Darkness Within: In Pursuit of Loath Nolder. 10 dobrych gier inspirowanych mitologią Lovecrafta

- Cthulhu w .exe - 10 najlepszych gier inspirowanych mitologią Lovecrafta
- Call of Cthulhu: Mroczne zakątki świata
- Neverending Nightmares
- Call of the Sea
- Sanitarium
- Darkest Dungeon
- Sherlock Holmes: Przebudzenie
- Darkness Within: In Pursuit of Loath Nolder
- Call of Cthulhu
- Wszystkie gry Frictional Games (Penumbra, Amnesia, SOMA)
- The Sinking City
Darkness Within: In Pursuit of Loath Nolder

- Rok premiery: 2007
- Platforma: PC
- Gatunek: przygodówka point-and-click, horror
- Inspiracje dziełami Lovecrafta: projekty postaci, klimat
- Co powiedzieliby o tym Wielcy Przedwieczni: „Goka naya shogg tharanakog ee tharanakor gotha vulgtm kadishtu aht”
Przygody Loatha Noldera zostały zaserwowane na naprawdę starym silniku gry. W tak klasyczny sposób, jak tylko się da. Przeszukujemy tu kolejne pomieszczenia, a potem klikamy na drzwi, by opuścić lokację. Czy taka konwencja może w ogóle straszyć? Darkness Within: In Pursuit of Loath Nolder pokazuje, że tak.
Najwięcej czasu w grze poświęcicie na analizę długich dokumentów i notatek. W zależności od tego, jaki poziom trudności wybierzecie, możecie być zmuszeni samodzielnie wpisywać będące rozwiązaniem słowo albo poczekać na podpowiedź. Wszystko to wydaje się naprawdę dobrze zbalansowane i nie nudzi, choć teoretycznie przecież powinno. W horrorze tego typu spodziewamy się w końcu ucieczki przed Cthulhu (albo przynajmniej jego kultystami), nawet we śnie. W Darkness Within na początku dzieje się niewiele. Dopiero po jakimś czasie, kiedy śledztwo przyspiesza, bohater zostaje postawiony w wyjątkowo trudnej sytuacji.
Choć zakończenie wprowadza bezpośrednio wątki z mitologii Cthulhu, przez większość gry nie jesteśmy pewni, czy wszystko to nie okaże się jednak wymysłem głównego bohatera. Do tej pory klimat buduje świetna muzyka i pięknie narysowane lokacje. Nawet kiedy jesteśmy w biurze, gdzie absolutnie nic się nie dzieje, obawiamy się czegoś bliżej nieokreślonego. I to chyba najlepsza rekomendacja tej gry. A że w sumie jest ona statyczna, archaiczna i niemal pozbawiona animacji? Cóż, gdyby Lovecraft robił gry, pewnie jedna z jego ulubionych wyglądałaby właśnie tak.