Grand Theft Auto IV. 15 gier pełnych błędów, które pokochali gracze

Jakub Mirowski

Grand Theft Auto IV

Ach, Grand Theft Auto IV. Pierwsza odsłona cyklu, przeznaczona na konsole siódmej generacji. Produkcja, w której Rockstar nieco zbyt serio potraktował swoją historię o amerykańskim śnie zmieniającym się w brutalny koszmar. Krytycy ją pokochali, gracze – pomimo pewnych obiekcji – także nie mogli się od niej oderwać. Był tylko jeden problem: czwarte GTA okazało się dostatecznie zabugowane, by w porównaniu z nim pełne niedociągnięć San Andreas wyglądało jak efekt wielomiesięcznych szlifów.

W wyniku jednego z bardziej dziwacznych błędów Niko nie musiał nawet strzelać do aut, by doprowadzać do ich eksplozji – wystarczyło, że wpadł pod koła. - Nieoszlifowana klasyka. Gry pełne błędów, które pokochali gracze - dokument - 2022-05-31
W wyniku jednego z bardziej dziwacznych błędów Niko nie musiał nawet strzelać do aut, by doprowadzać do ich eksplozji – wystarczyło, że wpadł pod koła.

Niby nietrudno to zrozumieć – gra o takiej skali musiała mieć solidną porcję niedoróbek. Z drugiej strony niektóre błędy są na tyle kuriozalne, że nie sposób się nad nimi nie poznęcać. Możliwość uniknięcia obrażeń przy upadku z dużej wysokości, jeśli w odpowiedni sposób zahaczymy o jakąś przeszkodę, samochody eksplodujące po zderzeniu z protagonistą, przenikanie przez podłoże i teleportowanie się w pobliskie miejsca – albo rodzice Niko Belića dosypywali mu czegoś do płatków śniadaniowych, albo któryś z testerów Rockstara mocno lekceważąco potraktował swoją robotę.

Ale przecież nie będziemy się nad tym zbyt długo pastwić. Ostatecznie GTA IV to nadal GTA, a więc absolutna gwarancja świetnej zabawy. Czasem niedopracowanej – owszem – ale gdy tworzy się symulację ogromnej metropolii i daje graczowi swobodę, by mógł zrobić z nią, co mu się żywnie podoba, nie wszystko może funkcjonować jak należy. Dodajmy, że wersje konsolowe działały lepiej. Deweloperzy wyraźnie pokpili sprawę i uznali, że pecetowcy to gracze drugiej kategorii (zresztą nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz w historii Rockstara). I na to już usprawiedliwienia nie ma.

Przy okazji pecetowej edycji Grand Theft Auto IV gracze na komputerach mogli rzeczywiście poczuć się, jakby twórcy mieli ich głęboko w nosie. Gra wyszła na blaszaki z kilkumiesięcznym poślizgiem, a mimo to było doskonale widać, że port został przygotowany na chybcika. Poza wspomnianym zatrzęsieniem niedoróbek GTA IV na PC cechowało się również tragikomiczną optymalizacją, przez którą nawet na mocnych komputerach płynność potrafiła spadać do kilkunastu klatek na sekundę. Na szczęście Rockstar przyznał się do błędu i harował dniami i nocami, by to wszystko naprawić… Nie, żartuję – w rzeczywistości deweloperzy ograniczyli się do kilku łatek zrobionych na słowo honoru, a gra do dziś działa co najwyżej przeciętnie.

  1. Więcej o grze Grand Theft Auto IV
Kingdom Come: Deliverance

Kingdom Come: Deliverance

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 13 lutego 2018

Informacje o Grze
8.3

GRYOnline

7.9

Gracze

8.4

Steam

7.2

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

259

Jakub Mirowski

Autor: Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl