Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 lipca 2025, 21:26

autor: Zuzanna Domeradzka

Znamy kolejną ofiarę zwolnień dokonanych przez Microsoft. To studio legendarnego współtwórcy serii Doom i Quake, którego nowa gra w zasadzie trafiła do kosza

Ogromne zwolnienia w Microsofcie dotknęły założone przez legendarnego dewelopera studio Romero Games. Rzekomo wszyscy członkowie zespołu odpowiedzialnego za Empire of Sin stracili pracę.

Źródło fot. Romero Games
i

Wczoraj informowaliśmy Was o ogromnych zwolnieniach w firmie Microsoft, które w dużym stopniu dotknęły sektor gamingowy (w sumie liczba zwolnionych osób ze wszystkich działów wyniosła 9100). Restrukturyzacja dotkęnła m.in. studia Rare, Turn 10, Sledgehammer czy ZeniMax, zaś zwolnienia w Blizzardzie skutkowały końcem wsparcia dla Warcraft Rumble. Dziś dowiedzieliśmy się o kolejnym zespole, który znalazł się w tym pechowym gronie.

Zmiany w Microsofcie negatywnie wpłynęły na studio Romero Games, założone przez legendarnego dewelopera, Johna Romero (współtwórca serii Doom i Quake). W oficjalnym poście twórcy gry Empire of Sin poinformowali, że wydawca ich nowego projektu wycofał się z jego finansowania. Najpewniej chodziło o FPS-a na Unreal Engine 5, o którym nie wiedzieliśmy praktycznie niczego. Miała to być decyzja podjęta „na wysokich szczeblach” Microsoftu i niezależna od samych deweloperów.

Była to strategiczna decyzja podjęta na wysokim szczeblu u wydawcy, znacznie wykraczająca poza nasz [studia Romero Games – dop. red.] zasięg i kontrolę. Żałujemy, że nie mogliśmy zrobić absolutnie niczego, co zapobiegłoby takiemu rozwojowi wypadków.

Chociaż studio oficjalnie nie podało, że jest to ściśle powiązane z ostatnimi zwolnieniami w Microsofcie, to dzięki postom jego (byłych) pracowników wiemy, iż nie tylko anulowano projekt. Rzekomo wszyscy członkowie Romero Games stracili pracę i szukają teraz zatrudnienia gdzie indziej – tak twierdzi m.in. Leslie Stowe, a o utracie swojego stanowiska wspomniał też Christoph Redl.

Jeden z pracowników studia Romero Games (via IGN) napisał wprost, że utrata „wymarzonych stanowisk” jest powiązana z niedawnymi zwolnieniami w Microsofcie:

To bardzo smutny dzień. Mówię o tym z bólem serca, ale Romero Games padło ofiarą zwolnień w Microsofcie, które dotknęły 9100 osób. Najlepszy zespół, z jakim kiedykolwiek współpracowałem, i moja praca zniknęły ot tak. To naprawdę był świetny projekt [wspomniany wyżej niezapowiedziany FPS – dop. red.] i trudno jest mi się pogodzić z tym, że już go nie ma. To po prostu tragedia.

Według oświadczenia studia Romero Games anulowanie niewydanej gry nie było podyktowane jej jakością, opóźnieniami w procesie produkcji czy wynikami zespołu, co dodatkowo potwierdza doniesienia o związku ze zwolnieniami w Microsofcie. Zespół założony przez Johna Romero ma „pracować nad wsparciem” dla jego byłych członków i prosi o kontakt osoby, które mogłyby zaoferować im pracę w tym trudnym czasie. Spora część deweloperów szuka już nowego zatrudnienia na własną rękę.