autor: Michał Pajda
Stare gry singlowe, w które ciągle na Steamie grają tysiące graczy
Są takie gry, w których gracze po prostu wciąż się bawią. I nie przeszkadza im fakt, że są to tytuły, które mają już kilka dobrych lat. Wiele z nich doczekało się nawet kolejnych odsłon, wiele bardzo zestarzało się graficznie - i co z tego? Gramy dalej.
Spis treści
- Stare gry singlowe, w które ciągle na Steamie grają tysiące graczy
- Assassin’s Creed IV Black Flag – mam gdzieś te wasze wojenki
- Fallout: New Vegas – jedyny prawdziwy Fallout 3D
- The Elder Scrolls IV: Oblivion – nieśmiertelne RPG
- Undertale – eksperymentalna perełka
- Baldur’s Gate: Enhanced Edition – po prostu klasyka
- Wolfenstein: The New Order – stary, dobry „Wolf” po nowemu
- BioShock Infinite – gra, jakich dziś się już nie robi
- Dishonored – następca Thiefa
- Dying Light – wsparcie na medal
- Witcher 2 – po prostu Wiedźmin
- S.T.A.L.K.E.R.: Shadow of Chernobyl
- Portal 2
- GTA San Andreas
Portal 2
- Wiek: prawie 11 lat
- Gatunek: logiczna gra akcji
- Liczba jednoczesnych graczy w szczytowym momencie w ciągu ostatnich 30 dni: 6011
Wszyscy wiemy, że studio Valve nie robi gier z trójką w tytule, a nawet jak robi, to zamiast cyfry „3” wpisuje tam „Alyx”. Dlatego Portal 2, choć świetny i sprzedał się bardzo dobrze, i do dziś jest wciąż popularny, nie doczekał się sequela. Tak, to przeczy zdrowemu rozsądkowi, a taki na przykład Ubisoft właśnie rebootowałby serię, bo po dziesiątej odsłonie gracze czuliby już przesyt formułą.
Być może właśnie dlatego, że Portal poprzestał na dwóch częściach, tysiące osób wciąż się logują, żeby zaliczyć kolejną planszę pełną logicznych wyzwań. Przypomnijmy, że Portal 2 oferował mechanikę tworzenia tytułowych przejść. Mogliśmy je umieszczać na ścianach (maksymalnie dwie sztuki) i po wejściu do jednego portalu błyskawicznie pojawialiśmy się w drugim.
Proste, ale stwarzało ogromne możliwości zabawy fizyką. Kolejne etapy w pierwszej chwili przeważnie budziły przerażenie – „Niczego nie rozumiem, co ja mam robić?” – ale zwykle były na tyle dobrze zaprojektowane, że już za moment przychodziło niezwykle satysfakcjonujące olśnienie. Naprawdę trudno się dziwić tym, którzy grają w Portala 2 po 11 latach od premiery.