Mae Borowski – Night in the Woods. Wybraliśmy najciekawsze postaci z gier dekady
- Bohaterowie dekady - wybraliśmy najciekawsze postaci z gier
- Agent 47 – Hitman
- Arthur Morgan – Red Dead Redemption 2
- Bigby – The Wolf Among Us
- Corvo Attano – Dishonored, Dishonored 2
- Geralt z Rivii – Wiedźmin 3: Dziki Gon
- Henryk ze Skalicy – Kingdom Come: Deliverance
- Jinx – League of Legends
- Joker – Persona 5
- Kazuma Kiryu – Yakuza 0
- Lara Croft – Tomb Raider
- Mae Borowski – Night in the Woods
- Maxine Caulfield – Life Is Strange
- Ori – Ori and the Blind Forest
- Red Prince – Divinity: Original Sin 2
- Senua – Hellblade: Senua’s Sacrifice
- Steve – Minecraft
- V – Cyberpunk 2077
Mae Borowski – Night in the Woods

Odblokuję ci tyłek!
Mae wygląda jak pocieszny kot z bajki dla dzieci. Przygodówka Night in the Woods kryje jednak o wiele więcej mrocznych tematów, niż widać to na pierwszy rzut oka. Mae Borowski musiała przerwać naukę na studiach i wrócić do górniczego miasta, które zdążyło znacznie podupaść od jej wyjazdu. Jej przyjaciele, występujący tu podobnie jak bohaterka w postaci sympatycznych zwierzątek, mają różne problemy związane z dorastaniem i końcem pewnych etapów w życiu. Z czasem okazuje się, że Mae musiała przerwać studia z powodu narastających objawów choroby psychicznej (zespołu depersonalizacji-derealizacji). Oderwana coraz bardziej od rzeczywistości Mae musi zmierzyć się ze swoimi demonami w rodzinnej okolicy, a podejmowane przez autorów wątki czynią z niej naprawdę złożoną i interesującą personę.
Spore znaczenie dla rozwoju Mae mają przede wszystkim jej relacje z przyjaciółmi. Od gracza zależy, z kim sterowaną przez niego postać połączy najsilniejsza więź i przed kim najbardziej się otworzy. W każdym razie bez utrzymywania kontaktów międzyludzkich się nie obejdzie, bo te niejako definiują protagonistkę jako bohaterkę z krwi i kości.
Martin Walker – Spec Ops: The Line

Tu kapitan Martin Walker, proszę o pilną ewakuację z Dubaju. Ocaleni w liczbie... o jednego za dużo.
Spec Ops: The Line to gra zbyt często pomijana w różnych rankingach, choć tak dojrzałej i przejmującej fabuły próżno szukać w innych militarnych strzelaninach. Głównym bohaterem jest tu Martin Walker – dowódca oddziału Delta Force wysłany z misją odszukania ocalałych żołnierzy pułkownika Konrada po wielkiej burzy piaskowej w Dubaju. Nazwiska i zarys fabuły brzmią znajomo, gdyż autorzy sięgnęli po gotową klasykę literatury – Jądro ciemności. Misja Walkera to już jednak ich pomysł, jak również wszelkie patenty na pokazanie w grze stopniowego popadania w obłęd.
Walker z czasem zmienia się z bohatera w oprawcę. Zabija w imię wyższego dobra, wypełnienia misji, przyczynia się do masakry cywili i śmierci towarzyszy broni, wmawiając sobie, że to wszystko wina panoszącego się w mieście pułkownika Konrada. Na końcu staje się jednak jasne, że prawda wygląda zupełnie inaczej. Konrad od dawna jest martwy, a Walker cierpi na halucynacje, popadając w coraz większy obłęd. Wcielając się w Walkera w The Line doświadczamy emocji, jakich inne gry starają się nam oszczędzić.
