Tekken 7 – DLC z Leroyem Smithem. 8 zmian w grach, które zniszczyły balans rozgrywki
- Tym razem przesadzili. 8 zmian w grach, które zniszczyły balans rozgrywki
- Tekken 7 – DLC z Leroyem Smithem
- Deus Ex: Human Revolution – wersja reżyserska gry
- Star Wars Galaxies – wprowadzenie Jedi
- RuneScape – przemodelowanie systemu walki
- Tribes: Ascend – spowolnienie gracza trzymającego flagę
- Stellaris – wersja 2.0
- Uncharted 2 – patch 1.05 do trybu multiplayer
Tekken 7 – DLC z Leroyem Smithem

O GRZE
- Gatunek: bijatyka
- Rok premiery: 2017
- Twórcy: Bandai Namco Entertainment
Co to?
Seria Tekken niemal od zawsze uzupełniała się ze swoim poważnym konkurentem – Mortal Kombat. Są to bowiem dwie zupełnie różne bijatyki – ta pierwsza stawia bardziej na dynamiczną walkę z użyciem złożonych kombinacji ciosów, kopnięć i chwytów, zaś ta druga to krwawa do przesady jatka z wyrywaniem kręgosłupów i innymi wymyślnymi atakami specjalnymi.
Siódma część Tekkena uważana jest przez wielu fanów za najlepszą w serii, nie wspominając o tym, że w sieci znajdziecie również głosy uznające ten tytuł za jeden z najwybitniejszych w swoim gatunku. Tak, wiem, mocne słowa. A co skłoniło graczy do wygłoszenia tylu entuzjastycznych opinii? Przede wszystkim miodność gameplayu – całkowita podstawa, jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaj „naparzanki”.
Jak twórcy zaburzyli balans rozgrywki?
Bijatyki mają to do siebie, że bardzo źle znoszą brak balansu. Jeżeli jakaś postać jest choć trochę silniejsza od drugiej, to tego rodzaju różnice będą zauważalne szczególnie w trybie multiplayer, w którym liczy się każdy cios, każdy unik, każda reakcja. Owa równowaga została bezlitośnie zachwiana przez Leroya Smitha – bohatera, który został dodany do Tekkena 7 w ramach DLC 12.
Wspomniana postać nie tylko dysponowała zestawem potężnych kombinacji ciosów, ale i była naprawdę łatwa w obsłudze. Dosłownie każdy, nawet mniej rozgarnięty gracz, mógł wybrać Leroya i wygrywać nim bez większych problemów w trybie rankingowym. Po pewnym czasie Smith został na tyle znienawidzony, że gdy tylko był zauważany na ekranie wyboru postaci, dochodziło do natychmiastowego rozłączenia ze strony oponentów. Po jakimś czasie twórcy zdecydowali się tę postać osłabić, ale duży niesmak pozostał do dziś.
LIDIA SOBIESKA
Część z Was zastanawia się pewnie, jak radzi sobie w grze Lidia Sobieska, czyli nowa bohaterka o polskich korzeniach. Mamy w takim razie dla Was dobre wiadomości. Bandai Namco dało radę i według graczy stworzyło postać wymagającą oraz zbalansowaną. Ponadto niezwykle oryginalną i zabawną. Brawa dla naszej rodaczki.
