Assassin’s Creed IV Black Flag – mam gdzieś te wasze wojenki. Stare gry singlowe, w które ciągle grają tysiące
Michał Pajda
- Stare gry singlowe, w które ciągle na Steamie grają tysiące graczy
 - Assassin’s Creed IV Black Flag – mam gdzieś te wasze wojenki
 - Fallout: New Vegas – jedyny prawdziwy Fallout 3D
 - The Elder Scrolls IV: Oblivion – nieśmiertelne RPG
 - Undertale – eksperymentalna perełka
 - Baldur’s Gate: Enhanced Edition – po prostu klasyka
 - Wolfenstein: The New Order – stary, dobry „Wolf” po nowemu
 - BioShock Infinite – gra, jakich dziś się już nie robi
 - Dishonored – następca Thiefa
 - Dying Light – wsparcie na medal
 - Witcher 2 – po prostu Wiedźmin
 - S.T.A.L.K.E.R.: Shadow of Chernobyl
 - Portal 2
 - GTA San Andreas
 
Assassin’s Creed IV Black Flag – mam gdzieś te wasze wojenki

- Wiek: ponad 6 lat
 - Gatunek: gra akcji TPP
 - Liczba jednoczesnych graczy w szczytowym momencie w ciągu ostatnich 30 dni: 2547
 
Black Flag podzieliło społeczność graczy stojących do tej pory murem za pozycjami z serii Assassin’s Creed. Produkcja ta dostała bardzo wysokie oceny w recenzjach (u nas 9,0 przyznał „czwórce” UV), ale wielu sympatyków cyklu skrytykowało Ubisoft za osadzenie przygód skrytobójców w scenerii XVIII-wiecznych Karaibów. „Dobra gra o piratach, słaba o asasynach”, taki tekst można było przeczytać w 2013 roku na wielu forach (i opinia ta jest powtarzana do dziś), gdzie malkontenci dawali upust swojej frustracji. Coś w tym jest, bowiem w tej części konflikt pradawnych organizacji ustąpił miejsca przygodzie w tropikach.
Z drugiej strony trudno nie dziwić się podobnym narzekaniom – szczególnie dziś, kiedy seria nie do końca wie, w którą stronę powinna podążać. Odyssey dla przykładu stoi okrakiem między trzecią częścią Wiedźmina i grami RPG w ogóle a pierwotnymi założeniami tej produkcji. Chyba nie wszystkim graczom się to podoba i może dlatego instynktownie powracają do „czwórki”?
Powodem może być też fakt, że od premiery Black Flag nie dostaliśmy innej wysokobudżetowej gry akcji o piratach. AC4 może więc spokojnie zajmować swoją niszę nieniepokojone przez konkurencję.