CD Projekt wyjaśnia sytuację wokół serwisu GOG.com i zapowiada jego nową wersję
Zamieszanie wokół serwisu dystrybucji cyfrowej GOG.com zostało wreszcie oficjalnie wyjaśnione. Firma CD Projekt dokonała tego za sprawą specjalnej konferencji, którą poprzez Internet mogli śledzić chętni z całego świata.
Zamieszanie wokół serwisu dystrybucji cyfrowej GOG.com zostało wreszcie oficjalnie wyjaśnione. Firma CD Projekt dokonała tego za sprawą zaskakującej pod względem oprawy konferencji, transmitowanej drogą internetową. Niestety, z uwagi na ograniczenia serwerów mogło ją śledzić jednocześnie tylko 600 osób.
Konferencja została przeprowadzona w formie scenki rodzajowej. Rozpoczęła się od przeprosin CDP za niezbyt wyszukaną formę rozdmuchania szumu medialnego wokół GOG.com. Chwilę później Marcin Iwiński, współzałożyciel firmy CD Projekt oraz współtwórca serwisu GOG.com, oraz Guillaume Rambourg, dyrektor zarządzający GOG.com, przedstawili oficjalne stanowisko w kwestii ostatnich wydarzeń dotyczących serwisu Good Old Games.
Dowiedzieliśmy się w ten sposób, że ostatnie dwa lata, w trakcie których GOG.com znajdował się w fazie bety, zostały ostatecznie zamknięte, w związku z czym już jutro o godzinie 14:00 polskiego czasu swój start zaliczy ostateczna wersja platformy. Z konferencji mogliśmy dowiedzieć się, że programiści zdecydowali się na przepisanie na nowo aż 98% dotychczasowego kodu serwisu, a także wzbogacili go o szereg nowych funkcjonalności. Jedną z nich jest tzw. GOGmixes, czyli usługa mająca zachęcać doświadczonych graczy do służenia pomocą użytkowników stawiających w świecie gier i GOG.com dopiero pierwsze kroki. Twórcy GOG.com chcą również, aby ich serwis był istotną alternatywą dla Steama.
Ponadto wraz z jutrzejszym startem nowego GOG.com, w ofercie serwisu zajdą pierwsze poważne zmiany, które będą sygnalizowane poprzez premierę pozbawionego jakichkolwiek zabezpieczeń antypirackich Baldur’s Gate. Dzieło studia BioWare będzie dostępne w cenie 9,99 dolarów, a w zestawie z nim oferowany będzie również dodatek Tales of the Sword Coast. Z udostępnionych informacji wynika, że do bazy GOG.com trafią wkrótce również inne popularne cRPG. Możemy jedynie domniemywać, że być może znajdą się wśród nich takie tytuły, jak Baldur’s Gate 2, Planescape Torment oraz Icewind Dale.
Istotną informacją jest oczywiście ta, wedle której GOG.com pozostanie serwisem oferującym gry bez jakiegokolwiek DRM. Dodatkowo większość pozycji znajdujących się w ofercie będzie w całości kompatybilnych z systemem Windows 7, dzięki czemu będą się mogli nimi cieszyć także użytkownicy najnowszego OS-a koncernu Microsoft. Wbrew nadziejom niektórych, CD Projekt nie zdecydował się na zapowiedzenie wsparcia ze strony GOG.com dla Maców.
Jednocześnie niewielką metamorfozę przeszła strona internetowa GOG.com. Zamieszczono na niej m.in. zegar odliczający czas do startu nowej wersji serwisu, a także film będący krótkim podziękowaniem za dotychczasowe dwa lata współpracy. Pod koniec konferencji jej organizatorzy poinformowali nas, że strona serwisu zostanie w najbliższym czasie uzupełniona o cztery kolejne nagrania, odnoszące się do zmian na GOG.com.
Firma CD Projekt ujawniła również swoje dalsze plany na końcówkę 2010 roku. W nadesłanej do nas notatce prasowej poinformowała, że ma w zanadrzu jeszcze trzy konferencje – Disney Day (6 października – przedstawienie planów wydawniczych firmy Disney na czwarty kwartał 2010 roku), Oficjalna premiera gry Music Master: Chopin (21 października – premiera pierwszej polskiej gry muzycznej Music Master: Chopin) oraz Jesienna konferencja CD Projekt (18 listopada – przedstawienie gwiazdkowej oferty wydawniczej CD Projekt na rynek polski, przedpremierowe pokazy gier i filmów planowanych na pierwsze półrocze 2011 roku).
Komentarze czytelników
djsoundtronic Konsul
Poziom tej akcji jak i filmików na stronie był po prostu żenujący. Ludzie wydali kupę kasy na gry, nagle widzą napis GAME OVER na stronie, nieco później MAMY CIĘ! Jakiej reakcji oczekiwali? Sorry to nie program Majewskiego gdzie tylko kamery powstrzymują przed daniem w mordę. Ludzie zareagowali by inaczej gdyby powiedzmy na stronie pozostał tylko zegar odliczający czas do "premiery" nowego GOGa + możliwość logowania się (żeby pobrać gry).
k4m Generał
Nie macie pojęcia o marketingu. Ważne, że się o nich mówi i wokół GOGa jest głośno. Myślę, że gracz jest w stanie wytrzymać tydzień zwłaszcza, że nie są to gry premierowe, a tytuły mające od 5 lat wzwyż...
Co do W2 to wygląda to wszystko genialnie, naprawdę bardzo mi się podoba, z resztą ogólnie jestem wielkim fanem Sapkowskiego i wszystkiego co z jego twórczością związane (może oprócz filmów), do tego stopnia, że będę pisał z jego twórczości prezentacje maturalną (poszczęściło mi się z tematem)
Kamil950 Konsul
ElPustako -> to nie się nie dziwią, że tylko ok. 3% zysku GOGa pochodzi z Polski, skoro podobne gry (tyle, że bez wsparcia dla nowych systemów itp.) można kupić na aukcjach i to w polskich wersjach językowych (przykro mi, ale nie wszyscy grający na komputerze Polacy znają język angielski w stopniu komunikatywnym czy podobnym albo lepszym, żeby zrozumieć bez problemów takiego np. Baldur’s Gate'a).
Gdyby dali gry po polsku, to myślę, że więcej Polaków by tam kupowała, zwłaszcza po takiej akcji marketingowej, o które piszą również w polskich portalach o grach. Chociaż jeszcze jest kwestia cen. Nie wiem jak jest z innymi grami, ale Baldurs Gate w tym GOG'u kosztuje 9,99 $ (ok. 30 zł), a w Polsce był w Extra Klasyce Gold i można kupić nową za około 30 zł (+ 7 zł wysyłka) - patrzyłem w porównywarce cenowej - i to CAŁĄ SAGĘ (1.,2. część oraz dodatki), a nie tylko pierwszą część z dodatkiem.
zanonimizowany688961 Generał
@k4m - To nie tak działa. W sprawach istotnych ważne jest to, co się mówi, a nie sam fakt, że się mówi (gdyby było inaczej, Jarosław Kaczyński wygrałby ostatnie wybory z palcem w nosie). Na rynku też jest źle, jeżeli mówi się o krytycznych wadach produktu (nikt normalny nie kupi samochodu, o którym jest głośno tylko dlatego, że czasami sam z siebie wybucha).
Swoją drogą - nie chodzi o to, czy gracz może wytrzymać tydzień (bo może, zwłaszcza że zamknięcie GOGa oznaczało jedynie brak możliwości kupowania gier, a nie grania w zainstalowane już tytuły), ale może zdenerwować się, kiedy nie ze swojej winy całkowicie straci możliwość korzystania z zakupionych gier.
Moim zdaniem, niezdrowe podniecanie się cała sprawą jest oznaką zbytniego przywiązania do reklam i tym podobnych zagrywek rynkowych. Ludzie, którzy ma w głebokim poważaniu takie rzeczy potraktowali downtime jako zwykłą przerwę techniczną. A pogłoski o zamknięciu GOGa - cóż, interesy padają, inwestorzy topią kasę - samo życie.
@graf_0 - Jaką konkurencją? GOG nie stanowi konkurencji dla Steama, Impulse czy Direct2Drive, niezależnie od pobożnych życzeń właścicieli. Głowną zaletą GOGa jest właśnie jego niszowość (pomijając brak DRM) polegająca na umieszczaniu w ofercie gier skierowanych do fanów starszych gier.
wiseguy007 Junior
Nie oszukujmy sie. GOG raczej nie bedzie w najblizszym czasie jakakolwiek konkurencja dla STEAM'a.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
