- Nie tylko gwint – najlepsze minigry w historii gier
- Wiedźmin 3 – gwint
- Mortal Kombat: Armageddon – Motor Kombat
- Seria Yakuza – za dużo ich, by wybrać jedną
- Project Gotham Racing 2 – Geometry Wars
- Metal Gear Solid 3 – Snake vs Monkey
- Final Fantasy 8 – Triple Triad
- GTA 3 (i część późniejszych odsłon cyklu) – karetka
Wiedźmin 3 – gwint

INFORMACJE
- Jaka gra: Wiedźmin 3: Dziki Gon
- Rodzaj dodatkowej zabawy: wbudowana w główną kampanię minigra
Umieszczanie wewnątrz gier fabularnych karcianek to nic nowego – nawet w tym zestawieniu znajdziecie jeszcze jeden bardzo udany i dużo starszy przykład rozwiązania tego typu. Dzieło studia CD Projekt RED na miejsce wśród najlepszych minigier zasłużyło sobie jednak nie tylko dlatego, że ta karcianka jest świetna (co nie ulega wątpliwości). To również przykład doskonałego powiązania głównej gry z minigrą. Choć przez znakomitą większość rozgrywki pozostaje całkowicie nieobowiązkowy, gwint jest organiczną częścią świata przedstawionego. Kolejne partyjki nie wybijają nas z iluzji przemierzania fantastycznych krain, tylko stanowią jej składową.
Podróżując po Velen czy wyspach Skellige, handlując i wdając się w interakcje fabularne, możemy proponować postaciom niezależnym partyjkę całkiem rozbudowanej gry karcianej, w której układamy karty w trzech rzędach i staramy się zdobyć więcej punktów od przeciwnika. Cały szkopuł polega na tym, że gra toczy się do dwóch zwycięstw, a my mamy jedną talię na wszystkie rundy. Zamiast w pierwszej wystrzelać się z najpotężniejszych kart często bardziej opłacalne bywa zagrywanie słabszych i zachęcanie przeciwnika, by to on przedwcześnie wykorzystał swoje atuty. Niczym w sztuce wojennej umiejętnie poddana „bitwa” potrafi w gwincie stanowić o zwycięstwie całej „wojny”.
Nie mniej istotnym walorem tej minigry jest jej aspekt kolekcjonerski. Pierwsze posiadane karty nie zdają nam się na wiele, ale wygrywanie kolejnych potyczek, wykonywanie zadań fabularnych czy zwyczajny handel pozwalają stopniowo zwiększać kolekcję i stworzyć niepokonaną talię.

O bardzo dobrym przyjęciu gwinta przez graczy świadczą dwie rzeczy. Pierwszą jest to, że jego przeniesiona bez jakichkolwiek modyfikacji fizyczna wersja, dołączana do dodatków do Wiedźmina 3, do dziś pozostaje rarytasem dla kolekcjonerów (odbyło się nawet kilka turniejów). Drugim dowodem jest Wiedźmińska gra karciana – osobna produkcja rozwijana przez CD Projekt RED od dobrych kilku lat, której udało się przejąć całkiem uczciwy fragment rynku karcianek. Nie jest to może poważne zagrożenie dla Hearthstone’a, niemniej samodzielny, komercyjny projekt z własną społecznością fanów.
