Na premierę Google Stadia w Polsce musieliśmy czekać rok. Długi czas oczekiwania ma nam wynagrodzić pierwszy miesiąc wersji Pro za darmo.
Google Stadia jest już dostępna w naszym kraju. Na otwarcie bram dla polskich graczy musieliśmy czekać ponad rok (licząc od światowej premiery). Od wczoraj od godziny 18:00 na serwery usługi streamowania gier wpuszczani są kolejni użytkownicy.
Z tej okazji Google przygotowało ofertę darmowego miesiąca Stadia Pro dla nowych graczy oraz kupon zniżkowy o wartości 40 złotych na zakup dowolnej gry.
Usługa Google Stadia oferuje dwa rodzaje kont. Darmowe pozwala na zagranie w dwa tytuły - Destiny 2 oraz Super Bomberman R Online. Maksymalna jakość streamingu w tej opcji wynosi 1080p i 60 klatek na sekundę. Pozostałe tytuły musimy sobie kupić.
Stadia Pro (tutaj streamujemy w 4K i 120 FPS) w cenie 39 złotych miesięcznie oferuje nam dodatkowo paczkę gier:
Na platformie znajdziemy też szereg najnowszych gier - Cyberpunk 2077, Immortals: Fenyx Rising czy Baldur’s Gate 3 (choć za nie musimy już zapłacić osobno), co sprawia, że jest to dobra opcja dla osób nieposiadających mocnego PC. By skorzystać z Google Stadia, potrzebujemy jedynie komputera z przeglądarką Chrome lub urządzenia mobilnego działającego na systemie Android.
Czym jest Google Stadia? To najnowsza usługa pozwalająca na streamowanie przez Sieć gier, które dostępne są w ofercie. Do obsłużenia potrzebne jest jedynie konto Google, dowolny komputer z przeglądarką Chrome lub urządzenie na systemie Android. Jest to więc bardzo dobra opcja dla ludzi ze słabymi komputerami lub w ogóle ich nieposiadających.
Darmowe konto oferuje dwie gry bez opłat (Destiny 2 i Super Bomberman R Online), w wersji Pro (płatnej 39 zł/msc) zyskujemy dodatkowy dostęp do tytułów wymienionych na liście powyżej. Za pozostałe gry musimy niestety dodatkowo zapłacić.
Usługa korzysta z dedykowanego kontrolera, ale możemy wykorzystać pada z PS4, PS5, Xboksa lub Switcha. Te działają bez problemu z przeglądarkową wersją usługi.
39

Autor: Paweł Musiolik
Pisać o grach zaczynał na łamach serwisu SquareZone. Później pisał i szefował na nieistniejącym PSSite.com, zaś aktualnie prowadzi swojego bloga o grach. Nie napisał jeszcze tekstu, z którego byłby w 100% zadowolony. Przygodę z grami zaczął w wieku 3 lat, gdy udało mu się namówić ojca na kupno komputera C64. Rozbudzona przez Flimbo's Quest miłość do elektronicznej rozrywki rozkwitła podczas pierwszych przygód z Heroes of Might & Magic, osiągając apogeum po zakupie pierwszego PlayStation. Wraz z rosnącym wiekiem zaliczał kolejne kontakty z konsolami przenośnymi Nintendo, wrócił też na łono PC jako dodatkowej platformy do grania. Kolekcjonuje gry, jest fanem emulacji.