- Potężne bohaterki gier, przy których nawet Kratos nie czułby się pewnie
- Furia
- Chun-Li
- Ciri
- Viconia
- Komandor Shepard
- The Boss
- Zarya
- Lilith
- Rayne
- Bayonetta
- Alicja Liddell
- Lissandra
Zarya
Gra: Overwatch
Rok debiutu postaci: 2016
Producent: Blizzard Entertainment
Zawstydza Kratosa: sylwetką
Zarya to prawdziwy przekoks. Kobieta żołnierz z Krasnoyarska zachwyca w Overwatchu nie tylko muskulaturą, której mógłby jej pozazdrościć niejeden kulturysta, ale też skutecznością w eliminacji wrogów. I obroną przed ich atakami, dzięki niesamowicie przydatnej zdolności tworzenia bariery. Obrażenia, które mogliby jej zadać przeciwnicy, przekształca w energię. A im więcej jej ma, tym jaśniej świeci. Głupie, co? Ale jakie efektowne!
Mimo jednego z najlepszych ulti w całej grze, jest niełatwą w rozgrywce postacią – choć jej wygląd wskazywałby na coś innego, Zarya niestety nie może pochwalić się zbyt dużą żywotnością. Kluczem do skutecznej gry Rosjanką jest utrzymywanie wysokiego poziomu energii. Gdy ten za bardzo spadnie, wiele nią nie zwojujemy. Kiedy jednak uda nam się do tego nie dopuścić – Zarya okaże się czołgiem nie do powstrzymania.
Urodzona na Syberii w czasie kryzysu, już we wczesnej młodości wykazywała się niezwykłą siłą i wytrzymałością. Została włączona do narodowego programu rozwoju dobrze rokujących atletów i niedługo potem zdobyła mistrzostwo świata. Później pokonała nawet „na rękę” samą Brigitte. I jakkolwiek fabuła Overwatcha nie należy do najbardziej skomplikowanych, sam wątek tak nietuzinkowej postaci jak Zarya naprawdę wciąga. No i bądźmy szczerzy – w grze nie ma drugiego takiego badassa jak ona.
