Henryk ze Skalicy – Kingdom Come: Deliverance. Wybraliśmy najciekawsze postaci z gier dekady
- Bohaterowie dekady - wybraliśmy najciekawsze postaci z gier
- Agent 47 – Hitman
- Arthur Morgan – Red Dead Redemption 2
- Bigby – The Wolf Among Us
- Corvo Attano – Dishonored, Dishonored 2
- Geralt z Rivii – Wiedźmin 3: Dziki Gon
- Henryk ze Skalicy – Kingdom Come: Deliverance
- Jinx – League of Legends
- Joker – Persona 5
- Kazuma Kiryu – Yakuza 0
- Lara Croft – Tomb Raider
- Mae Borowski – Night in the Woods
- Maxine Caulfield – Life Is Strange
- Ori – Ori and the Blind Forest
- Red Prince – Divinity: Original Sin 2
- Senua – Hellblade: Senua’s Sacrifice
- Steve – Minecraft
- V – Cyberpunk 2077
Henryk ze Skalicy – Kingdom Come: Deliverance

Henryk nas odwiedził!
W Henryka z Kingdom Come: Deliverance wciela się angielski aktor, na dodatek mówiący do nas w swoim ojczystym języku, a mimo to jakoś czuć od niego tę słowiańską swojskość, jak na kowala z Czech przystało. Zapewne to zasługa świetnie wykreowanego świata gry oraz średniowiecznych klimatów, które można bardzo łatwo odnieść do znanych nam miejsc i historii. W każdym razie Henryk okazuje się nad wyraz sympatycznym gościem. Chętnie towarzyszymy mu w nudnych, codziennych zajęciach, gdy szkoli się na kowala, oraz później – gdy jego głównym celem staje się zemsta i zostanie rycerzem.
Henryk jest bardzo spójną postacią z krwi i kości. Nie ma w nim nic przesadzonego, przerysowanego, nie widać tu wymyślania bohatera gry na siłę. Wszystkie jego czyny i słowa pasują do epoki i do tego, kim jest, a to sprawia, że Henryka odbiera się jako bardzo autentyczną, wiarygodną osobę – i to właśnie stanowi jego największą zaletę.
Jin Sakai – Ghost of Tsushima

Poświęciłem wszystko dla moich ludzi!
Bohatera gry Ghost of Tsushima wychowano na samuraja – ma on więc wszelkie cechy tego japońskiego wojownika. Jin Sakai jest spokojny i opanowany. Rzadko kiedy okazuje gniew czy nawet podnosi głos. Nauczono go trzymać emocje na wody. Jest też niesłychanie skromny, nie chwali się swoimi dokonaniami, ma duży szacunek dla mieszkańców Cuszimy. Nie jest też takim zupełnym sztywniakiem, bo od czasu do czasu potrafi rzucić jakimś celnym żartem bądź komentarzem.
Sakai ma bardzo mocny kręgosłup moralny i otwarcie gardzi żołnierzami, którzy postępują niehonorowo. Widać to przede wszystkim w zmianie stosunku do wuja, wychowującego go zamiast ojca. Początkowy podziw i szacunek znikają, gdy Jin widzi, jak ten bezmyślnie posyła swoich podwładnych na śmierć. Jeśli mamy ochotę wcielić się w naprawdę prawego bohatera – Ghost of Tsushima może zapewnić jedno z najlepszych tego typu doświadczeń.
