Najciekawsze materiały do: The Elder Scrolls Online: Tamriel Unlimited
Pierwsze testy pełnej wersji The Elder Scrolls Online - MMO w świecie Tamriel
gramy dalej4 kwietnia 2014
Światowa premiera 4 kwietnia 2014. The Elder Scrolls Online – świetna marka, wspaniałe uniwersum, lecz… zwykła gra MMO? Tak przynajmniej wskazuje nasz pierwszy kontakt z finalną wersją gry studia Zenimax Online.
The Elder Scrolls Online - Royale Reshade v.1.4
modrozmiar pliku: 74,6 KB
Royale Reshade to modyfikacja do The Elder Scrolls Online, której autorem jest Sneezes.
The Elder Scrolls Online - poradnik do gry
poradnik do gry1 czerwca 2020
Poradnik The Elder Scrolls Online w 10 prostych krokach zawiera między innymi: omówienie dostępnych w grze aktywności, systemu przyjaciół i gildii, umiejętności oraz walki, a także spis frakcji i dostępnych ras. Opisano również transport i crafting.
Recenzja gry The Elder Scrolls Online - ani to Skyrim, ani świetne MMO
recenzja gry5 maja 2014
Światowa premiera 4 kwietnia 2014. The Elder Scrolls Online brzmiało jak marzenie. Skyrim w wersji sieciowej – kto nie chciałby w to zagrać? Niestety, studio ZeniMax Online nie potrafiło zrobić nic więcej niż zwyczajne, poprawne MMO, które bawi i wciąga, ale nie zostanie królem gatunku.
W popularnym MMO Bethesdy pomyszkujemy po domach innych graczy. Nowa aktualizacja ESO ma datę premiery
wiadomość6 lipca 2024
W sierpniu użytkownicy pecetowej wersji The Elder Scrolls Online otrzymają dostęp do darmowej aktualizacji 43. Wraz z nią w produkcji udostępniona zostanie mechanika pozwalająca na zwiedzanie domów pozostałych graczy.
Bethesda ma prezent dla fanów swojego fantastycznego RPG. Z okazji 10. urodzin ESO gracze mogą zgarnąć za darmo dodatek Clockwork City
wiadomość30 czerwca 2024
Z okazji 10. rocznicy premiery The Elder Scrolls Online gracze mają szansę zdobyć za darmo dodatek Clockwork City.
Paradoksalnie Skyrim był większym zagrożeniem dla ESO niż World of Warcraft i inne MMORPG. Twórcy musieli pójść „drogą Elder Scrolls”
wiadomość8 kwietnia 2024
The Elder Scrolls Online początkowo wyglądało zupełnie inaczej, a premiera Skyrima wymusiła na twórcach wprowadzenie wielu zmian.
- DLC za darmo. Tak twórcy ESO rozpoczynają obchody 10. rocznicy premiery 2024.03.01
- Lokacje z Obliviona powrócą w nowym dodatku do ESO. Zobacz zwiastun Gold Road 2024.01.19
- Po 10 latach The Elder Scrolls Online wciąż odnosi „ogromne sukcesy”. Twórcy zapowiadają huczną rocznicę 2023.12.18
- Bethesda liczyła, że zarobi krocie na Starfieldzie, choć to niewiele przy The Elder Scrolls 2023.09.25
- TES Online za darmo w Epic Games Store; za tydzień 3 gry [Aktualizacja] 2023.07.20
- The Elder Scrolls Online zabierze nas w nieznane rejony Morrowind 2023.01.26
- Twórcy ESO pracują nad nową grą, to duży projekt 2022.11.21
Najlepsze gry MMORPG w 2024 roku - nasze TOP 10
artykuł14 czerwca 2024
Gatunek MMORPG nie samym World of Warcraft żyje! Jest całkiem sporo tytułów, które stanowią godną konkurencję dla ledwie zipiącego króla, i właśnie je postaramy się przybliżyć. Przed Wami zestawienie najlepszych wirtualnych światów!
- Bethesda, ogarnij to, a The Elder Scrolls 6 się uda. Nasze pomysły
- Skyrim wczoraj, dziś i jutro – gawęda o najsłynniejszej części świata The Elder Scrolls
- 6 miejsc w Tamriel, które warto odwiedzić, czekając na TES 6
- Najlepsze MMORPG dla jednego gracza w 2020 roku – gry dla samotnych wilków
- Najlepsze MMORPG dla jednego gracza w 2020 roku – gry dla samotnych wilków
Dziękuję za odpowiedź :) To w sumie czarno to widzę - pewnie w supporcie nie przejmują sie takimi pierdołami ale swoja droga to dziwne, ze gra nie ma takich podstawowych rozwiazań - przeciez to się może przydarzyć każdemu..
Heh - jednak sobie poradziłem - na szczęście miałem już dom i można się było do niego przenieść :)
TESO to obecnie najlepszy MMORPG na rynku, stale rozwijany, stale balansowany. Sama podstawka jest ogromna i zaliczenie wszystkich questów (main quest + wszystkie trzy alliance + side questy którymi wypełniona jest mapa) to robota na dobre 2 miesiące grania po kilka godzin dziennie. Questy mają swoją głębię, WSZYSTKIE dialogi są udźwiękowione, NPC nie tylko dają ci questa i każą iść coś przynieść, podać, pozamiatać ale zawsze możesz przedyskutować z nimi różne rzeczy związane z lore i dowiedzieć się różnych rzeczy. W ogóle jest ogrom postaci niezależnych, z którymi większość graczy nawet nie porozmawia bo nie jest to związane z żadnym questem, a każdy z nich ma coś oryginalnego do powiedzenia. Podstawka pozwala zwiedzić praktycznie każdy zakątek Tamriel, a kolejne strefy zapełniające mapę są dodawane z każdym kolejnym DLC. Wbrew co piszą bóldupnicy u góry, wcale nie trzeba wydawać na grę 500zł żeby sobie pograć we wszystko. Przecież ta gra z którymś z dużych dodatków (Morrowind, Summerset) kosztuje w tym momencie ile, z 30 albo 40zł na stronach z kluczami? W tej cenie dostaje się podstawkę + jeden z największych DLC w grze. Całą resztę dodatków dostaje się jeśli opłaca się abonament ESO+ który kosztuje 35-50 zł za miesiąc zależnie od ilości miesięcy które kupujecie z góry. I z tym abonamentem ma się dostęp do wszystkich dodatków z wyjątkiem najnowszego Chapteru (w tym momencie jest to Elsweyr) który trzeba dokupić osobno(na stronach z kluczami jakieś 50zł) , lub poczekać na premierę kolejnego dużego DLC, wtedy Elsweyr znajdzie się w abonamencie ESO+ tak jak się to stało z Morrowindem i Summerset. ESO+ oprócz dostępu do dodatków daje również kilka dodatkowych funkcji, z których najważniejszy jest Craftbag, sprawia to że wszystkie zbierane materiały do craftingu, alchemii i tym podobnych nie zaśmiecają ci ekwipunku i banku, ale trafiają do torby z nieograniczoną pojemnością, do której zawartości mają dostęp wszystkie twoje postacie. Dzięki temu możesz zbierać wszystkie śmieci na które się natkniesz i nigdy nie martwić się o pojemność ekwipunku. Gameplayowo ta gra to cudo i posiada wolność, jakiej można oczekiwać po grze która ma w tytule TES. W grze jest w tym momencie 6 klas - Sorcerer, Nightblade, Templar, Dragonknight z podstawki oraz Warden i Necromancer dodane przez Morrowind i Elsweyr DLC. I każda z tych klas może być dosłownie WSZYSTKIM. Sorcerer może być magiem z destruction staffem i w light armorze ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby ubrać swojego sorcerera w medium armor, broń dwuręczną lub dwa sztylety i rozwijać go pod staminę zamiast magickę, odpowiednio dostosowywując umiejętności klasowe pod obrażenia fizyczne. I czy takie rozwiązanie będzie gorsze od magicka sorcerera? Nie, stamina sorcerer przez jakiś czas w przeszłości był najsilniejszą kombinacją w grze. Sorcerer tank? Nie ma problemu. Do tego 10 ras do wyboru, każda posiada inne rasowe umiejętności pasywne, które sprawiają że jest lepszym wyborem pod konkretną rolę (np. Orc i Dunmer to w obecnym momencie najlepsze klasy czysto pod stamina damage dealerów(a Dunmer także i pod magicka damage dealera), bo mają rasowe bonusy do weapon damage, z kolei Redguard i Bosmer mają bonusy do stamina regeneration i mogą być lepszym wyborem jeśli ktoś ma problemy z tzw. sustain. Z kolei Altmer i Breton będa najlepszym wyborem pod granie magicką, Nord będzie najlepszym tankiem, a Argonianie są świetnymi healerami i tankami). Ale to wszystko ma znaczenie tylko jeśli ktoś celuje w bycie maksymalnie jak najlepszym we wszystkim. Równie dobrze można zrobić Norda magicka damage dealera albo Orca healera i będzie ci się grało tak samo dobrze. Wolność wyboru jest niesamowita. Ktoś u góry napisał że gra jest pusta i nikt w nią nie gra, bo czekał na dungeon 40 minut, beka. Po prostu w grze jest przesyt damage dealerów, szacowałbym że pewnie 90% postaci to damage. I takie setki damage dealerów czekają w kolejkach, aż w końcu do kolejki wpisze się jakiś tank i healer i drużyna zostanie sformowana. Jesli nie chcesz czekać w kolejkach to zrób sobie postać która jest tankiem, wtedy czas oczekiwania to 1 sekunda, nie żartuję, nie przesadzam. Nie chce ci się grać tankiem? No widzisz innym też nie, masz odpowiedź dlaczego musisz czekać. W grze jest masa rzeczy do roboty, questowanie, dungeony, triale, eksploracja, dekorowanie swojego domu jeśli ktoś lubi, łowienie ryb, robienie achievementów, grindowanie jeśli to kogoś bawi, zdobywanie nowych setów i kombinowanie z buildami, crafting, handel, roleplayowanie. Zdecydowanie polecam każdemu fanowi TES i nie tylko.
Dosłownie wczoraj zacząłem grać w The Elder Scrolls Online (wersja Standard – nie wiem, czy jest to tym samym, co „Tamriel Unlimited”). Przyznam, że niewiele wiedziałem o tej grze przed jej zakupem. Jak wielu (z tego, co czytałem) sądziłem, że jest to Skyrim online. W tego ostatniego mam przegrane ponad 1000 godzin i zamiast znów zaczynać tej samej gdy stwierdziłem, że spróbuję TES Online.
Pierwsze, co mnie uderzyło, to niemożność zebrania ekwipunku pokonanych wrogów. Zabiłem strażnika, który miał łuk, ale zamiast móc zabrać mu go (wraz z jego zbroją), ciało strażnika wraz z łukiem leżało przez chwilę na ziemi, po czym zaczęło się rozmazywać i zniknęło (!) Na tym (początkowym) etapie gry przewidziana była dla mojej postaci tylko jedna zbroja (zebrana w ramach questa) i jeden miecz. Stwierdziłem OK, to przynajmniej zacznę używać magii, by od razu gromadzić doświadczenie w tej dziedzinie (klasą mojej postaci jest mag właśnie). I tutaj drugie, ogromne zaskoczenie – nie mogłem. Dopiero po osiągnięciu drugiego poziomu mogłem wybrać jedno zaklęcie, które aktywizuję przyciskiem numerycznym „1”. W Skyrim na samym początku mogłem wybrać Ogień i miotać nim w przeciwników, mimo iż był relatywnie słaby. A tutaj nie ma takiej opcji…
Chciałbym spytać, czy to się zmieni? Czy na etapie wydostawania się z niewoli (sam początek gry) są takie ograniczenia, a później będę mógł zbierać przedmioty (ekwipunek) pokonanych przeciwników? No i co z tą magią? Będę mógł jej normalnie używać jako „broni”, czy tylko stosować ją naciskając numery od 1 do 5?
Trzecim zaskoczeniem po mojej stronie jest inwentarz. Z tego co zauważyłem nie ogranicza mnie waga ale ILOŚĆ posiadanych przedmiotów. Obecnie mogę mieć ich tylko 60 sztuk. Przy czym zebrany motyl zajmuje tyle samo „miejsca”, co miecz – 1 slot. Czy powiększyć ilość rzeczy, które mogę nosić, można tylko poprzez wykupienie tego w tej grze?
Przyznam, że jak na razie mam mieszane uczucia i cieszę się, że nie skusiłem się, by od razu wykupić DLC. Zapłaciłem niecałe 80,00 PLN, ściągnąłem przez Steam 85,3 GB zawartości gry + aktualizacje, które dodatkowo ściągały mi się prawie godzinę i oczywiście będę grał dalej zaznajamiając się z tą grą. Niemniej tak jak napisałem, na razie mam mieszane uczucia i zastanawiam się, czy dalej coś się zmieni…
Jedna z najlepszych gier mmo w jakie miałem przyjemność grać. Świetny i rozbudowany system craftingu oraz multum wciągających questów do zrobienia. Każda wypowiedź NPC jest czytana przez aktora głosowego, a przy takiej ilości tekstu to nie lada wyczyn. Wiele dungeonów i triali (raidów) do odkrycia, a fanów pvp wiele battleground'ów oraz arena wiecznych potyczek- Cyrodiil. Gra w porównaniu do dnia premiery jest świetna. Dla fanów uniwersum Elder Scrolls (obowiązkowo) i nie tylko.
Kupiłem to sobie jakiś czas temu, gra wymaga teraz 125gb wolnego miejsca. Mam dużo plików, których nie chcę usuwać ale znalazło się 128gb. Niestety okazało się że nawet te 128gb to za mało...Rozumiem że to MMO, pathce, dlc...ale to mnie trochę zniechęciło.
Ocena tej gry pochodzi z 2014/15. Teraz to coś innego, lepszego, wtedy nawet na to 6.6 nie zasługiwałoby, teraz jak dla mnie 8.5 mogłoby skopojnie być. Wniosek o ponowne ocenienie gry!
Jak zaczac ?.
Wystarczy podstawka czy wszystkie dodatki. Jesli dodatki to w jakiej kolejnosci je instalowac. I gdzie kupic kompletne wydaniw gry ?.
jaka wersjie kopic zeby sie cieszyc gra czy trzeba miec The Elder Scrolls Online: Tamriel Unlimited czy wystarczy kopic jakis dodatek i cieszyc sie cala zawartoscia gry ? oczywiscie wersia podelkowa mnie interesuje
Nie grałem w nią, jak tylko wyszła tylko kupiłem w zeszłym roku, i od tamtej pory mimo małej ilości czasu cały czas do niej zaglądam. Jak dla mnie to jeden z najlepszych mmorpg na rynku, jak nie najlepszy( WoW nie grałem więc nie mam porównania) Mimo wysokiego poziomu postaci nadal myślę, że nawet połowy gry nie odkryłem, każdy tutaj znajdzie coś dla siebie naprawdę, choć na początku niektóre mechaniki mogą nie być jasne to po parunastu godzinach spokojnie można wszystko ogarnąć. Jeżeli ktoś nie lubi craftingu nie trzeba się w niego bawić, można kupić legendarne bronie i zbroje pod siebie w sklepach gildii( ja pierwszy komplet kupiłem dopiero od 2 tygodni bawię się w crafting) a złoto spokojnie można na to nazbierać, sprzedając przedmioty które się znajduje itp. Nie lubię jakoś specjalnie craftingu, ale powiem , że tutaj sprawia mi nawet przyjemność i nic tutaj nie stoi na przeszkodzie, żeby postać z 300 poziomem w champion pointach, nie bawiąca się w wytwarzanie, zaczęła to robić i to z dobrymi efektami. Także polecam, myślę, że gra będzie jeszcze długo żywa, bo w tym momencie ma ogromną ilość graczy, a przy wyjściu nowych dużych DLC( a wychodzą co roku) jeszcze ich dochodzi.
ESO to dojna krowa, która ma przynosić zyski z mikropłatności, przy minimalnych nakładach własnych. Bazuje na znanej marce, z którą prawie nie ma nic wspólnego. Gra wydawana jest przez Zenimax Studio, które zostało założone przez kilku żydowskich prawników i które ma z grami tyle wspólnego, co świnia z lotami w kosmos. Gra prawie umarła kilka lat temu, jednak przetrwała dzięki fanom. Jak podziękował im Zenimax? Pokazał im środkowy palec. Zamiast naprawiać fundamentalne problemy, zaczął pudrować trupa i sięgać coraz głębiej do kieszeni graczy.
Jeszcze 2 lata temu mógłbym polecić tą grę, ale dzisiaj stanowczo, zdecydowanie odradzam ją, chyba że jesteście masochistami albo lubicie grać w wersje demo z mikropłatnościami i subskrypcją. Najśmieszniejsze jest to, że karma wraca - zaniedbana gra nie udźwignęła popularności, a zwłaszcza przypływu graczy w trakcie kwarantanny. Od lat zaniedbywane serwery po prostu padły. Przez kilka miesięcy zeszłego roku nie dział quick play, nie dało się wyszukać żadnego trybu gry w co-op czy pvp.... Haaaaalo, przecież jak sama nazwa wskazuje - ES ONLINE - mamy grać w multi!!! Serwery padają co chwilę, praktycznie podczas każdego eventu. Lagi i desynchronizację są obecne w każdej sytuacji, gdzie jest powyżej 4 graczy (MMO hahaha). Serwery są często wyłączane w środku dnia, również w weekendy i święta - bo firma jest z USA i ma gdzieś europejskich graczy.
Żeby w pełni cieszyć się światem gry, trzeba zapłacić również za dodatki (ok. 200zł razem) i wykupić abonament (ok. 38-60zł miesięcznie w zależności skąd jesteście). Abonament pozwala nam również nosić nieograniczoną ilość materiałów do craftingu, które wypadają na każdym kroku. Taka forma wk... was, żeby co 5s zaglądać do ekwipunku i wyrzucić śmieci, które zabierają cenne miejsce w ekwipunku - masz dosyć? Kup abonament!
No i oczywiście, nie mogło zabraknąć ciągłych nerfów ekwipunku! Farmiłeś wymarzony miecz przez dziesiątki godzin? No to w następnym patchu - "Po 3 latach namysłu doszliśmy do wniosku, że jednak ten set jest za mocny bla bla bla" - sruuuuu, twój super wypasiony oręż zamienia się w drewnianą zabawkę, ale ale nie martw się drogi graczu - masz tu oto kolejny miecz, który jest zbalansowany, bo zadaje 1% mniej obrażeń niż twój poprzedni, ale musisz go farmić kolejne 100h.
Wspominałem już o fabule? Więcej emocji miałem oglądając z żoną Harrego Pottera niż wykonując jakikolwiek quest w ESO. Wszystko jest tak płytkie, przewidywalne i liniowe, że aż się nie chce wierzyć, że ktoś wydaje takiego kupsztala w 2020 xD
Absolutnie odradzam zakup ESO, które jest już skazane na śmierć naturalną (twórcy pracują nad nowym MMO) i które zostało zamienione na dojną krowę, w którą już się nie inwestuje. Jeżeli miałbym wydać 200zł na tą grę, to wolałbym już raczej skręcić sobie z tych 200zł cygaro, niż zagrać jeszcze raz w tego gniota. Aha, taka mała przestroga - forum ZOS jest najbardziej toksycznym miejscem jakie wiedziałem w internecie, same studio banuje wszystkie negatywne komentarze, nawet takie krótkie i kulturalne oraz kasuje i zamyka tematy (jakieś kilkadziesiąt dziennie). Liczy się tylko przemiał i napływ nowych graczy, całkiem jak w piramidzie albo w firmie krzak. Daje 2/10 tylko ze względu na sentyment do Elder Scrolls.
Postanowiłem w końcu dać szansę ESO, dziś wieczorem zaczynam. Wow mnie zmęczył, a ESO na pierwszy rzut oka wypada naprawdę nieźle. Cena promocyjna na Steamie (niecałe 40zł) również pomogła w podjęciu decyzji.
ktoś podpowie, jaką klasą postaci warto zagrać? grałem wojem pod 2 ręczne miecze, i przyznam szczerze, że musiałem strasznie zepsuć build, ponieważ potwory z mojego lvl potrafiły mnie zabić na strzała.
DO WSZYSTKICH KTÓRZY CAŁY CZAS GRAJĄ (A FANÓW GRY CAŁY CZAS PRZYBYWA) I KTÓRZY ŚLEDZĄ POSTĘPY NAD SPOLSZCZENIEM, KTÓRE POWSTAJE JUŻ DOŚĆ WOLNO OD KILKU LAT!
Jedna osoba postanowiła zrobić petycję o wydanie przez twórców oficjalnego polskiego języka i przy zebraniu 3000 podpisów, jest na to spora szansa! Teraz tym bardziej kiedy Microsoft kupił między innymi ZeniMax Media - twórców właśnie :) Wpisujcie się!
link: https://www.petycjeonline.com/petycja_o_utworzenie_polskiej_wersji_gry_the_elder_scrolls_online
Nie jestem jakimś wielkim fanem uniwersum, ale postanowiłem dać szansę i zakupiłem grę. Pograłem dwa tygodnie jednak dłużej nie jestem w stanie. Co mnie potwornie odrzuca w tej grze:
- strasznie skomplikowany interface do questów - mam już swoje lata, nie jestem psychofanem RPG i bardzo cenie sobie nowoczesne rozwiązania z gier w których mam ładną strzałkę gdzie mam iść. Tu tego nie ma przez co gra się praktycznie tak jak w Divinity
- absurdalnie nudne questy z zerowym poziomem trudności - biegasz i zabijasz niegroźne potworny, w początkowych lokacjach masa ludzi więc nawet specjalnie nie trzeba się wysilać
- potwornie duże odległości, w te moje dwa tygodnie gry przypuszczam że kilka dni spędziłem na biegnięciu gdzieś przez całą planszę
- non stop przypadkiem kogoś atakowałem przez co uważam ten aspekt za potwornie nieintuicyjny, strażnicy praktycznie non stop na mnie polowali
Jak ktoś jest fanem klasycznego Skyrim'a (nie zmodowanego) to pewnie polubi. Mi kompletnie nie przypasowała. Może z totalnie zmienionym interface była by grywalna w wersji takiej jak jest teraz.
Malf ----> ale bzdury wypisujesz. Ja mam 57 lat i nic w tej grze mi nie przeszkadza. Strzałek nie ma, ale jest kompas na górze ekranu. Jak nie chcesz biegać, to sobie konia kup i go wytresuj.
Nudne questy - nawet nie chce mi się komentować - do niektórych muszę używać drugiego laptopa, żeby przejść, za pomocą z neta w czasie rzeczywistym.
Nie można nikogo przypadkiem atakować, chyba, że jako wilkołak lub wampir - ale to przez gapiostwo i tylko w mieście.
Generalnie piszesz bzdury.
Wpisałem się tylko dlatego, żeby ten idiotyczny wpis nie zniechęcił kogoś do tej fajnej gry. Chyba, że to jakaś prowokacja :-)
Moim zdaniem najlepsze MMO, zjada WoWa na śniadanie.
Chociażby fakt, że na wowie grasz na realmach, kilkadziesiąt tysięcy graczy. W ESO masz megaserwer, cała Europa gra razem.
Ilość contentu, rzeczy do zrobienia jest ogromna. Gra przeszła taką metamorfozę, że redakcja powinna ocenić ją jeszcze raz.
Pograłem co prawda dopiero kilkanaście godzin, ale już śmiało mogę stwierdzić że to gra fenomenalna. Zdarzyło mi się popełnić WoWa(ponad 2lata grałem i bardzo lubię uniwersum) i miło wspominam.
Ale wracając do ESO. Jako fana morrowinda, obliviona i Skyrim gra mnie urzekła. Muzyka, grafika, klimat, questy, gameplay to tylko najważniejsze dla mnie plusy jak na chwilę obecną. Zostałem wessany przez Tamriel i prędko nie wyjdę. Eksploruje się wybornie, walka sprawia frajdę a napotykane miejsc z prawie 20letniego morrowinda w nowej odsłonie aż łezkę w oku zakreca.
Jak jesteś fanem uniwersum to nie ma opcji że się zawiedziesz. Jak dodatkowo lubisz solo eksplorować to tym bardziej jest tu co robić. Questy są fajne, dubbingowane i wciągające fabularnie znacznie bardziej niż w wowie(imo). Grafika nawet na minimalnych jest bardzo dobra, urzeka miejscami i nie jest cukierkiem jak wielu miejscach wow. Co do poważnych aspektów MMO to za wcześnie mi się wypowiadać oczywiscie.
Podsumowujac - dla mnie rewelacja. Polecam!
Ktos kto sledzi njusy dotyczace gry ma jakies wiesci czego sie w nowym rozdziale mozna spodziewac, czy udalo im sie zachowac szczegole az do 26.01?
Ciekawi mnie czy beda nowe tereny i nowa klasa a poki co to widze jedynie spekulacje.
Wszystko źle, walka drewniana, świat brzydki i nudny. Czwarty raz mnie odrzuciła
Jest to obecnie najlepsze mmo na rynku. Jedyny aspekt lepszy w innym mmo posiada chyba tylko gw2 i mowie tutaj o walce chociaz i tak teso walke ma w porzadku- ciekawe skile, dynamiczna walka, animacje sa w porzadku bez przeaady, ze drewaniane xd. Nie chce nikogo obrazic, ale jak ktos mi tutaj pisze, ze wow jest nadal lepszy to chyba sa to komentarze ludzi ktorzy sie po prostu na tej grze wychowali, podobnie jak np na tibii xd Teso wyprzedzilo o dekady inne tytuly klimatem, questami, historia. To jak sie przechodzi wiekszosc misji w porownaniu do questow w wowie, gw2 jest po prostu ustanowieniem innej, nastepnej poprzeczki dla tej kategorii. Ponadto glowna os fabularna w poszczegolnych krainach jest w swoim wykonaniu jak zywcem wyjata z singleplayerowych rpg. W to sie po porostu chce zaglebiac i uczestniczyc. Podobnie jest w przypadku eksploracji- w kazdym zakatku swiata mozna cos znalez, a ponadto wszystko to mozna wziac, po prostu niemal kazdy przedmiot to interaktywna rzecz do wziecia jak w przypadku zwyklego rpg. Inne drobne swietne dodatki( a moze nie tak drobne?) to system kradziezy czy crafting. Musze jednak zwrocic uwage na jedna jeszcze wade tej gry chociaz jak wezmiemy pod uwage wowa to nie mamy o czym rozmawiac bo tam bez tego to nie da sie grac wogole. Chodzi o abonament, niby nie musisz go kupowac ale bez tej torby rzemieslixzej to jak bez reki. Daje 10 chociaz powinienem dac 9 lub 8,5 bo kilka aspektow bym poprawil. 10 wiadomo dlaczego- gra ma wiekszosc opinii z czasow kiedy jeszcze nie byla na tym poziomie co terazi 6,5 przy wowie ktory ma tam chyba 9 to jest jakis zart. W wowa gralem sporo ale za kazdym razem nie moglem przebrnac przez jego misje, ktore w wiekszosci sa nudne i powtarzalne.
Postanowiłem skomentować i ocenić TESO, by choć trochę podbić ocenę gry, która jest niesłusznie zaniżona względem ogólnej jakości. Oczywiście jest to spowodowane głównie początkami gry, która wtedy mocno rozczarowywała, a w tym momencie jest to zupełnie inny, ulepszony produkt. Natomiast czytając teraz niektóre bzdury i wypociny odnoszę wrażenie, że komentujący grali w coś innego i pomylili fora albo z nudów minusują co popadnie. Rozumiem narzekanie na stabilność serwerów, walka i animacje również nie wszystkim mogą przypaść do gustu(chociaż imo jest to dobrze zrobione i docenić można to dopiero grając np. na vet Maelstrom Areny, czy ogólnie na vet contencie, gdzie mocno liczy się taktyka i umiejętność odpowiedniego wykorzystania skilli). Też jestem w stanie zrozumieć, że dla kogoś problemem może być skalowanie świata, jak i postaci i zbyt łatwy poziom trudności na mapie. Ale jeśli ktoś wytyka, że questy są nudne, powtarzalne, świat nieciekawy, że crafting marny, a grafika słaba, to chyba naprawdę grał w coś innego, albo wszystko robił na pałę, na szybko i bezmyślnie, a dialogi przeklikiwał i udaje teraz biednego, że gra głupia. O tym, że gra umiera, bo czeka się na dungi z kilkadziesiąt minut to nawet nie wspominam, bo to jakiś żart XD. Grze daję 10, żeby, jak pisałem wcześniej, „podboostować” ocenę, ale realnie dałbym takie 8, może 9 na 10, bo do niektórych rzeczy można się przyczepić. Ale i tak najlepiej spróbować samemu i nie wzorować się na negatywnych ocenach, tym bardziej, że gra droga nie jest, a content z podstawki starcza na bardzo długo.
Dla fanów serii - cios w wątrobę poprawiony kopem w twarz. Dostosowanie gry pod MMO odebrało zupełnie klimat, mechanikę gry, sposób rozwoju postaci. Kolorowe gówno, w które zagrałem 1h i się byłem bliski rzygania. To, co jest pod nazwą TESO jest splunięciem na graczy, którzy zakochali się w The Elder Scrolls od I-V. Nie dajcie się nabrać na różnego filmiki na YT, że taka super gra. Od mikropłatności można dostać mdłości.
Dla fanów MMO - prawdopodobnie bardzo fajna gra i dlatego ocena 5/10.
Nabylem ta gre w czasie trwania promocji i niestety sie zawiodlem, a o to powody nie przeciagajac niepotrzebnie struny (niestety musi być link bo limit znaków... ałć) .:
-->> https://imgur.com/a/2ejwzIB <<--
Krótka recenzja jest napisana na szybko, nie chciało mi się już tego wrzucać pod jakokolwiek kolorowankę. Bodajże najgorsza gra tego typu w jakokolwiek grałem i strata pieniedzy nawet jak jest discount do 80%, ale przynajmniej mogłem przekonać się że to strata zachodu. Ta gra nie dorasta pięt skyrimowi i poprzednim odsłonom.
Gram w to od około 10 dni i nie mogę się oderwać. Szczególnie od momentu dołączenia do gildii handlowej i wystawiania przedmiotów za konkretną cenę.
Poziom questów bardzo wysoki, dialogi ciekawe, grafika piękna, muzyka fenomenalna.
Wbiłem już 185 CP, więc można powiedzieć że naparzam konkretnie.
Jest to pierwsza gra MMO która mi podeszła. Wcześniej odbiłem się od GW2, Black Desert.
Duży plus za możliwość implementowania addonów, które mocno zmieniają i ułatwiają wiele aspektów gry.
Cześć. Gram w ESO na samej podstawce. Zaraz wychodzi Necrom i mam pytanie. Żeby dostać wszystkie DLC jakie wyszły do tej pory wystarczy że wykupię samo upgrade Necrom ? Czy muszę kupić całą kolekcję ? Różnica w cenie spora :/
Cześć. Gram w ESO na samej podstawce. Zaraz wychodzi Necrom i mam pytanie. Żeby dostać wszystkie DLC jakie wyszły do tej pory wystarczy że wykupię samo upgrade Necrom ? Czy muszę kupić całą kolekcję ? Różnica w cenie spora :/
Darmowe bonusy za samo granie w swoje ulubione tytuły pobierz i zobacz sam :D
[link]
Darmowe bonusy za samo granie w swoje ulubione tytuły pobierz i zobacz sam :D
[link]
spoiler start
[link]
spoiler stop
Pograłem z 2 lata temu okolo 3 miesiecy. Zdobylem najlepszy sprzet i okazalo sie, ze jedyne co mam teraz do roboty to zbieranie pierdolow do domku i skinow.
Nie wiem czy cos sie zmienilo, ale wtedy to bylo typowe MMO dla casuali.