Chirurdzy z całego świata - grajcie i ratujcie ludzi!
Amerykańskie czy brytyjskie instytucje od dawna prześcigają się w robieniu co najmniej dziwnych badań. Co miesiąc zmienia się np. opinia odnośnie tego, czy mleko jest dobre czy jednak złe, zaś my najprawdopodobniej nie doczekamy się końca tego nurtującego problemu:-) Tymczasem, dzięki wspólnemu wysiłkowi bostońskiego Centrum Medycznego Beth Israel oraz National Institute on Media and the Family (ów instytut znajduje się na terenie uniwersytetu w stanie Iowa), do walki z przeciwnikami gier możemy dodać kolejny argument gloryfikujący tę formę zabawy.
Krzysztof Bartnik
Amerykańskie czy brytyjskie instytucje od dawna prześcigają się w robieniu co najmniej dziwnych badań. Co miesiąc zmienia się np. opinia odnośnie tego, czy mleko jest dobre czy jednak złe, zaś my najprawdopodobniej nie doczekamy się końca tego nurtującego problemu:-) Tymczasem, dzięki wspólnemu wysiłkowi bostońskiego Centrum Medycznego Beth Israel oraz National Institute on Media and the Family (ów instytut znajduje się na terenie uniwersytetu w stanie Iowa), do walki z przeciwnikami gier możemy dodać kolejny argument gloryfikujący tę formę zabawy.
Otóż okazało się, że chirurdzy, którzy poświęcają przynajmniej trzy godziny tygodniowo na gry video i trzymają wówczas wybrany kontroler w rękach (myszka, pad, etc.), podczas skomplikowanych operacji (gdy obserwują sytuację na ekranie monitorów i manualnie kontrolują narzędzia chirurgiczne) popełniają aż 37% błędów mniej, niż doktorzy nie mający styczności z rozrywką elektroniczną! Ponadto, „grający” specjaliści od leczenia mieli aż o 27% lepszy czas wykonywania poszczególnych zabiegów, co przecież bardzo często decyduje o życiu pacjentów. Opisywane badania objęły grupę 33 chirurgów.
Wychodzi więc na to, że gry w pewnym stopniu przyczyniają się do ratowania życia – im dłużej chirurg macha myszką, tym lepiej operuje później chorych. Tego jeszcze nie było;-)
Więcej:Płyta z The Outer Worlds 2 to właściwie dekoracja dla fanów. Na dysku niemal nie ma żadnych danych
Komentarze czytelników
Ulmo Junior
Czy aby na pewno argument "gloryfikujacy" gry? Co to za grupa 33 hirurgow? To o niczym jeszcze nie swiadczy. Rzeklbym 0 kropla w morzu potrzeb. :) Zawsze znajda sie "giertychy" tego swiata. ;)
Poza tym, nie oszukujmy siebie samych. Gry, jak kazda forma rozrywki, uzywek czy czegokolwiek innego, w nadmiarze szkodzi. Inna kwestia - wciaz nieunormowane w polskim prawie kwestia dostepnosci do gier dzieci i mlodziezy. Brak jasno i jednoznacznie okreslonych kryteriow wiekowych na pudelkach z grami nie wplywa pozytywnie na srodowisko graczy. Cale szczescie, ze sam sie nieco w tym wszystkim orientuje - bede mogl dzieki temu miec wiekszy wplyw na to, w co bedzie gralo moje dziecko lub pozwoli mi je odpowiednio ukierunkowac.
Ale sie rozpisalem... ;) Tak mnei jakos wzielo. :P
Mutant z Krainy OZ Legend

Heh, jeśli będą mieli mnie kiedyś ciąć, to poproszę "grającego" chirurga :)
Niesioł Legionista
to oznacza tylko że byłbym świetnym hirurgiem ^^
meo Pretorianin
A ja zamierzam być chirurgiem, więc się dobrze składa:))