Chłopiec z radia (Radio Boy) | Poboczne zadania - Inne lokacje

Chłopiec z radia (Radio Boy)

Sposób odblokowania: Wysłuchanie rozmowy z chłopcem (Radio Boy) podczas przemierzania świata gry.

Poziom trudności: wysoki

Nagrody za ukończenie: 10000 punktów doświadczenia, 250 punktów zaufania

Musisz zaczekać aż w trakcie przemierzania południowej części mapy świata (okolice Tamy) z Crane'em przez radio skontaktuje się chłopczyk (Radio Boy) i poprosi bohatera o pomoc w wydostaniu go z dziury, do której wpadł. Wyrusz w stronę oznaczonego przez grę magazynu firmy wysyłkowej - jego lokalizację prezentuje powyższy obrazek (jest on tuż obok toru wyścigowego).

Do magazynu wejdź przez dach

Na zamknięty teren firmy wysyłkowej możesz dotrzeć na wiele sposobów, na przykład przeskakując nad bramką lub przechodząc przez dziurę w murze. Musisz dotrzeć na dach magazynu (np. dzięki wykonaniu skoku z naczepy ciężarówki) i zlokalizować okiennicę, przez którą Crane przedostanie się do wnętrza budynku. Należy tu zejść z górnych balkoników, tak więc wyląduj na niebieskich workach. Zlokalizuj białą bramę nadającą się do przesunięcia i wejdź z nią w interakcję. Po wykonaniu tej czynności przeciśnij się między skrzyniami i wkrocz do nowej części magazynu. Zlokalizuj tu coś na kształt ołtarza i zabierz miecz-zabawkę (Toy Sword). Po wysłuchaniu rozmowy z dziećmi załączy się pojedynek z mini-bossem - Demolisherem (przerośniętym mutantem).

Demolishera możesz osłabiać na odległość

Demolisher ma identyczne ataki jak "zwykłe" mutanty napotykane w trakcie gry - w walce w zwarciu wykonuje zamachnięcia górnymi kończynami i przeprowadza szarże, a w walce na odległość rzuca dużymi kawałkami betonu (można się przed tym obronić uskokami na boki lub chowaniem się za zasłonami). Bossa możesz pokonać na wiele sposobów. Jeśli zamierzasz walczyć z nim na dystans to korzystaj przede wszystkim z materiałów wybuchowych - granatów odłamkowych, eksplodujących gwiazdek do rzucania czy wybuchowych bełtów. Dopiero po pozbawieniu bossa kilku fragmentów pancerza przestaw się ewentualnie na broń palną (karabin do oddawania strzałów z dużej odległości lub strzelba do walki na średnim dystansie).

Jeśli walczysz w zwarciu to staraj się atakować odsłoniętą głowę bossa

Demolishera możesz tez pokonać z pomocą broni białej, ale w takiej sytuacji musisz go najpierw pozbawić co najmniej jednego fragmentu pancerza. Najlepiej żeby było to jego nakrycie głowy i możesz je zniszczyć choćby z wykorzystaniem specjalnych odmian bełtów czy gwiazdek do rzucania. Po tym jak boss straci fragment pancerza wyczekuj aż spróbuje rzucić fragmentem betonu, podbiegaj szybko do niego po jego nieudanej akcji i wyprowadzaj 1-2 własne ataki. Odskakuj następnie do tyłu i czekaj na kolejny atak dystansowy ze strony bossa. W celu wygrania walki musisz pozbawić Demolishera całego widocznego u góry ekranu paska zdrowia.

Kryjówka chłopców z magazynu

Po wygranej walce zbadaj zwłoki Demolishera, a pozyskasz klucz (Key). Przejdź do ostatniej części magazynu i zbadaj tu dwa ciała - przy jednym z nich odnajdziesz dowód osobisty (Missing Person - ID). Użyj teraz klucza do otwarcia pobliskich drzwi, wyjdź po drabinie na górę i doskocz do górnej krawędzi. Pozwoli ci znaleźć się na górnych balkonikach magazynu gdzie chłopcy gromadzili wszystkie rzeczy osobiste należące do osób zabitych przez Demolishera. Quest dobiegnie tu w końca, tak więc opuść magazyn przez dziurę w dachu.

Dying Light: The Following

9 lutego 2016

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja

2016-03-10

22:25

Zippo83 Centurion

😁

W grze napotkałem na dwie dziwne rzeczy, z czego jedna to był zapewne chwilowy bug, a druga była zamierzona przez twórców, choć też dziwna (a może ktoś też tak miał?).

Pierwsza rzecz to "walka" z Beelzebufo, która u mnie trwała...około 5 sekund (!?). Zaczaiłem się na stwora na dachu i cisnąłem w niego JEDNYM koktajlem Mołotova, po którym to pasek życia bossa spadł do zera w ciągu paru sekund (!). Nie wiem co to niby miało być, ale ubaw miałem przedni :P

Druga rzecz to misja "Już tam nie chodzimy", która może być wykonywana nawet wtedy kiedy misja NIE JEST AKTYWNA w dzienniku (!). Robiłem właśnie inną misję i akurat szwędałem się chwilowo po tym małym miasteczku, w którym były te 4 wyjce ze wspomnianej misji. Ich darcie ryja mnie irytowało, więc odnalazłem 3 z nich i je zlikwidowałem. Pojechałem robić tamtą inną misję, a jak już zacząłem robić "Już tam nie chodzimy" to nie mogłem znaleźć pierwszych 3 wyjców. Okazało się, że jak je wtedy zlikwidowałem to już się nie zrespawnowały, bo gra zwyczajnie te ich likwidacje zaliczyła mi do misji (!). Był tylko ten ostatni, czwarty wyjec i po jego uciszeniu misja została zaliczona. No nie powiem, dziwne to było...
Swoją drogą zauważyliście, że nazwa tej misji z wyjcami nawiązuje do misji z Half Life 2 pod tytułem "Nie chodzimy już do Ravenholm"? ;)

Komentarz: Zippo83