Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 4 lipca 2025, 12:33

autor: Adrian Werner

Musieli zabierać mu pada, tak dobrze się bawił. Kilka miesięcy później Phil Spencer ogłosił zagładę kolejnej gry twórców ESO

Poznaliśmy nowe konkrety odnośnie do skasowania projektu Blackbird, czyli sieciowej gry, nad którą pracowało studio ZeniMax Online.

Źródło fot. Microsoft. Artwork z The Elder Scrolls Online
i

Ostatnich kilka dni wypełnionych było doniesieniami o masowych zwolnieniach w firmie Microsoft (listę wiadomości znajdziecie na końcu tego newsa). W ich ramach skasowano m.in. MMO, nad którą pracowało studio ZeniMax Online. Teraz dowiedzieliśmy się trochę więcej na temat tego projektu.

  1. Skasowanie gry było sporym zaskoczeniem dla zespołu, gdyż wczesne wersje produkcji, funkcjonującej pod kryptonimem Blackbird, budziły bardzo pozytywne emocje. Jak informuje dziennikarz Jason Schreier, zorganizowane w marcu demo dla ludzi z Microsoftu okazało się dużym sukcesem.
  2. W trakcie prezentacji grywalnej wersji Phil Spencer tak bardzo cieszył się grą, że Matt Booty, czyli szef Xbox Game Studios, musiał zabrać mu kontroler, aby mogli kontynuować spotkanie. Schreier uzyskał potwierdzenie tego zdarzenia od dwóch odrębnych osób, które były wtedy w tym pokoju.
  3. Gra znajdowała się w produkcji od 2018 roku. Początkowo napotkała spore problemy techniczne, co było skutkiem m.in. konieczności opracowania dla niej nowego silnika. Autorom nie pomagał również fakt, że dla ZeniMax Online głównym priorytetem było The Elder Scrolls Online, które dosyć niespodziewanie z czasem stało się jedną z najbardziej dochodowych gier w ofercie Microsoftu (do tej pory gra przyniosła już ponad 2 mld dolarów przychodu).
  4. W ostatnich latach prace nad Blackbird mocno jednak przyspieszyły. Zespół rozrósł się do 300 osób, a premiera planowana była na 2028 rok.
  5. Zainwestowane w ten projekt środki oraz bardzo ciepło przyjęte demo spowodowały, że deweloperzy nie obawiali się o przyszłość tej projektu, więc jego skasowanie i duże zwolnienia w ZeniMax Online były sporym zaskoczeniem.

Blackbird niczym połączenie Destiny i Blade Runnera

Blackbird miał być trzecioosobową strzelanką zrealizowana w formule gry-usługi. Jej akcja toczyłaby się w świecie łączącym elementy futurystyczne i noir, więc całość mocno przypominała klimatem filmową serię Blade Runner.

Produkcja pod względem konstrukcji i rozgrywki porównywana była z serią Destiny i miała kłaść duży nacisk na poruszanie się w pionie. Gracze mogliby korzystać z takich umiejętności, jak podwójne skoki, krótkie loty w powietrzu, linka z hakiem czy wspinanie się po ścianach.

Jason Schreier miał okazję obejrzeć zapis rozgrywki z wczesnej wersji gry i zrobił on na nim bardzo pozytywne wrażenie – zarówno pod względem rozgrywki, jak i stylistyki. Dlatego skasowanie projektu jest dla niego sporym zaskoczeniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak entuzjastyczne były jego oceny wśród szefostwa działu gier Microsoftu oraz to, jak sprawdzonym zespołem jest ZeniMax Online.

Po tej decyzji koncernu swoją rezygnację złożył Matt Firor, czyli szef studia i osoba stojąca na czele ekipy tworzącej Blackbird, kończąc tym samym swoją 18-letnią karierę w szeregach tego dewelopera.

Przypomnijmy, że zwolnienia w Microsofcie obejmą ok. 9100 osób, z czego trochę mniej niż połowa przypadnie na dział gier Xboxa. Duże redukcje dotknęły takie studia, jak Turn 10, Raven Software, Sledgehammer oraz High Moon, w których mocno zredukowano zespoły deweloperskie. Z kolei The Initiative zostało całkowicie zamknięte. Więcej o tym dowiecie się z naszych artykułów.

  1. Xbox znowu zwalnia. 9100 – tyle osób ma dziś stracić pracę w całym Microsofcie. Anulowano też dobrze zapowiadające się gry Everwild i Perfect Dark
  2. Zwolnienia Microsoftu: tylko połowa z 9 tysięcy poszkodowanych twórców pracowała dla samego Xboxa
  3. Znamy kolejną ofiarę zwolnień dokonanych przez Microsoft. To studio legendarnego współtwórcy serii Doom i Quake, którego nowa gra w zasadzie trafiła do kosza
  4. Twórcy Halo martwią się o swoją przyszłość. Microsoft podobno chce zastąpić ich AI

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej