Wiedźmin 3 – gwint. Nie tylko gwint – top minigry w historii gier

Wiedźmin 3 – gwint

INFORMACJE

  1. Jaka gra: Wiedźmin 3: Dziki Gon
  2. Rodzaj dodatkowej zabawy: wbudowana w główną kampanię minigra

Umieszczanie wewnątrz gier fabularnych karcianek to nic nowego – nawet w tym zestawieniu znajdziecie jeszcze jeden bardzo udany i dużo starszy przykład rozwiązania tego typu. Dzieło studia CD Projekt RED na miejsce wśród najlepszych minigier zasłużyło sobie jednak nie tylko dlatego, że ta karcianka jest świetna (co nie ulega wątpliwości). To również przykład doskonałego powiązania głównej gry z minigrą. Choć przez znakomitą większość rozgrywki pozostaje całkowicie nieobowiązkowy, gwint jest organiczną częścią świata przedstawionego. Kolejne partyjki nie wybijają nas z iluzji przemierzania fantastycznych krain, tylko stanowią jej składową.

Podróżując po Velen czy wyspach Skellige, handlując i wdając się w interakcje fabularne, możemy proponować postaciom niezależnym partyjkę całkiem rozbudowanej gry karcianej, w której układamy karty w trzech rzędach i staramy się zdobyć więcej punktów od przeciwnika. Cały szkopuł polega na tym, że gra toczy się do dwóch zwycięstw, a my mamy jedną talię na wszystkie rundy. Zamiast w pierwszej wystrzelać się z najpotężniejszych kart często bardziej opłacalne bywa zagrywanie słabszych i zachęcanie przeciwnika, by to on przedwcześnie wykorzystał swoje atuty. Niczym w sztuce wojennej umiejętnie poddana „bitwa” potrafi w gwincie stanowić o zwycięstwie całej „wojny”.

Nie mniej istotnym walorem tej minigry jest jej aspekt kolekcjonerski. Pierwsze posiadane karty nie zdają nam się na wiele, ale wygrywanie kolejnych potyczek, wykonywanie zadań fabularnych czy zwyczajny handel pozwalają stopniowo zwiększać kolekcję i stworzyć niepokonaną talię.

Samodzielna wersja gwinta przez lata rozwoju mocno odbiegła od swego pierwowzoru. - Najlepsze minigry w historii gier - dokument - 2020-05-09
Samodzielna wersja gwinta przez lata rozwoju mocno odbiegła od swego pierwowzoru.

O bardzo dobrym przyjęciu gwinta przez graczy świadczą dwie rzeczy. Pierwszą jest to, że jego przeniesiona bez jakichkolwiek modyfikacji fizyczna wersja, dołączana do dodatków do Wiedźmina 3, do dziś pozostaje rarytasem dla kolekcjonerów (odbyło się nawet kilka turniejów). Drugim dowodem jest Wiedźmińska gra karciana – osobna produkcja rozwijana przez CD Projekt RED od dobrych kilku lat, której udało się przejąć całkiem uczciwy fragment rynku karcianek. Nie jest to może poważne zagrożenie dla Hearthstone’a, niemniej samodzielny, komercyjny projekt z własną społecznością fanów.

  1. Więcej o grze Wiedźmin 3: Dziki Gon
  2. Więcej o grze Gwint: Wiedźmińska gra karciana

35

Michał Grygorcewicz

Autor: Michał Grygorcewicz

Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

Która wersja Gwinta bardziej ci się podobała?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl