Nintendo mówi „nie” garażowym produkcjom
Twórcza swoboda panująca na rynku oprogramowania dla smartfonów czy gier przeznaczonych dla użytkowników serwisów społecznościowych nie idzie w parze z polityką koncernu Nintendo. W trosce o jakość tytułów wydawanych na konsole Nintendo Wii i 3DS japoński gigant mówi „nie” deweloperom-amatorom.
Aleksander Kaczmarek
Twórcza swoboda panująca na rynku oprogramowania dla smartfonów czy gier przeznaczonych dla użytkowników serwisów społecznościowych nie idzie w parze z polityką koncernu Nintendo. W trosce o jakość tytułów wydawanych na konsole Nintendo Wii i 3DS japoński gigant mówi „nie” deweloperom-amatorom.
Reggie Fils-Aime, szef amerykańskiego oddziału Nintendo, przyznał w rozmowie z serwisem Gamasutra, że należy wyraźnie odróżnić małe, ale profesjonalnie działające studia od hobbystów, którzy produkcją gier zajmują się po godzinach. O ile bowiem koncern chce współpracować z niezależnymi twórcami, o tyle odżegnuje się od amatorów.
- Nie zamierzamy robić interesów z garażowymi deweloperami. To nie jest kierunek działalności, jaką chcemy prowadzić.
Opinie wyrażone przez Fils-Aimego korespondują z wystąpieniem Satoru Iwaty na tegorocznej Konferencji Deweloperów Gier w San Francisco. Prezes Nintendo stwierdził, że jest zaniepokojony przyszłością pełnowartościowych gier, które w jego odczuciu zagrożone są przez wątpliwej jakości tytuły dostępne w dystrybucji elektronicznej. Powołał się przy tym na przykład rynku oprogramowania dla smartfonów, gdzie nie ma praktycznie żadnej kontroli ze strony producentów sprzętu.
- Deweloping gier tonie. Tak, prawie każdy z tytułów oferowanych do pobrania z Internetu jest znacznie tańszy w produkcji od dostępnych w normalnej sprzedaży detalicznej, ale jakie zyski one generują?
Według Iwaty w interesie producentów konsol i sprzętu dla graczy jest troska o wysoką jakość gier na ich platformach, a także ochrona interesów profesjonalnych deweloperów, którzy w zalewie amatorskich i sprzedawanych za grosze produkcji mają problemy z przebiciem się na rynku.
Kalendarz Wiadomości
Komentarze czytelników
zanonimizowany26519 Generał
Jesli profesjonalni developerzy przegrywaja z niby amatorami to moim zdaniem te gierki indie musza byc calkiem niezle jak daja rade duzym produkcjom (choc nadal ponad 90% softu na androidzie i ios to mega syf). Od zawsze takze wiadomo ,ze nintendo jest nastawione na zysk maksymalny . jeszcze zmienia zdanie jak indie zacznie rosnac w jeszcze wieksza sile . Niech takze nie zapominaja ,ze wszyscy "profesjonalni" game makerzy zaczynali od popierdolek :] .
Yancy Legend

Ile razy wielki koncern mówi że robi coś w trosce o mnie - mam łzy w oczach.
zanonimizowany688961 Generał
"Ochrona interesów profesjonalnych deweloperów" to najzwyklejszy lobbing, nic innego. Bo jeżeli ktoś uznaje, że w "w zalewie amatorskich i sprzedawanych za grosze produkcji ma problemy z przebiciem się na rynku" to najwyraźniej jego produkt nie jest warty swojej ceny. Duże studia mją przy tym znacznie większy budżet na marketing, który może być czynnikiem decyzdującym przy podobnych produktach.
A jeżeli ludzie masowo decydują się na kupowanie mało reklamowanego "garażowego" produktu ignorując reklamowane "profesjonalne" promocje, to sorry, Winnetou. Tak właśnie wygląda środkowy palec niewidzialnej ręki rynku. To klient powinien decydować, któremu producentowi przekaże swoje pieniądze, nie na odwrót.
Lutz Legend
Problem nintendo polega na tym, ze maja nie liczac juz nawet iphone, dwie (a nawet trzy) bezposrednio konkurujace urzadzenia. Pierwsze to nowy LG 3D Optimus z zaimplementowanym 3D i takim samym ekranem, druga rzecz rowniez ze stajni androida to nowa xperia, a trzecia rzecz to ipad2, majacy zreszta premiere w europie tego samego dnia. Dokladajac do tego kryzys na rynku natywnym nintendo z powodu trzesien ziemi. Beda mieli ciezko.
Dlatego wydaje mi sie, ze to co koles mowi to raczej tylko zaslona dymna, chce podkreslic wylacznie jakosc oprogramowania na nowego 3DS, i "miernosc" produkcji garazowych, by podniesc wartosc samej konsoli w oczach potencjalnych kupujacych. Po premierze pewnie zmieni spiewke, bo obecny rynek to zdecydowanie rowniez garazowe popierdolki.
BzArEx Pretorianin

Siłą iOS i Androida jest baza programów w dedykowanych sklepach i jailbreak dla fanów. Po chwilowym zachwycie nad 3DS w AppStore pojawił się Ace Attorney (kupiony za 0.79€), Ghost Trick w drodze. Przewiduję, że gry z 3DS też będą przenoszone na telefony. Uważam, że za kilka miesięcy N zmieni zdanie.