystywanych należały czary „Up-Up-Down-Down-Left-Right-Left-Right-B-A” czy „give ammo”.
Dziś pamiętają o nich jedynie najstarsi wśród naszej braci. Na świecie zatriumfował model polegający na wykupywaniu różnych dóbr usprawniających granie poprzez wykorzystanie prostokątnych plastikowych przedmiotów, zwanych kartami płatniczymi. Stare zwyczaje i wieloletnia tradycja poszły w odstawkę wraz z rosnącą kupką prostokątnych papierków z wizerunkami bardzo ważnych pań i panów.