autor: Michał Pajda
Najlepsze horrory na PC - 23 straszne gry, od których włos jeży się na głowie
Aż strach się bać - wybraliśmy 23 straszne gry, w jakie możecie zagrać na swoich blaszakach. Horrory bowiem na PC to jeden z ulubionych gatunków graczy, który z roku na rok zdobywa coraz więcej fanów.
Spis treści
- Najlepsze horrory na PC - 23 straszne gry, od których włos jeży się na głowie
- Resident Evil 4 Remaster
- Resident Evil 2 (2019)
- SOMA
- Blair Witch
- Five Nights at Freddy’s
- Slender: The Arrival
- Remothered: Tormented Fathers
- Pacify
- Dead Space Remake
- The Medium
- Little Nightmares 2
- Resident Evil Village
- Chernobylite
- The Quarry
- Martha Is Dead
Slender: The Arrival
Slender Man, wysoka postać bez twarzy, to element legendy miejskiej, która zaczęła zdobywać popularność w pierwszej dekadzie XXI wieku. Gracze poznali ją w 2012 roku, kiedy w sieci pojawiła się darmowa pozycja Slender: The Eight Pages. Rozgrywka była prosta, a nawet wręcz prymitywna, co nie przeszkodziło temu tytułowi stać się swego rodzaju fenomenem. Zainteresowanie nią nakręcali youtuberzy, tacy jak PewDiePie. Jego wideo z The Eight Pages obejrzano ponad 14 milionów razy.
Rok później na rynku pojawiła się pozycja Slender: The Arrival, za powstanie której odpowiadał twórca oryginału, Mark Hadley, wspierany przez deweloperów z Blue Isle Studios (nie mylić z Black Isle). O ile The Eight Pages było pozbawionym fabuły doświadczeniem na kilkanaście minut, The Arrival okazało się już pełnoprawną grą, oferującą około dwóch, trzech godzin zabawy.
W produkcji tej musimy eksplorować świat, szukając potrzebnych przedmiotów i jednocześnie unikając ciągle podążającego za nami tytułowego potwora. Nasze jedyne wyposażenie stanowi latarka, a samo spojrzenie na „chudego człowieka” może przyprawić bohatera o obłęd.
Skąd wziął się Slender Man? Odpowiedź jest dość banalna, wymyślił go Eric „Victor Surge” Knudson, który pierwsze wzmianki o tej postaci umieścił na forum Something Awful. Co ciekawe, Mark Hadley zaprosił go do współpracy i Knudson napisał scenariusz do gry Slender: The Arrival.
Darkwood
Ten survival horror indie, w którym poczynania bohatera obserwujemy z lotu ptaka, to dzieło warszawskiego studia Acid Wizard. To pierwsza gra tego zespołu, a mimo to można mówić o sukcesie. Tytuł ten ma prawie 95% pozytywnych ocen na Steamie i jest wymieniany w wielu zachodnich zestawieniach najlepszych horrorów ostatnich lat.
Rozgrywka opiera się na systemie dnia i nocy. Gdy jest jasno, gracz eksploruje proceduralnie generowany las. Znajduje tam przydatne przedmioty i spotyka przeróżne postacie (fani surrealizmu mają tu używanie, ponieważ większość bohaterów niezależnych to nie są zwykli ludzie). Nocą natomiast trzeba zamknąć się w swojej kryjówce i bronić przed zagrożeniami aż do świtu. Zabawy wystarcza przy tym na 20–30 godzin, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na skromnego „indyka”.
A jeśli wydaje się Wam, że akcja pokazana z takiej perspektywy nie może być specjalnie przerażająca, powinniście sięgnąć po Darkwooda i przekonać się, że mało wiecie o cyfrowym strachu.
LUDZIE ZNIKĄD
Bardzo często za udanymi projektami niezależnymi stoją ludzie, którzy zdobywali doświadczenie przy dużych i głośnych produkcjach. W przypadku Darkwooda mamy jednak do czynienia z ekipą prawdziwych nowicjuszy. A skoro bez doświadczenia udało im się stworzyć tak dobrą grę...