Chun-Li. 13 bohaterek z gier - nawet Kratos by się ich bał

• Potężne bohaterki gier, przy których nawet Kratos nie czułby się pewnie
• Furia
• Chun-Li
• Ciri
• Viconia
• Komandor Shepard
• The Boss
• Zarya
• Lilith
• Rayne
• Bayonetta
• Alicja Liddell
• Lissandra

Chun-Li

Chun-Li znana jest nie tylko z zaszczytnego zostania pierwszą kobiecą bohaterką kultowej serii Street Fighter, ale również z realistycznego, a przy tym nie mniej efektownego stylu walki. Choć brak jej siły większości zawodników (nie to, żeby nie miała muskułów, po prostu na tle tak wypasionego towarzystwa prezentuje się ciut mniej okazale), jest zdecydowanie najszybsza.

Co ciekawe, swego czasu w ekranizacji zagrała ją Ming-Na Wen, znana jako animowana Mulan, Melinda May z Agentów T.A.R.C.Z.Y. czy Fennec Shand z Mandalorianina. Już sam fakt, że uczyniła to gwiazda Hollywood, świadczy o szacunku, jakim twórcy darzyli swoją postać, inspirowaną trochę zapomnianą, acz swego czasu rozgrzewającą serca fanów Katsuhiro Otomo z anime Harmagedon: Genma Wars.

Bohaterka reprezentuje w grze Chiny. Jej look ma od razu przywodzić na myśl skojarzenia z Państwem Środka – w stroju dominują kolory czerwony, niebieski i biały. Ten ostatni, oznaczający w Chinach żałobę, symbolizuje wspomnienie o zmarłym ojcu. Jej historia wydaje się typowa dla postaci z bijatyki (choć całkiem nietuzinkowej) – w dzieciństwie zobaczyła film z Bruce’em Lee, który zainspirował ją do nauki sztuk walki. Umiejętności te wykorzystywała w pracy dla Interpolu, bezwzględnie rozprawiając się z dilerami narkotykowymi, a przy okazji mając nadzieję na poznanie prawdy o zniknięciu ojca. Kiedy M. Bison (czyli jeden z najlepszych wojowników uniwersum) bez trudu ją pokonał, nie zamierzając wyjawić żadnych informacji, Chun-Li poprzysięgła na nim zemstę. Dobra, może nie jest to Szekspir, ale to wciąż lepsze od „walczę, bo chcę walczyć najlepiej”, prawda?